MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pt lip 18, 2025 1:50 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
Post: sob lut 08, 2014 11:28 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr cze 08, 2005 11:09 pm
Posty: 571
Lokalizacja: Warlubie
Witam.
Nosze sie z zamiarem kupna auta od komornika, jestem totalny laikiem w tej kwestii. Z checia wyslucham pomocnych porad na o uwazac, w co nie dac sie wrobic , jakiekolwiek doswiadczenia chetnie wyslucham(przeczytam).

_________________
W201 200D, w201 2,3E, W201 2,0E, W202 2,5D,
EX: W115 200d 1972r., W123 200d 1977r., W123 240d 1980r, W123 300d, W126 280SE 1982r., W126 500SEL 1991r, S 124 300TD, CC 700 1995r 1991r, W 201 200D 1990r, W201 2,3E 1986 , S 124 300TD Turbodiesel 1992r,


Na górę
Post: ndz lut 09, 2014 10:53 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 06, 2007 8:29 pm
Posty: 1605
Lokalizacja: LBN/WAW
http://www.komornikpraga.pl/57-Licytacje.html

Cyganka prawdę Ci powie [zlosnik]

_________________
C123 E28 AUT`82 RHD-"Komornik"-narazie...


"litr benzyny wlej do żył żebys zły i twardy był"


Na górę
Post: ndz lut 09, 2014 2:25 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr cze 08, 2005 11:09 pm
Posty: 571
Lokalizacja: Warlubie
Nie rozumiem Twojej odpowiedzi.

_________________
W201 200D, w201 2,3E, W201 2,0E, W202 2,5D,
EX: W115 200d 1972r., W123 200d 1977r., W123 240d 1980r, W123 300d, W126 280SE 1982r., W126 500SEL 1991r, S 124 300TD, CC 700 1995r 1991r, W 201 200D 1990r, W201 2,3E 1986 , S 124 300TD Turbodiesel 1992r,


Na górę
Post: ndz lut 09, 2014 2:55 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 25, 2007 3:08 pm
Posty: 2149
Numer GG: 309237
Lokalizacja: Warszawa
Wieczorem jak będę przy kompie postaram się napisac kilka slow

_________________
V-ce Prezes MB/8 Club Poland
560SL, 560SEC, 280SEL 4.5, s115, 230C,W123 300usa, C111 5.0 puzzle, 1502, 635CSi, 840Ci, 911 3.0SC targa, XJS 4.0


Na górę
Post: ndz lut 09, 2014 5:13 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
A dlaczego uważasz, że komornik miałby cie w cokolwiek wrabiać?

Przede wszystkim czytasz obwieszczenie w całości i ze zrozumieniem. I tym samym upewniasz się co jest przedmiotem licytacji. Czy auto, czy np tylko udział w nim.

Jeśli auto, to idziesz do kancelarii, która prowadzi egzekucję i wchodzisz jak do siebie. Od razu wszystkie te siksy przekładające papiery podnoszą głowy, bo jesteś pierwszym od trzech dni, który nie miętosi czapki oburącz i nie ma pełnych gaci ze strachu, tylko to ty coś chcesz od komora, a nie on od ciebie.
Pytasz po pierwsze, czy przypadkiem licytacja "nie spadła", a następnie ustalasz kto zajmuje się licytacją? Z reguły wychodzi jakiś misio starszy stażem, np asesor nazwijmy go Alojzy Resor, często letki cfaniak, prawa ręka komornika, którego prosisz o informację w jaki sposób wyceniono ruchomość. Najczęściej jakiś rzeczoznawca przy pomocy sufitu, kalkulatora i allegro sporządza za kilka ładnych stów wycenę, którą jako zainteresowany kupnem możesz sobie przeczytać. W opisie są zawarte takie zdania, że gdybyś nie widział auta, to gwarantuję ci, że po piątym już byś go nie chciał za darmo. Tekst nie ma zachęcać na otomoto, więc nie ma tam JEDYNY TAKI ZOBACZ, tylko ma robić wrażenie i ma on usprawiedliwiać wszystkie kwoty, które w nim padają, a najbardziej tę na samym końcu, czyli SUMĘ OSZACOWANIA. Dlaczego zainteresowałeś się obwieszczeniem? Bo CENA WYWOŁANIA, to na 1. licytacji 3/4 sumy oszacowania. A szał jest dopiero na drugiej licytacji, gdzie jest to 50%! Na drugiej nie rzadko natłuką więcej niż można było kupić na pierwszej bez łaski.

