MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt sie 05, 2025 12:15 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
Post: pt sie 26, 2011 9:50 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: sob gru 09, 2006 10:48 am
Posty: 463
Czesc
Pacjent 210.020 z roku 96(97?), z silnikiem OM606.912 (300D wolnossący), z automatem 722.4

Silnik miał niedawno robioną uszczelkę pod głowicą. Po poskładaniu był odpalony na chwilę, pochodził dobrze i równo kilka sekund, może minutę i potem zaczął palić tylko na cztery cylindry - działał przy tym bez oznak uszkodzenia mechanicznego, po prostu nierówno.
Okazało się że wałek ssący złamał się zaraz za czwartym cylindrem. Pozostały kikut o szerokości dwóch cylindrów "ułożył" się w pozycji dla zamkniętych zaworów (bezpiecznie) i albo stało się to dzięki sprężynom zaworowym (opcja optymistyczna), albo tłok przegwałcił zawory na swoje miejsce (opcja pesymistyczna).

Dodam zdjęcie później, ciekawy przypadek, ja sam się pierwszy raz z czymś takim spotykam.

Do rozpatrzenia:
1. Zwalać głowicę czy spróbować zainstalować wałek najpierw i pokręcić?
2. Podczas prac przy uszczelce były ściągane wałki (nie znam detali). Co mogło, po poskładaniu, spowodować taką awarię w silniku znanym z wytrzymałości? Urwana część wałka ma teraz luzy wzdłużne, niby logiczne, ale czy ma to cos wspolnego z brakiem kapturka nr 8 (takie gdybanie)?
3. Czy ktoś może potwierdzić, że wałki do 606 turbo są takie same jak do wolnossącego?
4. Szukam wałka ;) propozycje?
Obrazek

numery wałka (nr 5 na obrazku) takie:
A606 050 15 01
A606 050 20 01
(ten drugi to 'repair size' z EPC i chyba się nie nada, bo głowica nie była od tej strony 'robiona', poprawcie jeśli się mylę)

_________________
Pozdrawiam, mMm

E280 T
450SLC 5.0
dawniej: W115 200D '72 - Boluś, W115 '70 - No Name, W116 '76 - No Name, oraz rozne 123

Automatom mówię NIE
Śląsk, Gliwice


Na górę
Post: pt sie 26, 2011 6:51 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 26, 2006 12:19 am
Posty: 2399
Lokalizacja: [EL] Łódź
Wałek mógł pęknąć od naprężeń - może coś jest nie tak z samą głowicą? Czy przed odpaleniem dało się wałkiem swobodnie obracać ręką?

_________________
http://www.malusie.pl - bodziaki dla niemowląt i koszulki dla dzieciaków
Jeep Grand Cherokee 5.2 '96

ex: W123 D30 '83, W126 E28 '83, S123 E23 '85, W201 E23 '92


Na górę
Post: pt sie 26, 2011 9:48 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Sprawa wygląda zwykle tak:
pomocnik mechanika zakręca ostrow wałek od jednej strony do drugiej bez wyciśniętych regulatorów luzu.
- robi to szybko wałek pęka mu podczas dokręcania.
- robi to wolno wałek pęka lekko i łamie się po chwili od odpalenia.
Jak wkręca wałek na założonej głowicy +100% do szczęscia w połamaniu wałka bo zawory oprą się o tłok.
Jak nie robi etapami zakładając dokręcanie przeplatane - na kilka razy w koło tak jak śruby w głowicy to jest następny bonus do szczęścia.
Nie bywam często w warsztatach ale pomimo tego widziałem taką akcję więc nie jest to jakiś wyjątek.
Chyba, że robota była wykonywana właściwie a wałek miał już naprężenia - to wie tylko ten co składał.
Wałek jest mało odporny na naprężenia zginające a sprężny zaworowe przy końcu głowicy zakręcając początek gną wałek dużą siłą.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: pt sie 26, 2011 11:24 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob mar 31, 2007 7:43 pm
Posty: 532
Lokalizacja: Koszalin.
voytas pisze:
Wałek mógł pęknąć od naprężeń - może coś jest nie tak z samą głowicą? Czy przed odpaleniem dało się wałkiem swobodnie obracać ręką?

Mój teść w Peugocie dwa razy podmieniał wałek i dwa razy pękł chwilę po odpaleniu również jak ten pierwszy oryginalny. We wszystkich swoich samochodach sam zawsze robił rozrządy i głowice a tu ooo, nawet ostatnio podmienił głowicę i znowu wałek pękł. :-?

_________________
W124 E200D '94 SMOKE SILVER. - "NAś"
ex - W124 250D '86 ARCTIC WHITE. AUTOMAT - "GłODEK".
Plastikowa Corsa.


Na górę
Post: sob sie 27, 2011 11:59 am 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
GEORGE P. pisze:
[
Mój teść w Peugocie dwa razy podmieniał wałek i dwa razy pękł chwilę po odpaleniu również jak ten pierwszy oryginalny.

