MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

świeczki w W201 2.0D'87
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=5919
Strona 1 z 1

Autor:  Milosh [ pn kwie 12, 2004 9:52 pm ]
Tytuł:  świeczki w W201 2.0D'87

Siemanko

Mam takie pytanie. Co sie k. dzieje z moimi świecami żarowymi?????

Palą się notorycznie!!!. Od kupna sprzętu (6 miechów) wymieniłem na 3 cyl 3 razy, na 2 cyl. dwa razy (tak ładnie się składa - ilość wymian = ilości cyl. [zlosnik] ) na 4 cyl. jeden !!! raz, a na 1 cyl. a n i r a z u!!!!!!!!! (oczywiście od momentu kupna [usmiech]).

Z tego co poprzedni właścicel powiadał (a był to człek ultra-prawdomówny to wytryski były"robione" jakieś 25kkm temu. Temu Sz.P. ufam gdyż autko było kupione w stanie kolekcjonerskim - see topic: "Jezu jak się cieszę!"

Dodatkowo informuję, że autko na rozgrzanym silniku nie pusza dymu - nothing at all!!!!!!!

Co może być powodem tak częstego palenia się świec?????
Dla znoczy dodaję cenne info, że kol. ma serwis MB - only diesel i kupuję od niego świece f-my MONARK w cenie 30zł/szt. Może nie są najszczęśliwszej jakości ale u innych użytkowników MB tak się nie jarają??!!!?!?!?!?!?!?!?! (prawie w ogóle nie ma na nie reklamacji)

Jeszcze jedno info

Może to głupio zabrzmi ale nie zaliczam się do debili w kwestii mechanika pojazdowa etc....... Po prostu rzucam temat do dyskusji i oceny. Wiem, że wina prawdopodobnie (pomimo zapewnień prawdomównego sprzedawcy) leży po stronie wytrysków. Świece po spaleniu i wyjęciu z silnika nie są nadpalone/upalone - wyglądają normalnie - ino, że nie grzeją [usmiech]

Co szanowne/tęgie głowy powiedzą na ww. zjawisko????


THX za odpowiedzi

Autor:  art0 [ pn kwie 12, 2004 11:20 pm ]
Tytuł: 

a iskre próbował ?

Autor:  Antoni Janikowski [ pn kwie 12, 2004 11:49 pm ]
Tytuł: 

Zobacz sobie ten zasrany sterownik od grzania świec.U kolegi w W124 300D kleił sie przekaźnik.Kontrolka może gasnąć a świece będą sie grzały dalej.Jak chcesz mieć stuprocentową pewność czy tak przypadkiem nie jest to podłacz sobie pod którąkolwiek świece jakąś diodę i wsadz ją do środka.Jak sie zapali to już wiesz co jest i mosz łodpowiedź.A teraz możesz już tylko żałować bo miesiąc temu szwagier sprzedał nowy sterownik za 100zł!!!!!Powisz mi jak sprawdzisz?

Autor:  SławeK [ wt kwie 13, 2004 1:09 am ]
Tytuł: 

Też wymieniałem Monarki, tyle że kupowałem je w sklepie po 20zł. ;) Od czasów wymiany na Bosche, jak pozostałe świece problem na razie nie pojawił się. Wydaje mi się że może kleić się przekaźnik co można sprawdzić przy pomocy prostego układu z diodą co sugeruje przedmówca. Ale jako że jestem elektronikiem biorę pod uwagę jednak inną możliwość. Mimo że połączone są równolegle to prąd powinien płynąć zależnie od oporniści danej świecy to jednak to że świece są róznej produkcji może mieć znaczenie. Ja wyminiłbym wszystkie na takie same o poczekał na efekty. I jeszcze coś, otóż świece te mają rózne czasy rozgrzewania i to może mieć znaczenie dlatego zacząłbym od wymiany wszystkich na identyczne.
Słyszałem że budowa tych świec jest taka ze posiadają w sobie jakiś układ termiczny który zmienia oporność świecy po nagrzaniu i świeca przechodzi na utrzymanie temperatury ograniczajac prąd. W tym momencie obiciążenie akumulatora zmniejsza sie , wzrasta napięcie na pozostałych świecach i przez to zwiększa się prąd płynący w pozostałych świecach.
Tutaj ja miałbym pytanie które nurtuje mnie od dawna. Skąd układ czasowy wie że swiece są rozgrzane ? Mierzy prąd (napewno ponieważ sygnalizacja spalonej swiecy jest w nim) czy dostaje informację o temperaturze bloku silnika ?