Jedyne co możesz zrobić jeszcze w kancelarii, to poprosić o możliwość obejrzenia dokumentacji pod kątem kompletności dokumentów, czyli DR i karty pojazdu, ewentualnie zapytać o ilość kluczyków. Ilość kluczyków może wynosić zero, bo niektórzy dłużnicy nie rozumieją, że w ich interesie jest sprzedaż auta przez komornika za najwyższą cenę i np chowają się z kluczykami w szafie, kiedy ten wywozi im samochód z garażu. Brak dokumentów wbrew pozorom nie jest problemem. Auto zarejestrujesz w WK na podstawie dokumentów, które dostaniesz od komora po udzieleniu ci przybicia.
Na końcu jeszcze raz upewniasz się jak wygląda wpłata rękojmi, przy ruchomościach o niższej wartości komornicy często nie chcą jej wcale. Nie latają też z każdym na oglądactwo indywidualnie, dlatego zwiedzanie odbywa się często w dniu licytacji np na godzinę przed. Celowo piszę zwiedzanie, bo nie ma czegoś takiego jak jazda próbna. Dobrze jeśli pozwolą i jeśli da się w ogóle odpalić silnik. Auto może stać u dłużnika (rzadko) albo na jakimś strzeżonym parkingu, więc trzeba zdążyć do kancelarii, jeśli ta nie odbywa się przy aucie, a najczęściej tak właśnie jest, bo Pani Krysia musi zebrać dowody licytantów, zrobić kopie, przyjąć rękojmię itp.

Na licytację oprócz ciebie w zależności co jest jej przedmiotem i na jakim poziomie została określona cena przyjdzie z dziesięciu chłopa. Zatem będzie taki tłok, że gdyby nie wspomniana Pani Krysia, to nie byłoby gdzie palca włożyć. Pięciu z nich będzie zawodowymi handlarzami, którzy potrafią obskoczyć ćwierć Polski, żeby na kupnie, przygotowaniu i sprzedaży auta zarobić 1000 zł. Poznasz ich po piterkach w rękach albo takich saszetkach na paskach od spodni, potrafią przyjechać od razu lawetą. Często do dresów zakładają takie smutne skórzane kurtki i równie smutne narciarskie czapki. Trzech następnych będzie napalonymi oglądaczami, którzy wezmą tylko "za cenę", już się widzą jak siedzą w tym aucie, obiecali nawet swoim dupom, że pojadą z nimi tym autem do galerii. Jeden będzie chichociemny, podobny zupełnie do nikogo i nie będziesz wiedział, czy on faktycznie groszem nie śmierdzi tak jak wygląda, czy ma tyle pieniąchów, że się postanowił nie wychylać. No a dziesiąty będziesz ty.

O dwóch rzeczach warto pamiętać: komornik lub jego pracownicy mogą robić wrażenie jakby nie zależało im na sprzedaży auta i jest to najzupełniej normalne, bo oni już swoje zarobili i nie obchodzi ich czy i za ile pójdzie.
Wszyscy licytanci będą także robić wrażenie, że im nie zależy, czyli będą ziewać, dłubać w nosie i opowiadać jak ciężko jest dziś sprzedać auto, a to co dzisiaj jest sprzedawane, to jest w ogóle straszny powypadek. Ktoś nawet puści plotkę, że silnik jest zatarty.

Gdyby udało ci się wygrać licytację, to musisz od razu zapłacić przynajmniej część kwoty 20%?, którą zaoferoałeś, więc musisz przyjść z gotówką i licytować tak, żeby ci starczyło pod rygorem utraty rękojmi i/albo spalenia się u komornika i braku możliwości wzięcia udziału w następnych licytacjach. Jeśli wygrasz, to obowiązkowo zostaniesz wyśmiany przez resztę wycieczki, że jesteś megafrajerem, bo zapłaciłeś tyle kasy za ten rocznik. Jeśli wygrasz, to też chwilę później ochłoniesz, bo to będzie początek twoich wydatków i prawdopodobnie bez łaski kupiłbyś to samo z możliwością przejażdżki, niestane przez dwa lata pod chmurką itp. Jeśli przegrasz, to będzie ci szkoda i będziesz żałował, że nie dołożyłeś jeszcze jednego postąpienia, czyli klasyczne co by było gdyby. Ale prawdę o aucie pozna tylko zwycięzca i albo będzie dobrze albo będzie źle.

Aha, może się zdarzyć, że na trzy minuty przed licytacją nagle ten jeden cichociemny zacznie nerwowo biegać między wszystkimi uczestnikami i nagle dostaniesz do ręki np 500 zł. Wtedy o nic nie pytaj, bierz od razu, uciekaj i jeszcze tego samego dnia wszystko wydaj, np zaproś kobitę na dobrą kolację.

Mam nadzieję, że pomogłem.

_________________
123. W, S i C.


Ostatnio zmieniony ndz lut 09, 2014 9:39 pm przez _me: how_, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
Post: ndz lut 09, 2014 9:38 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr cze 08, 2005 11:09 pm
Posty: 571
Lokalizacja: Warlubie
_me: how_ [zlosnik] super opis sytuacyjny. [zlosnikhihi] Co miales z polaka? [zlosnikok] Chyba 5 lub 6 zeby taki elaborat na forum walnac to trza czuc potzrbe wewnetrzna. [clown] . Ale do rzeczy zdecywoananie rozjasniles mi jak to wyglada . Dziekuje za pomoc.

_________________
W201 200D, w201 2,3E, W201 2,0E, W202 2,5D,
EX: W115 200d 1972r., W123 200d 1977r., W123 240d 1980r, W123 300d, W126 280SE 1982r., W126 500SEL 1991r, S 124 300TD, CC 700 1995r 1991r, W 201 200D 1990r, W201 2,3E 1986 , S 124 300TD Turbodiesel 1992r,


Na górę
Post: ndz lut 09, 2014 9:47 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 25, 2007 3:08 pm
Posty: 2149
Numer GG: 309237
Lokalizacja: Warszawa
A ja się tyle przed chwilą opisałem i wiadomość nie pokazała się. Michał jako zawodowy handlarz mocno podkoloryzował zwłaszcza z tą wyceną i wizytą w kancelarii. Diablosowi wysyłam namiar na pw.

_________________
V-ce Prezes MB/8 Club Poland
560SL, 560SEC, 280SEL 4.5, s115, 230C,W123 300usa, C111 5.0 puzzle, 1502, 635CSi, 840Ci, 911 3.0SC targa, XJS 4.0


Na górę
Post: pn lut 10, 2014 8:17 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr cze 08, 2005 11:09 pm
Posty: 571
Lokalizacja: Warlubie
Kokosz, dobrze by było jakbys jednak to napisal jeszcze raz na forum ogolno dostepnym( przed wysłaniem zapisz sobie gdzies, zeby Ci znów nie znikło) , Twoja wiedza moze sie przydac nie tylko mi i nie tylko teraz. Takie moje zdanie.

_________________
W201 200D, w201 2,3E, W201 2,0E, W202 2,5D,
EX: W115 200d 1972r., W123 200d 1977r., W123 240d 1980r, W123 300d, W126 280SE 1982r., W126 500SEL 1991r, S 124 300TD, CC 700 1995r 1991r, W 201 200D 1990r, W201 2,3E 1986 , S 124 300TD Turbodiesel 1992r,


Na górę
Post: pn lut 10, 2014 10:37 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 25, 2007 3:08 pm
Posty: 2149
Numer GG: 309237
Lokalizacja: Warszawa
Dokonując zajęcia komornik ustanawia dłuznika dozorcą zajetego mienia i pozostawia u niego(jeżeli daje gwarancję sprawowania dozoru), lub odbiera pojazd i przewozi na parking. Licytacja samochodu u dłuznika rodzi niebezpieczeństwo umniejszenia jego wartości przed licytacja przez pomysłowego dłuznika, czasami jest to tylko pozostawienie na noc na światłach a czasami potrafia silnik rozebrać na części pierwsze. Zgodnie z przepisami komornik winien oszacować ruchomość przy zajęciu i w 99% dotyczących samochodów jest taka praktyka. Obligatoryjne powołanie biegłego konieczne jest m.in. przy wyrobach ze złota, dziełach sztuki czy nieruchomościach. Jeżeli jest skarga na oszacowanie przez komornika pwoływany jest biegły. Informacje o wycenach za kilka stówek to już koloryt Michała, tym bardziej że osoby zainteresowane nabyciem nie mają wglądu do całych akt sprawy. Ceny rynkowe normalnych pojazdów są ogólnoznane i nie ma potrzeby powoływania biegłego do każdego pojazdu. Od daty zajęcia do licytacji nie może upłynac mniej niz tydzień (wyjatek to towary szybko psujące sie i inwentarz żywy gdy nie mozna ustanowić dozorcy).Tyle też winno byc wywieszone obwieszczenie w gablocie sądu właściwego dla miejsca położenia pojazdu. Cena wywołania w pierwszym terminie wynosi 75%, w drugim 50%. Pomiedzy pierwszym a drugim terminem mija około miesiąc czasu i wierzyciel może przejąć pojazd na własność. Nabycie w drodze licytacji zgodnie z art.879kpc jest nabyciem pierwotnym, wolnym od wszelkich obciążeń, czyli nabywa sie tak jak nowe auto z salonu. Nie przysługuje rękojmia. Brak kluczyków, dowodu i karty pojazdu nie stanowi przeszkody do rejestracji,ale może wydłuzyć procedure rejestracyjną. Ogledziny sa z reguły przed licytacja, jeżeli jest kluczyk mozliwe jest odpalenie. Wymóg wpłacenia wadium w kwocie 10% sumy oszacowania jest obligatoryjny. Wpłaca się do komornika, po przegranej licytacji jest natychmiast zwracane. C do oceny handlarzy to kolega Michał zapewne zna to srodowisko od środka, jest grupa ludzi chcących kupic, ale jest też grupa ludzi chcących mówiąc wprost wyłudzić pieniądze za nie podbijanie ceny, niestety jeżeli nie zgłasza tego dłuznik lub inny licytant nie ma ścigania przestepstwa. Co do samego przebiegu licytacji to nigdy nie ma reguły jak się ona potoczy, czasami pomimo kilku wpłaconych wadium tylko jedna osoba oferuje cenę wywołania, innym razem licytanci doznają amoku i samochód potrafi przekroczyć wartośc rynkową.Z usmiechem wspominam licytacje na parkingu podziemnym rovera 420d , gdzie zawodowi handlarze z długim stażem obejrzeli i osłucali auto z uszkodzonym wydechem, stwierdzili że biora tego "dieselka" , po zapłaceniu ceny nabycia stwierdzili, że czują benzynę i jak sie okazalo u Angoli d to wersja wyposażenia. Co do ceny nabycia, najlepiej wpłacić bezpośrednio całość i odjechac pojazdem, mozna wpłacic 1/5 i resztę w kancelarii do 12-tej następnego dnia, ale jeżeli pojazd pozostaje u dłuznika to odbiór osobisty. Co do tych krzywych spojrzeń itp. w kanclarii to tez koloryt, w kancelarii pojawiają sie wierzyciele, dłuznicy, pełnomocnicy, ludzie zamieszkujący w wypasionych chatach jaki i ludzie z komunali, więc takie a nie inne podejscie do licytanta to tylko radosna twórczość autora.

_________________
V-ce Prezes MB/8 Club Poland
560SL, 560SEC, 280SEL 4.5, s115, 230C,W123 300usa, C111 5.0 puzzle, 1502, 635CSi, 840Ci, 911 3.0SC targa, XJS 4.0


Na górę
Post: pn lut 10, 2014 10:55 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 06, 2007 8:29 pm
Posty: 1605
Lokalizacja: LBN/WAW
To chyba twój najdłuższy post [zlosnik]

_________________
C123 E28 AUT`82 RHD-"Komornik"-narazie...


"litr benzyny wlej do żył żebys zły i twardy był"


Na górę
Post: pn lut 10, 2014 11:21 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Chyba bez znaczenia jest ile naprawdę kosztuje wycena rzeczoznawcy.
Ważne, że jeśli taki dokument jest, to należy o niego poprosić. Z mojego doświadczenia wynika, że jest on częściej niż w 1% procencie przypadków, o którym piszesz.

Wymóg wpłacenia wadium być może jest obligatoryjny, ale w praktyce przy pierdach po kilka tysięcy, jest często odpuszczany, pewnie zależy od komornika.

Nie trzeba być stałym uczestnikiem komorniczych licytacji, żeby w ciągu 10 minut zorientować się, o co tam chodzi i że szansa na niebywałą okazję owszem jest, ale z uwagi na uzawodowienie tej dyscypliny sportu jest ona nieduża. No i wybacz, ale jeśli kilka osób wpłaca wadium, a odzywa się tylko jedna, to raczej znaczy, że reszta - tak jak pisałem - zjada kolację w knajpie na koszt zwycięzcy i to także jest sport narodowy, który potrafi zniechęcić do udziału w licytacji ludzi nieobytych w temacie.

Korzystając z okazji:

podczas wizyty w WK panienka z okienka poinformowała obywatela, że w systemie przy danych samochodu figurują wpisy od sześciu komorników, którzy próbowali puścić poprzedniego właściciela w skarpetkach, ale wyścig do zajęcia auta wygrał tylko jeden z nich i to on sprzedał obywatelowi ten samochód w drodze licytacji.

Jak fachowo nazywa się taki wpis, jaką ma moc i na czyj wniosek jest wykreślany?

_________________
123. W, S i C.


Ostatnio zmieniony pn lut 10, 2014 11:31 am przez _me: how_, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
Post: pn lut 10, 2014 11:30 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 03, 2007 10:36 pm
Posty: 866
Lokalizacja: Gdańsk
Przed przystąpieniem do licytacji warto spróbować porozmawiać z Alojzym Resorem, który zajmował auto. Jest szansa że wie coś więcej o samochodzie niż to co wypisane na http://www.licytacje.komornik.pl/ Często auta sa fotografowane, potem oczywiście nikomu nie chce się tych zdjęć dodawać do ogłoszenia ale gdzieś na dysku, albo jeszcze na karcie w telefonie leżą. Spróbuj dowiedzieć się czegoś nieoficjalnie. Gdzie mieszka dłużnik (czyt. gdzie ewentualnie można szukać auta), może nr rejestracyjnego (łatwiej o identyfikacje be piąteczki wśród wszystkich "podziadkowychrocznik1928" stojących pod blokiem. Obejrzenie auta na własną rękę może rozwiać wszelkie wątpliwości i oszczędzi czas stracony przez ewentualną licytacje. Licz się z tym, że licytacje się odbywają ale często... bez auta i z oględzin przed licytacją wychodzi wielkie zero. Dłużnik, pod którego dozorem jest wóz, nie podstawia go bo a) ma to w dupie b) udaje, że nie wie o licytacji i chce temu %&*$ komornikowi pod górkę zrobić, złodziejowi jeb^$@^! c) kaloryfer.

Miałem taką sytuację. Peżocik kombi, rocznik bardzo dobry, wycena jeszcze lepsza. Dowiedziałem się gdzie mieszka dłużnik, kolega zdobył kod do domofonu i wpadliśmy do hali garażowej. Znaleźliśmy auto, pocmokalismy, pokopaliśmy w opony i kolega się na pezota podjarał. W dniu licytacji w jej miejscu pojawiła się połowa Kartuz i Wejherowa. Przychodzi komoras a auta nie ma! Zbiega dłużnik w szlafroku, wymachuje rekami i wrzeszczy, że Rzona do pracy pojechała a on o licytacji nic nie wie. Granda. Skandal. A wśród licytantów ogólne rozbawienie. Komornik się pyta czy zatem ktokolwiek przystępuje do licytacji. Wszyscy oczywiście stwierdzili, że nie ma auta to kota w worku nie licytują.Kolega niestety też ale skoro wiedzieliśmy coś więcej o aucie (bo w ogóle je widzieliśmy) to może należało do licytacji przystąpić... No i tą anegdotka...

_________________
Ex: Mebel, (Disco) Karawan, Bezdomny, Tweety, Kalarepa, Kabaczek


Na górę
Post: pn lut 10, 2014 12:09 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 25, 2007 3:08 pm
Posty: 2149
Numer GG: 309237
Lokalizacja: Warszawa
_me: how_ pisze:

podczas wizyty w WK panienka z okienka poinformowała obywatela, że w systemie przy danych samochodu figurują wpisy od sześciu komorników, którzy próbowali puścić poprzedniego właściciela w skarpetkach, ale wyścig do zajęcia auta wygrał tylko jeden z nich i to on sprzedał obywatelowi ten samochód w drodze licytacji.

Jak fachowo nazywa się taki wpis, jaką ma moc i na czyj wniosek jest wykreślany?


Art. 854kpc . Na każdej zajętej ruchomości komornik umieści znak ujawniający na zewnątrz jej zajęcie, a jeżeli to nie jest możliwe, ujawni je w inny sposób. - w tym przypadku przez odpowiedni wpis w dokumentacji pojazdu, zbieg pomiędzy komornikami rozstrzyga art.773kpc i teoretycznie dalszą egzekucję powinien prowadzić właściwy miejscowo, a jeżeli wszystcy są z wyboru ten który pierwszy wszczął egzekucję. Praktyka jest taka, iz wraz z protokołem sprzedazy wystawiane jest zaświadczenie będące podstawą wykreślenia znaku zajęcia.

W przypadku LiveLetDie zaszły wszelkie przesłanki do zmiany dozoru na podstawie art.855kpc.

_________________
V-ce Prezes MB/8 Club Poland
560SL, 560SEC, 280SEL 4.5, s115, 230C,W123 300usa, C111 5.0 puzzle, 1502, 635CSi, 840Ci, 911 3.0SC targa, XJS 4.0


Na górę
Post: pn lut 10, 2014 12:38 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
To korzystając, że masz dziś dyżur na forum ostatnie pytanie:

W programie E. Jaworowicz wyemitowano nie dawno materiał o komorniku z Mławy, który zlicytował ruchomy majątek pewnego wulkanizatora, jak twierdzi dłużnik grubo poniżej jego wartości. Samochody po kilkaset zł, znaczne ilości, bo tysiące opon, felg alu i śrub po kilka zł itd. Człowiek twierdził, że widział w aktach sprawy protokół sprzedaży swojego skutera za... 0 zł. Jeśli to istotne suma oszacowania: trzy zł 46/100 gr). Interesuje mnie z czystej ciekawości, czy taka sytuacja mogła mieć miejsce, czy jest to typowa konfabulacja spowodowana poczuciem krzywdy?

Dodam, że jeśli wierzyć słowom p. Damskiego komornik został powieziony za uchybienia przy tej egzekucji.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
Post: pn lut 10, 2014 1:49 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 25, 2007 3:08 pm
Posty: 2149
Numer GG: 309237
Lokalizacja: Warszawa
Nie mi oceniać tę sprawę, nie wiem czy była to pierwsza egzekucja tego dłużnika, czy tez kolejne, nie wiem jaki był stan danych ruchomości, ale treść art. 853 wyjaśnia dużo
§ 1. Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, komornik oznacza wartość zajętych ruchomości i umieszcza ją w protokole zajęcia.

§ 2. Jeżeli komornik uzna, że w celu oszacowania należy wezwać biegłego, albo jeżeli wierzyciel lub dłużnik podnoszą w skardze zarzuty na oszacowanie, oszacowania dokonuje biegły przy samym zajęciu, a gdyby to nie było możliwe, w terminie późniejszym, aż do dnia licytacji. Skargę na oszacowanie komornika wnosi się do komornika przy zajęciu ruchomości, a gdyby to nie było możliwe - do dnia licytacji.

Podejście do materiałów Redaktor Jaworowicz też ma sceptyczne i znam to z autopsji, w moim przypadku miałem przeprowadzić czynność "w pieknej pracowni" tylko, że na zrobionych przeze mnie zdjęciach były na podłodze fekalia i totalny nieład.

_________________
V-ce Prezes MB/8 Club Poland
560SL, 560SEC, 280SEL 4.5, s115, 230C,W123 300usa, C111 5.0 puzzle, 1502, 635CSi, 840Ci, 911 3.0SC targa, XJS 4.0


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl