MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=49770
Strona 1 z 1

Autor:  lukasz [ czw lip 08, 2010 11:07 pm ]
Tytuł:  [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

Witam
Jakiś czas temu prawa wycieraczka zatrzymała mi się w skrajnie zewnętrznej pozycji, jednak po kilku naciśnięciach spryskiwacza wszystko wróciło do normy. Teraz zrobiło się to samo tylko dodatkowo w trybie ciągłym uruchomił się spryskiwacz obu reflektorów. Lewa wycieraczka chodzi ok. Po jakimś czasie wycieraczka wróciła do swojej pozycji ale spryskiwacz obu lamp nadal włącza się zaraz po zapaleniu świateł.
Co odpowiada za włączanie spryskiwacza lamp - jakiś przekaźnik (który?), krańcówka przy wycieraczce?
Czy złe parkowanie jednej wycieraczki to zawsze usterka mechaniczna, czy może też być elektryczna? Co najpierw sprawdzić?

Autor:  Wit [ pt lip 09, 2010 9:32 am ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

No to mamy ten sam problem. Przyłączam się do pytania. Spryskiwacz (silniczek) wycieraczek włącza się sam w czasie jazdy jak mu się podoba i wywala płyn w kilka minut. I też prawa wycieraczka zacina się w skrajnym położeniu. Posprawdzałem i przeczyściłem wtyczki ale nic nie pomogło. Na ile się dało pooglądałem też kable i nie widziałem żadnych przetarć ani uszkodzeń.

Autor:  THC [ pt lip 09, 2010 7:38 pm ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

Jeden mechanizm steruje drugim, można to regulowac , naprawiac itp. pisałem kiedyś dokładnie o tym w 123.
Najprawdopodobniej obu kolegom zasyfiły sie blaszki wewnątrz mechanizmów, które odpowiadają za odpowiedni tor pracy wycieraczki i dodatkowo za pryskanie na szkło reflektora, dlatego potrafią odpalić tylko spryskiwacz bez ruchu ramienia.

Autor:  Wit [ ndz lip 11, 2010 3:11 pm ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

Czyli trzeba rozebrać ten silniczek wycieraczki, który się blokuje?

Autor:  THC [ ndz lip 11, 2010 3:24 pm ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

Tak.Po zdjęciu pokrywy zaznacz sobie w jakim położeniu jest taki jakby grzebyk, który pracuje z kołem zębatym, to jest połozenie wycieraczki, potem kiedy nie wiesz jak było to ciężko ustawić prawidłowy tor pracy ramienia.

Autor:  Junak [ pn lip 12, 2010 11:19 am ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

W jednym z silniczków wycieraczek (tym do którego "dochodzi więcej przewodów") jest zalana w jakimś szczeliwie dioda. U mnie się ona przepaliła.
Niestety nie pamiętam jak to jest roziwązane elektrycznie (w sensie schemat), ale objaw był taki, że po włączeniu wycieraczek przy włączonych światłach przepalał mi się bezpiecznik odpowiadający za wycieraczki reflektorów.
Byłem przekonany, że to silniki zapyziały od długiego nie używania (były odłączone przez poprzedniego właściciela), ale po ich demontażu i wymianie diody wszystko wróciło do normy.
Diodę zalakowałem silikonem, bo akurat miałem pod ręką.

Uwaga z grzybkiem jest bardzo ważna, ja działałem po omacku :oops: , bez nadziei, że uruchomię więc nic nie zaznaczałem.
Potem mało nie osiwiałem przy ustawianiu wycieraczek. [zlosnik]

Autor:  lukasz [ pt lip 16, 2010 11:42 am ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

Dzięki za odzew.
THC, odgrzebałem twoje stare posty i wynika z nich, że sterowanie spryskiwaczami reflektorów odbywa się z lampy po stronie kierowcy, czy w 126 jest tak samo?
Pytam bo u mnie szwankuje prawa i nie wiem czy rozbierać obydwie czy tylko jedną?

Autor:  THC [ pt lip 16, 2010 2:56 pm ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

Nie wiem jak jest dokładnie w 126 to rozwiązane.
W 124 jest przeciwnie niż w 123, także w 126 może tez tak być.

Ten mechanizm , który ma 4 bolce jest sterującym.



Rozmontuj tylko ten mechanizm , który nie pracuje.

Możesz podłączyć napięcie , już na wymontowany mechanizm i sprawdzić jak pracuje .
Potem delikatnie zdejmujesz osłonę tylną, zaznaczasz dość dokładnie w jakim położeniu jest "grzebyk" w stosunku do koła zębatego.
Rozkładasz wszystko na atomy :) czyścisz bardzo dokładnie, blaszki w miejscu styku możesz oczyścic papierem wodnym 2500.
Potem składasz, ze smarem nie przesadzaj, wystarczy tylko tam gdzie pracują zębatki.
Składasz i sprawdzasz. Po wszytskim łatwo osiwieć.


Mi się zdaje, że przyczyną niewłaściwego działania ramienia będzie uszkodzenie, lub zasyfienie blaszek wewnatrz.
Jeśli oczyszczenie nic nie pomoże, w ten sam sposób ogarnij drugi mechanizm.

Autor:  Wit [ wt lip 20, 2010 8:49 am ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

Dzięki za rady. W wolnej chwili wezmę się za silniczek wycieraczek tylko zastanawiam się w jaki sposób styki regulujące ruch wycieraczki wpływają na włączanie i wyłączanie się silniczka od spryskiwania? Wycieraczka już dawno stoi a silniczek (tylko ten od wycieraczek reflektorów) dalej wywala płyn na reflektor. Czasami pomagało wyłączenie i włączenie świateł ale przeważnie musiałem odłączać wtyczkę silniczka na zbiorniku z płynem.