Jeśli przepali mi się znów swieca (od ponad pół roku spokój) to zamontuję sobie diodę LED w jednej z pustych kontrolek w liczniku (najlepiej obok kontrolki grznia) i przeciągnę prowizorycznie przewód do przekażnika świec. I będę za każdym razem widział czy kontrolka gaśnie w tym samym czasie fatycznie odłącza się prąd na swiece.

Autor:  Milosh [ wt kwie 13, 2004 7:45 am ]
Tytuł: 

DW: SławeK

Z tego co wiem to sterownik jest sprzężony z czunikiem temperatury wody w bloku silnika. W zależności od jej temperatury dobiera czas świecenia kontrolki na desce.Np zimą przy -10C przy niedopalanym tego dnia silniku kontrolka świeci sie prawie dwukrotnie dłużej niż wiosną przy temp. np. +5C przy też nieodpalanym tego dnia silniku.

Z moich obserwwacji po ok 25s grzania slychać charakterystyczne "cyk" i przekaźnik wyłącza dopływ napięcia na świece. Dodatkowo informuję, że wszystkie świece są f-my MONARK więc się teoretycznie niczym nie różnią (czas grzania producent dla tego samego typu świecy chyba zastosował taki sam dla różnych partii produkcyjnych). Jedynym czynnikiem odróżniającym te świece to data wykonania (może to ma jakieś znaczenie [zlosnik] ). Swiece były sukcesywnie wymieniane jedna po jednej bo myślałem, że po prostu skończyły żywota wskutek normalnej eksploatacji. (poleciały 3 z 4 w przeciągu 14 dni!-nie wiem czemu na 1 cyl. świeca do dzisiaj się nie spaliła - mam ją od momentu kupna samochodu, reszta była wymieniana 3-krotnie, 2-krotnie, 1-krotnie [smiech] ). Potem było pare miesięcy spokoju i zaczyna się znowu kołomyja. W marcu spaliły się 2 (3 i 2 cyl). Stan wtrysków teoretycznie st ok. Jak motorynka się zagrzeje to prawie w ogóle nie dymi przy przegazowaniu (pozdr. kol Sebiana ;) ).
Może powinienem wymienić wszystkie świece na raz i na jakąś szczęśliwszą firmę. Proszę o sugestie co do wyboru producenta świec i orientacyjną cenę za szt. (tylko proszę o propozycje poparte osobistą ich eksploatacją [usmiech] )


Dzięki

Autor:  Antoni Janikowski [ wt kwie 13, 2004 7:53 am ]
Tytuł: 

Też jestem elepstronikem.Sterownik temperaturę świec mierzy na podstawie rezystancji pierwszej świecy (tak było w jednym ze sterowników które montowaliśmy do beczki)Nowsze sterowniki od Vita czy Sprintera mają oddzielny czujnik w bloku.Niezłym pomysłem jest wymiana wszystkich świec na tego samego typu, tym bardziej że w w obwodzie jednej siedzi układ pośredniego pomiaru temperatury.Może ta pierwsza świeca której nie wymieniłeś jest przyczyną całej zabawy??????

Autor:  Gerri [ wt kwie 13, 2004 9:47 am ]
Tytuł: 

Witam!
W W124, W201 wcześniejszych serii stosowany był przekaźnik, który na większej wtyczce miał tyle kabli, ile w danym silniku było świec / cylindrów, natomiast na mniejszej wtyczce, sterującej, tych kabli było cztery. Właśnie te przekaźniki miały kontrolę stanu rozgrzewania poprzez pomiar pobieranego przez świece prądu. Nie tylko przez pierwszą świecę, pozostałe były również wpięte w dodatkowe uzwojenie kontrolne, takie wspomagające. Układ jest jednak na tyle nieszczęśliwie skonstruowany i nieprecyzyjny, że w miarę wypalania się świec następuje spadek pobieranego przez nie prądu, co z kolei skraca czas palenia się kontrolki, a powinno być odwrotnie. Nawet nie do końca prawidłowo wykonuje funkcję kontroli sprawności świec. Zdecydowano się więc na kontrolę temperatury silnika dodatkowym czujnikiem, znajdującym się w 601, 602, i 603 w okolicach alternatora, nad nim. Mała wtyczka przekaźnika otrzymała w związku z tym dodatkowy przewód i obecnie ma 6 Pinów, jeden jest pusty. Tego rodzaju przekaźnik zastosowano również w MB 100 oraz pierwszych seriach Vito i Sprintera z układem wtryskowym MSA – 15. Kontrola pobieranego prądu wykonywana jest niezależnie na każdej ze świec, i służy jedynie do ich kontroli w momencie uszkodzenia.
Przekaźnik wyłącza się samoczynnie po 40 sek. jeżeli silnik nie zostanie uruchomiony (bez żadnego związku z czasem świecenia kontrolki!) lub w momencie zakończenia uruchamiania silnika- puszczenia kluczyka stacyjki ( w czasie pracy rozrusznika jeszcze grzeją) Uwaga:zgaśnięcie kontrolki nie jest przyzwoleniem na włączenie rozrusznika, ona ma tylko funkcję kontrolną i "podpowiadawczą", nic się nie popsuje, jeżeli silnik uruchomimy wcześniej.

>Słyszałem że budowa tych świec jest taka ze posiadają w sobie jakiś >układ termiczny który zmienia oporność świecy po nagrzaniu i świeca >przechodzi na utrzymanie temperatury ograniczajac prąd. W tym >momencie obiciążenie akumulatora zmniejsza sie , wzrasta napięcie na >pozostałych świecach i przez to zwiększa się prąd płynący w pozostałych >świecach

Prąd ten zostanie również ograniczony po osiągnięciu przez tą świecę temperatury nominalnej.
Wizualnie te świece mają dużo cieńszą końcówkę grzejną Uzyskują temperaturę pracy już po 3-4 sek od włączenia.

Nowsze wersje Vito i Sprintera, ale jeszcze przed CDI otrzymały układ wtryskowy opisany na sterowniku MSA – 25, i przekaźnik świec wykorzystuje do pracy ten sam czujnik temperatury który podaje sygnał do komputera wtrysku, sygnał ten jest przesyłany przewodem diagnostycznym, wszelkie uszkodzenia np. przepalenie świecy tą samą drogą pojawia się w pamięci błędów komputera wtrysku.

Pzdr. Gerri

Autor:  SławeK [ wt kwie 13, 2004 9:48 am ]
Tytuł: 

Czyli jednak moja teoria z pomiarem rezystancji świecy się sprawdza. Z tego co wiem spora tajemnica jest w budowie świecy. Ponoć jest tam termik ktory ogranicza prąd po rozgrzaniu.
Koledzy, starsi właściciele Mercedesów, uczyli mnie takiego nawyku. Jeśli chcę auto zostawić na włączonym zapłonie to powinienem lekko ruszyć rozrusznikiem by grzanie świec się wyłączyło. Jak mówiłem że przecież kontrolka zgasła to mówili że nieważne, że swiece grzeją nadal tylko mniej i się mogą popalić. Może przyczyną jest brak tego nawyku ?

A tak na marginesie to zmieniłbym wszystki na jakąś lepszą markę BERU czy Bosch bo o Monarku mam złe zdanie. Jak radził mi ktoś inny to się z czasem opłaci. W wiele jest takich własnie sytuacji w naszych autach gdzie nie opłaca się stosować podróbek. Koszt dobrej świecy to 50-60zł.
Muszę zbadac dokładniej temat budowy świecy żarowej. ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/