MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy nagrze
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=64750
Strona 1 z 3

Autor:  psinthos [ pn lip 28, 2014 11:15 am ]
Tytuł:  [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy nagrze

Moje 300SE (126) nękane jest od dłuższego czasu przez dziwny problem, który jak dotąd nie został w pełni zdiagnozowany ani do końca usunięty. Na zimno auto odpala bez problemu, aczkolwiek są dni, że wymaga dłuższego kręcenia. Na ciepło pracuje idealnie.

Problem pojawia się w końcowym etapie fazy nagrzewania – wskazówka temperatury cieczy chłodzącej już dochodzi do poziomu ‘roboczego’ ok. 80 na wskaźniku, ale motor nie jest jeszcze całkowicie nagrzany. Na biegu jałowym motor zaczyna przerywać/dławić się, a dodanie gazu nierzadko skutkuje jego zgaśnięciem. Jest to duży problem, bowiem samochodem z automatyczną skrzynią w takiej sytuacji nie daje się ruszyć – ku ‘uciesze’ stojących za mną na światłach…

Gdy w/w zjawisko się pojawia, problem występuje tylko na niskich obrotach – od wolnych obrotów (ca. 650/700 na obrotomierzu) do ok. 1500 obrotów. Na wyższych już nie (z odłączonym napędem, przy bardzo delikatnym dodawaniu gazu udaje się motor wkręcić na wyższe obroty). Po paru minutach (nagrzanie silnika) problem znika całkowicie - i przez to, że występuje tylko przez chwilę w końcowym etapie fazy nagrzewania jest bardzo trudny do uchwycenia do celów diagnostycznych . Co więcej, objaw nie występuje zawsze – częściej pojawia się po parodniowym postoju auta. Za każdym razem, gdy auto trafiało do serwisu, oczywiście nie chciało zademonstrować problemu…

Wymienione zostały świecie, kable WN, kopułka/palec rozdzielacza, filtr paliwa, akumulator ciśnienia paliwa, pompa paliwa.

Jakieś pomysły? Miał ktoś coś podobnego?

Moje teoria jest taka, że może to być wtryskiwacz rozruchowy, który nadal za mocno leje, gdy motor jest już prawie nagrzany (i gaśnie, gdy zaczynam dodawać gazu).

Autor:  ukaniu [ pn lip 28, 2014 12:04 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Wtrysk rozruchowy nie ma tu nic do gadania, bo dawno już nie pracuje. Jak zaczynasz dodawać gazu i gaśnie to zaczyna się robić za ubogo...
Trzeba zmierzyć prąd bazowy EHA w zależności od temperatury.
Potencjometr klapy, skład mieszanki, czujniki temepratury, nastawy EHA.
http://www.w114-115.org.pl/f/viewtopic.php?f=25&t=34349

Autor:  psinthos [ pn lip 28, 2014 1:54 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Dzięki za sugestie!

Faktycznie w opisywanymm momencie motor już jest na tyle nagrzany, że wtryskiwacz rozruchowy nie powinien pracować. :oops:

Wszystko było dokładnie badane i mierzone parokrotnie - i nic dziwnego nie znaleziono. Może to istotnie być EHA (regulator ciśnienia paliwa) - bo na nim pojawiały się drobne wycieki i serwis sugerował jego wymianę... Odwlekam to, bo kosztuje ca. 1400zł, ale chyba nie ma innego wyjścia.

Nie do końca jakoś wiązałem ewentualne niedomagania regulatora z w/w objawami, jako że te występują wyłącznie w tym jedym momencie - tuż pod koniec fazy nagrzewania.

Autor:  ukaniu [ pn lip 28, 2014 2:03 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Jak z eha cieknie to śmierdzi i tyle. Moze jest jeszcze dodatkowo uszkodzony, rozregulowany czy zźle sterowany. Nie wiadomo. Używany kosztuje dużo mniej na all. Nowy to zbędny luksus.
Pomiar prądu eha i składu w czasie nagrzewania i po powie więcej.
Do tego ciśnienia zasilania itd.

Autor:  Dennis [ wt lip 29, 2014 5:36 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Podłączę się, bo też mam problem z m103. Otóż któregoś razu zadławił się i zgasł. Uznałem, że to paliwo się wcześniej skończyło. Doturlałem się jakoś na stację, zatankowałem i nadal nic. Rozrusznik kręci, ale motor nie łapie, jakby nie dostawał paliwa. Jednocześnie nie słychać syczenia z prawego tyłu, co było wcześniej słyszalne już po przekręceniu stacyjki w poz. 2 (i na pracującym motorze oczywiście też). Trzeba było sholować. Fachmani orzekli na miejscu w warsztacie, że to zasyfiona przepustnica. Rozebrali, wyczyścili, złożyli i... auto pojeździło dwa dni (w tym czasie syczenie na prawym tyle dobiegało tylko podczas pracy silnika, ale jakby ciszej, niż wcześniej). Dziś dzwoni do mnie żona, że utknęła gdzieś i jest dokładnie to samo. Czyli jednak chyba nie przepustnica :/
Czy to może być coś z pompką (pompkami, bo ponoć od 2.6 wzwyż są dwie) paliwa? Filtr paliwa wymieniony rok temu, świece, kopułka i palec również jakoś tak (kable nie były ruszane, są ponoć "w miarę"). Dodam, że auto miało gaz i poszedł won. Jak jest ciepły, to trzeba dłużej zakręcić rozrusznikiem (na zimno pali od strzała), ale zawsze do tej pory odpalał bez problemu. Czasami na jałowym obroty lekko falują...
Będę zobowiązany za jakieś sugestie :)

Autor:  psinthos [ śr lip 30, 2014 10:18 am ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Dennis pisze:
Jednocześnie nie słychać syczenia z prawego tyłu, co było wcześniej słyszalne już po przekręceniu stacyjki w poz. 2 (i na pracującym motorze oczywiście też). Trzeba było sholować. Fachmani orzekli na miejscu w warsztacie, że to zasyfiona przepustnica. Rozebrali, wyczyścili, złożyli i... auto pojeździło dwa dni (w tym czasie syczenie na prawym tyle dobiegało tylko podczas pracy silnika, ale jakby ciszej, niż wcześniej). Dziś dzwoni do mnie żona, że utknęła gdzieś i jest dokładnie to samo. Czyli jednak chyba nie przepustnica :/
Czy to może być coś z pompką (pompkami, bo ponoć od 2.6 wzwyż są dwie) paliwa?


Z Twojego opisu wszystko wskazuje na pompę paliwa. Pompa jest jedna - pozostałe 'walce' w jej otoczeniu to filtr paliwa i akumulator ciśnienia paliwa.

Autor:  Popey [ śr lip 30, 2014 5:19 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Widze , ze nie tylko mnie trapia przypadlosci ngrzanego m103. U mnie pi nqgrzaniu auto po prostu sie dlawilo i.gaslo .Kiedy wystygl ,nie bylo problemu odpalal i można było jechac dalej.
Wymienilem palec, kopulke i swiece problem zniknal.
Teraz znowu sie pojawil, stawiam na cewke .Zobqczymy czy pomoze.

Autor:  Dennis [ śr lip 30, 2014 7:53 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Dzięki, psinthos, za wskazówkę, też stawiam na pompę :) Ale z tego, co wiem, od 2.6 "wzwyż" pompki są dwie, zgodnie zresztą z niniejszym schematem (górny):
http://tiny.pl/qstvm
Popey - u mnie palec, kopułka i świece są nowe, a kable ponoć znośne (a nie sądzę, by na raz dwa trzy padły wszystkie). Też słyszałem teorię z cewką. I teraz pytanie, czy stawiać na cewkę, czy na pompkę paliwa, a może na to i to? W ten sposób, to cały samochód można wymienić... :|

Autor:  ukaniu [ śr lip 30, 2014 10:12 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Jak się chce można wszystko wymieniać w ciemno. Powinno się jednak zmierzyć ciśnienie paliwa i prąd pobierany przez każdą pompę z osobna to powie odrobinę więcej.
KE jest wtryskiem który z tego co widziałem pracuje raczej ubogo. Stąd konieczna "dobra" iskra aby nastąpił zapłon.
Przesiadka na megasquirta czy inny el. wtrysk m.in. z w.w. powodu daje nowe życie temu silnikowi. Wreszcie może dostać wzbogacenie przy gwałtownym wciskaniu gazu czy więcej paliwa w zakresie dużych mocy.

Autor:  psinthos [ czw lip 31, 2014 2:48 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Dennis pisze:
Dzięki, psinthos, za wskazówkę, też stawiam na pompę :) Ale z tego, co wiem, od 2.6 "wzwyż" pompki są dwie, zgodnie zresztą z niniejszym schematem (górny):


U mnie jest jedna. :)
Przy M117 też mam tylko jedną.

Autor:  psinthos [ czw lip 31, 2014 2:50 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

ukaniu pisze:
Przesiadka na megasquirta czy inny el. wtrysk m.in. z w.w. powodu daje nowe życie temu silnikowi. Wreszcie może dostać wzbogacenie przy gwałtownym wciskaniu gazu czy więcej paliwa w zakresie dużych mocy.


Orientujesz się, jakie są ewentualne koszty przesiadki na megasquirta w M103?

Autor:  Dennis [ czw lip 31, 2014 4:07 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Dzięki, ukaniu [zlosnikok]
psinthos - ja też mam wrażenie, że gdy wymieniano mi filtr paliwa, to widziałem u siebie jedną :hmm:

Autor:  ukaniu [ czw lip 31, 2014 11:19 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Pompy są dwie.
Więcej w sprawie MSQ -> w Hydeparku jest wątek Voytasa - tam lepiej podyskutujmy sobie o nim :-)

Autor:  Wit [ pn sie 04, 2014 2:32 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Ja bym jeszcze sprawdził ciśnienie na cylindrach szczególnie na tych od strony grodzi, skrajny lubi niedomagać, nie dopala paliwa, zawory są pokryte nagarem i przepuszczają, na zimnym pali a na ciepłym efekty są podobne.

Autor:  Popey [ wt sie 05, 2014 9:26 pm ]
Tytuł:  Re: [M103] Przerywanie / dławienie w końcowym etapie fazy na

Jednak nie cewka....ktoś coś znalazł czy dalej borykacie się z problemem?

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/