Autor:  DJ MAKU [ wt lip 20, 2010 9:50 am ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

Płyn pompuje pompka spryskiwacza, niezależnie od sprawności silniczka wycieraczki (przynajmniej u mnie). Nawet jak odłączę silniczki to spryskiwacz i tak działa, chyba, że ściągnie się wtyczkę przy pompce. Od tego jest chyba jakiś inny przekaźnik powodujący, że nawet przy krótkim naciśnięciu włącznika lampa spryskiwana jest dwa razy.

Autor:  lukasz [ czw lip 22, 2010 1:20 am ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

Temat ogarnięty.
Faktycznie sterujący jest ten mechanizm do którego dochodzą cztery piny, w moim 560SE '90 od strony pasażera. Zasada działania jest taka:
po włączeniu świateł pojawia się stałe napięcie na jednym z pinów, po naciśnięciu wajchy spryskiwacza na chwilę pojawia się napięcie na drugim pinie, trzeci to masa a czwarty zapewne zasilanie pompki spryskiwacza. Na drugim reflektorze brak zasilania pompki spryskiwacza, reszta tak samo.
W środku mechanizmu mamy dwie blaszki sterowane małym trybikiem oraz mimośród na dużym trybie, napędzający wycieraczkę. Jedna z blaszek odpowiada za pracę silniczka wycieraczki, druga za spryskiwacz. Aby zadziałało jedno albo drugie muszą być one zwarte do nieruchomego styku, ale blaszka spryskiwacza dochodzi tylko do blaszki silniczka i dopiero on dotyka styku. Czyli albo chodzi tylko silniczek, albo silniczek i spryskiwacz, albo nic.
Z tego wniosek, że jeżeli spryskiwacz ciągle leje a wycieraczka nie chodzi to nie jest to wina zasyfionych blaszek - styk na pewno jest - raczej jest to mechaniczne zablokowanie lub usterka elektryczna.
W pozycji spoczynkowej obydwie blaszki są odsunięte od styku, dopiero krótki impuls na kolejnym pinie powoduje start silniczka i napędzny nim trybik zwiera blaszkę silniczka i kilka razy blaszkę spryskiwacza, aż po wykonaniu pełnego obrotu znów odsuwa obydwie blaszki i silniczek staje bez prądu. Na jeden obrót trybiku przypadają dwa obroty mimośrodu co daje dwa machnięcia wycieraczki. Najlepiej na zapalonych światłach (wystarczą postojowe) i rozebranym mechaniźmie pobawić się wykałaczką z blaszkami i wszystko stanie się jasne.
Jeżeli chodzi o prawidłowe ustawienie trybików i grzebyka to jest to banalnie proste. Mały trybik wkładamy tak żeby obydwie blaszki nie dotykały styku (inaczej mechanizm ruszyłby zaraz po zapaleniu świateł).
Tryb od mimośrodu musimy ustawić otworem jak najbliżej ośki wycieraczki, ponieważ jest to położenie skrajne i wycieraczki i mimośrodu (być może w drugim reflektorze jest odwrotnie i należy ustawić o 180st inaczej czyli jak najdalej ośki wycieraczki - można to sprawdzić uruchamiając na chwilę mechanizm na krótko i patrzeć w którą stronę zakręci się ośka). Każde inne ustawienie spowoduje, że wycieraczka nie będzie chodziła prawidłowo.
U mnie wycieraczkę można zamontować w każdym położeniu na ośce (to się chyba nazywa wieloklin), więc montując mechanizm wogóle nie trzeba tego zgrywać.
Jutro postaram się wkleić zdjęcia.
Najlepsze jest to, że mimo iż "naprawiłem" to ustrojstwo - nadal nie wiem co mu dolegało. W środku było sucho, czysto i dużo smaru, silniczek na krótko śmigał bez zarzutu, wszystkie tryby w idealnym stanie.
Zauważyłem, że po złożeniu cały mechanizm chodzi dosyć ciężko i jeszcze dodatkowo grzebyk haczy o taki kremowy plastik, który jest na wierzchu. Zastanawiam się czy to jakiś specjalny spowalniacz, czy coś jest nie tak. Może silniczek ze starości po prostu nie daje rady pod obciążeniem i za chwilę znów będę to rozbierał...

Obrazek

Obrazek

Zdjęcia pokazują prawidłową pozycję spoczynkową, na drugim metalowa zębatka to właśnie końcówka ośki wycieraczki.

Załączniki:
IMG_3107.JPG
IMG_3107.JPG [ 38.27 KiB | Przejrzano 1515 razy ]
IMG_3106.JPG
IMG_3106.JPG [ 36.06 KiB | Przejrzano 1515 razy ]

Autor:  DJ MAKU [ czw lip 22, 2010 8:31 pm ]
Tytuł:  Re: [126] wycieraczki spryskiwacze reflektorów

U mnie też po złożeniu chodziło ciężko. Poradziłem sobie z tym szlifując troszkę otwór w którym 'chodzi' to duże koło (to zielone u Ciebie) tak, żeby "biegało rozpędem" oraz lekko zeszlifowując listwę zębatą na grzbiecie i jej prowadnicę. Po tym i po przesmarowaniu zasuwał tak, że ręką za ośkę praktycznie ciężko było go spowolnić, takie miał przełożenie...

U mnie ta listwa zębata też w skrajnym wysunięciu zahaczała to ten plastik i to czasem tak, że mechanizm prawie całkiem stawał, to tez ją lekko (no może trochę bardziej niż 'lekko') zeszlifowałem na 'czubku' i spokój.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/