On to robił na wyprasowanych z oleju regulatorach luzu? Wtedy podczas skręcania na wałek nie działają jakiekolwiek siły i raczej jeśli nie ma wad ukrytych to nie pęknie. Zdarza się, że powstaje duże zwichrowanie głowicy na tyle, że wałek pracuje lekko przegięty - ale to bardzo sporadyczne i głowica aby uzyskać szczelność jest po gigantycznym planowaniu.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: sob sie 27, 2011 1:34 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: sob gru 09, 2006 10:48 am
Posty: 463
oto obiecane zdjecia:

Załącznik:
cam1.jpg
cam1.jpg [ 39.6 KiB | Przejrzano 3095 razy ]
Załącznik:
cam2.jpg
cam2.jpg [ 42 KiB | Przejrzano 3095 razy ]


Przy okazji zrobilem fotki numerow na wałkach i wyszedł problem.
Te numery w ogóle się nie zgadzają z tym co VINiarka mi podpowiedziała i co zapisałem w pierwszym poście.
Albo czytam niewłaściwe numery (a innych nie znalazłem), albo faktycznie w silniku jest założone zupełnie co innego niż VIN podaje.


Załącznik:
cam_in.jpg
cam_in.jpg [ 28.58 KiB | Przejrzano 3095 razy ]

ssący jest: 606 051 08 01
ssący wg VIN: A606 050 15 01

Załącznik:
cam_ex.jpg
cam_ex.jpg [ 26.76 KiB | Przejrzano 3095 razy ]

wydechowy jest: 606 051 04 01
wydechowy wg VIN: A606 050 07 01


A tu cytaty kolegi ukaniu i moje pytania, bo sie nie znam.

Cytuj:
Sprawa wygląda zwykle tak:
pomocnik mechanika zakręca ostrow wałek od jednej strony do drugiej bez wyciśniętych regulatorów luzu.

Cytuj:
On to robił na wyprasowanych z oleju regulatorach luzu? Wtedy podczas skręcania na wałek nie działają jakiekolwiek siły i raczej jeśli nie ma wad ukrytych to nie pęknie


Regulatory luzu to hydrauliczne popychacze, tak? Wycisniecie z nich oleju powoduje ze robi sie troche luzu, bo likwidujemy poduszke olejowa, na ktorej one pracuja. To chyba dobrze zrozumialem...
Ale jak sie je wyciska? Przy sprawnych popychaczach naciskanie od gory na dekiel ma powodowac ich stwardnienie, a nie (pardon) zwiotczenie, wiec jak inaczej?

Cytuj:
Jak wkręca wałek na założonej głowicy +100% do szczęscia w połamaniu wałka bo zawory oprą się o tłok.

Tu znowu teorią ode mnie powieje...
jezeli masz ustawiony wał korbowy na 0 (1 cyl GMP), i na to zacznie przykrecac sie wałek, rowniez w polozeniu 0, to z czego bierze sie +100% do szczescia?
Nie uda sie walka utrzymac w tym polozeniu podczas dokrecania? Ja rozumiem trudnosc z tego wynikajaca, ale az 100% szczescia? Chyba cos mi umknelo...
A juz w ogole w tym OM606 walek ssacy jest napedzany z wałka wydechowego za pomocą zębatek o zebach prostych. Dopiero wydechowy jest napedzany z łańcucha. A to, w tym konkretnym przypadku, ułatwia utrzymanie wałka ssącego w pozycji 0 podczas dokrecania.

Cytuj:
Nie bywam często w warsztatach ale pomimo tego widziałem taką akcję więc nie jest to jakiś wyjątek.

Jak mozna miec tyle wiedzy nie bywając w warsztatach... aaa, chyba ze to wlasnie dlatgeooooo... [zlosnikok]


PS
Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale ten nowy sposób wstawiania zdjęć mnie przerasta.
Cos tu sie pozmienialo...

_________________
Pozdrawiam, mMm



E280 T

450SLC 5.0

dawniej: W115 200D '72 - Boluś, W115 '70 - No Name, W116 '76 - No Name, oraz rozne 123



Automatom mówię NIE

Śląsk, Gliwice


Na górę
Post: sob sie 27, 2011 2:08 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
mMm2 pisze:
Regulatory luzu to hydrauliczne popychacze, tak? Wycisniecie z nich oleju powoduje ze robi sie troche luzu, bo likwidujemy poduszke olejowa, na ktorej one pracuja. To chyba dobrze zrozumialem...
Ale jak sie je wyciska? Przy sprawnych popychaczach naciskanie od gory na dekiel ma powodowac ich stwardnienie, a nie (pardon) zwiotczenie, wiec jak inaczej?


wyjmujesz "szklanki" i je w imadle (stosując odpowiedni kawałek metalu w środek) powolutku ściskasz aby wycisnąć z nich olej, potem poprawiasz ściskanie i powinny być całkiem luźne - tyle co sprężynka w środku.

mMm2 pisze:
Tu znowu teorią ode mnie powieje...
jezeli masz ustawiony wał korbowy na 0 (1 cyl GMP), i na to zacznie przykrecac sie wałek, rowniez w polozeniu 0, to z czego bierze sie +100% do szczescia?
Nie uda sie walka utrzymac w tym polozeniu podczas dokrecania? Ja rozumiem trudnosc z tego wynikajaca, ale az 100% szczescia? Chyba cos mi umknelo...
A juz w ogole w tym OM606 walek ssacy jest napedzany z wałka wydechowego za pomocą zębatek o zebach prostych. Dopiero wydechowy jest napedzany z łańcucha. A to, w tym konkretnym przypadku, ułatwia utrzymanie wałka ssącego w pozycji 0 podczas dokrecania.


Jak zakręcasz z niewyciśniętymi regulatorami to zawór potrafi się przeć o tłok, nawet jak wałek jest już ustawiony łańcuchem na odpowiedni kąt. Regulator jak wstanie całkiem bez wałka to potrafi uchylić teoretycznie zamknięte zawory nawet w ZZ tłoka. One póżniej opadną bo sprężyna wyciśnie olej - ale z założoną głowicą to już jest kraksa.

Człowiek uczy się na własnych błędach [chory] a i akurat byłem w warsztacie kiedy znajomy poprawiał głowicę po mechaniku - stąd wiem, że "się zdarza" i to nie jakoś wyjątkowo.

W sprawie numerów i wałków nie pomogę bo nie wiem.
Szukaj po numerach na stronach z częściami i patrz do czego pasują. Optymalne wałki do turbo są inne niż do wolnossącego stąd przypuszaczam, że nie będą identyczne - ale...

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: sob sie 27, 2011 2:27 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: sob gru 09, 2006 10:48 am
Posty: 463
Cytuj:
Jak zakręcasz z niewyciśniętymi regulatorami to zawór potrafi się przeć o tłok, nawet jak wałek jest już ustawiony łańcuchem na odpowiedni kąt. Regulator jak wstanie całkiem bez wałka to potrafi uchylić teoretycznie zamknięte zawory nawet w ZZ tłoka. One póżniej opadną bo sprężyna wyciśnie olej - ale z założoną głowicą to już jest kraksa.


Czyli ściągnąć wałek można z silnika, ale zakładać go spowrotem już nie wolno, dopóki się nie wyciśnie popychaczy (regulatorów, kasatorów [jezyk5] )

Ta informacja jest na wage złota!! Dzieki!!

Teraz moge mechanikowi zadać niewygodne pytania [zlosnikok]

_________________
Pozdrawiam, mMm



E280 T

450SLC 5.0

dawniej: W115 200D '72 - Boluś, W115 '70 - No Name, W116 '76 - No Name, oraz rozne 123



Automatom mówię NIE

Śląsk, Gliwice


Na górę
Post: sob sie 27, 2011 3:29 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Na wyciśniętych i wieloma etapami w naprzemian. Bo nawet jak się nie oprze o tłok siła sprężyn popychanych krzywką jest bardzo duża.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Post: śr sie 31, 2011 9:50 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 03, 2009 7:23 am
Posty: 191
Lokalizacja: okolice Opola
Robiłem jakiś czas temu Sprintera z tym silnikiem, tylko że z turbiną. Zrzucana była głowica i cała szła do roboty bo poleciały gwinty od świec żarowych.
Przy składaniu doskonale pamiętam moment a raczej chwile grozy z dokręcaniem wałków.
Dziwnie się jakoś układały przy dokręcaniu. Regulatory nie były opróżniane, ale wszystko dokręcane naprzemiennie ze spora ilością etapów. Auto śmiga już ponad pół roku i wszystko OK.

BTW: Ciekaw jestem jak poszło mechaniorom wyjmowanie wtrysków w tym silniku? Bo zwykle gładko nie ma i są mocno zapieczone że metrową bręchą nie dały się podważyć ani przyrządem z koniobijką wytargać
Ja robiłem tak, że odkręcałem mocowania wtrysków, odpalałem fure, popykał sobie jakieś 30 min. na wolnych i wtryski same wyskakiwały ;-)

_________________
Mercedes-Benz W126 1988r 260SE, m103 3,0 EFI


Na górę
Post: ndz wrz 04, 2011 11:16 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt cze 15, 2007 9:39 pm
Posty: 323
Lokalizacja: Perzów
To raczej problem, ze żle załozonym napinaczem ;) Poczytajcie tu http://www.w202.pl/viewtopic.php?p=239592&sid=3b1fa547dea6aab1b27ccb64a8378301#239592

_________________
Fiat 126elx - EX, tradycyjnie pierwsze auto
Mercedes W123 300D 1980 - ex, szkoda że go sprzedałem...
Mercedes w202 C220D Elegance- już 8 rok rok ze mną. Będzie klasyk?
Mercedes A208 200Kompressor Avantagrde- wóz na lato


Na górę
Post: ndz wrz 04, 2011 12:03 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Gdyby problem pochodził od napinacza wałek zwykle łamie się przed pierwszą podporą od strony kółka napędowego.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 12 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl