MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
[w123] 300D 85' https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=50&t=47302 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | tito [ sob mar 06, 2010 11:31 pm ] |
Tytuł: | [w123] 300D 85' |
Witam wszystkich, oto krotka (skrocona historia mojego neverending remontu:)) Temat chwalenia sie zakupem poruszylem tu: http://www.w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?t=43883 Na tych zdjeciach widoczne byly pierwsze chwile po zakupie, do dzis auto przeszlo: remont silnika - wymiana panewek, pierscieni, szlif glowicy, regulacja zaworow, wszystkie uszczelki, swiece. Silnik pracuje rowno, odpala zawsze, nie poci sie i nie dymi ![]() W ukladzie kierowniczym bylo tak wiele ze nawet nie pamietam, ale na pewno tlumik drgan, sworznie wahaczy, drazka reakcyjnego, i kilka innych drobiazgow. Zmienilem rowniez amortyzatory i sprezyny tyl i sprezyny przod (2 razy). Co do polosi i dyfra: Dyfer suchy, ale trudno mi ocenic czy wyje i jak bardzo, poniewaz nie mialem okazji porownania. Jak kupilem auto, cierpialo na rozerwane oslony polosi (najpierw jedna strona, potem wszystkie padly) i oczywiscie jedna polos pukala. Obecnie jestem po wymianie polosi (spidan) i zobaczymy jak bedzie... Most dostal nowy uszczelniacz. Co do wnetrza: Bywalo tam mokro- nawet bardzo. (odplywy sa drozne) Czasami woda na dwa palce co nie powiem bardzo niepokojące. Nabylem uszczelke tylnej szyby - stamtad na pewno sie lało strumieniami i mam nadzieje ze to troche pomoze. Zerwalem całą podłoge (wygłuszenia z przodu i z tylu i oto efekty: (zdjecia z fotelem kierowcy bo zdjecia robione tuz przed "odjazdem") Przyznam, ze ponizsze zdjecie bylo robione drzacym palcem: Na pierwszy rzut oka wygladalo to jak rdzawy nalot. Nagrzewnica + szczota druciana rozwiala to marzenie ![]() ![]() A tu podloga pasazera , przod -sciagniete wygluszenie. ![]() To brązowe odziwo i na szczescie to nie rdza. (klej) Tu strona kierowcy: ![]() Tu, wokol pedala gazu "rdzawy nalot" ale juz bez dziur ![]() Tu pojawia sie pytanko. Co z tym fantem zrobic/?/ Dokopac sie do golej blachy i jakis podklad epoksydowy ? Tu zdjecie z odleglosci, na ziemi widac zerwane wygluszenia) ![]() Powiedzcie prosze, co robi sie z takim fantem na progu (zdjecie nr1) ? Spawa sie jakas łate ? Czy zrywa sie wszysto łącznie z podłogą ? Rdza na podlodze (strona tylna) jest widoczna tylko w tym miejscu. Tyle na teraz. Na pewno bede kontynuowal ten watek. Pozdrawiam i dzieki za ew. odpowiedzi. |
Autor: | Gajowy [ ndz mar 07, 2010 8:24 am ] |
Tytuł: | |
W pierwszym temacie pisałeś że silnik jest ok to po robiłeś remont i gdzie się podziały Baroki ? A swoją drogą masz chłopie zdrowie czy ja widzę śnieg na podłodze Twojego garażu ![]() |
Autor: | Stomek [ ndz mar 07, 2010 8:50 am ] |
Tytuł: | Re: [w123] 300D 85' |
tito pisze: Powiedzcie prosze, co robi sie z takim fantem na progu (zdjecie nr1) ?
Spawa sie jakas łate ? Czy zrywa sie wszysto łącznie z podłogą ? Rdza na podlodze (strona tylna) jest widoczna tylko w tym miejscu. Chcac wyleczyc to u podstawy powinienes wyciac prog, bo akurat dziura jest na laczeniu prog-podloga, a po lewej i prawe stronie wcale nie bedzie lepiej. Mniej inwazyjna metoda to wyciecie okienka w progu wewnetrznym , oczyszczenie ile sie da we wnece progu, dorobienie laty i zakosewrowanie. Pod poprzeczkami do montowania foteli przednich historia bedzie podobna, jesli to teraz zostawisz to za rok dziury na 100% ( o ile jeszcze ich nie ma) |
Autor: | tito [ ndz mar 07, 2010 7:48 pm ] |
Tytuł: | |
Stomek, faktycznie - pod belka od strony kierowcy sporo syfu, napecznialego lakieru, rudo, ale bez dziur. (podobnie jak na zdjeciu nr 3 w okol pedala gazu i miedzy podloga a sciana). Tu pytanko - jechac to papierem, szlifowac do zdrowej blachy i potem jakas chemia ? Czy tylko i wylacznie wycinanie? Czy belka jest wspawana w prog i tunel ? Gajowy - no silnik "podkopcal" troche. Na uszczelce pod pokrywa zaworow zbieral sie olej itd. Baroki czekaja na lato i reanimacje zwlaszcza ![]() |
Autor: | Gajowy [ ndz mar 07, 2010 8:33 pm ] |
Tytuł: | |
Niestety nie mogę Tobie pomóc w organizacji lepszego środowiska pracy ![]() Życzę wytrwałości w walce z rudym mnie też niedługo przyjdzie sie zderzyć z tym problemem ![]() |
Autor: | Stomek [ wt mar 09, 2010 3:40 pm ] |
Tytuł: | |
tito pisze: ... pod belka od strony kierowcy sporo syfu, napecznialego lakieru, rudo, ale bez dziur. (podobnie jak na zdjeciu nr 3 w okol pedala gazu i miedzy podloga a sciana). Tu pytanko - jechac to papierem, szlifowac do zdrowej blachy i potem jakas chemia ? Czy tylko i wylacznie wycinanie? Czy belka jest wspawana w prog i tunel ?
Belka jest na zgrzewach punktowych, ale w celu odwiercenia jej musisz wyjac wszytko z tunelu srodkowego, tam jest pare zgrzewow tez. Dla mnie to kwalifikuje sie w piasek, ale mozesz sprobowac mechanicznie usunac i potraktowac jakas chemia. Po ponownym wspawaniu bedziesz musial poprawic gumy od spodu, bo w tych miejscach gruba mastyka na podlodze odklei sie od blachy na 100% |
Autor: | tito [ ndz wrz 05, 2010 2:26 am ] |
Tytuł: | Re: [w123] 300D 85' |
Witam. Troche mnie tu nie bylo w temacie, ale zapewniam ze remont - choc z przerwami - trwa. Chcialem juz na sam koniec wrzucic foto-relacje z calosci, ale dzis robilem rzecz ktora tak mnie ucieszyla, ze postanowilem sie nią pochwalic (bylem pewien, ze bede musial szukac tej rzeczy "gdzies", ale...) Tak... Dobieram sie do: ... Do ramy szyberdachu: ![]() Na stół. Bylem pewien, ze nie znajde tych odplywow ![]() Wszelka rdza naszczescie powierzchowna, usunieta (szczota druciana + wiertarka) i zapodkladowana wash primer i akryl Efekt koncowy: A tu jeszcze przy okazji podsyfitka: Dosc latwo sie ją czyści trzeba przyznać: Za jakis czas zrobie duzy update postepow, narazie tylko tyle. Pozdrawiam |
Autor: | tito [ ndz gru 05, 2010 7:16 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] 300D 85' |
no i poszło. Projekt jest prawie skończony, nadeszła zima i nie moge się cieszyć blaskiem nowego lakieru itd. Jak kupowałem mą Mercedes, nie mogłem nawet śnić o tym, że aż tak mnie to wciągnie i że aż tak daleko posunie się remont mojego pierwszego auta. "Zosia" odwiedziła blisko trzech różnych fachmanów od blach, jednego fachmana od silnika i półosi i jednego fachmana od nabijania klimy :> Chaotyzm projektu można zauważyć na przykład przeglądając historie tego tematu, jak i poniższą fotorelacje, która starałem się jakoś chronologicznie poukładać. Gdy auto czekało na blacharza aż wróci z urlopu, ja zająłem się elementami. zderzak tył: ![]() ![]() ![]() Podkładka pod tablice: ![]() ![]() ![]() zderzak przód: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() wygłuszenie maski silnika zostało wklejone na butapren - póki co się trzyma. A oto wyniki prac Pana "zdzisia". Generalnie rzecz ujmując - najlepiej jak pewne rzeczy zrobi się samemu.. Po wyniku tych prac auto zmieniło blacharza. ![]() Tu pełna fantazja: Tu niestety nie mam zdjęć tego co zostało "przegapione" przez pana zdzisia. Zdrowa pięść by przeszła na wylot - taka dziura tu była. A to fanty, które podarowałem temu drugiemu blacharzowi: A oto postępy pracy (wielotygodniowej) odpływy ramy szyberdachu - tył - symetrycznie. ![]() w trakcie, gdy pan blacharz działał, ja zajmowałem się duperelami: Filc plust pasta daje rade ![]() Dzięki koledze "stomek" udało się odzyskać wygłuszenia ściany grodziowej, które zostały dopełnione oryginalnymi nowymi wygłuszeniami podłogi ( kierowca + pasażer). Gdy Pan blacharz skończył już wojowanie z blachami, zabrał się do roboty z pistoletem. Efekty: ![]() Rama szyberdachu i sam szyberdach był chyba największym wyzwaniem przy składaniu. A tu klipsy, na których rozpiera się drut naciągający podsufitke. No jeden oryginał, drugi dosztukowany z zawiasu drzwiowego Ostatecznie , po czterech weekendach (praktycznie zero snu) udało się złożyć auto. No prawie. Efektem pracy pana blacharza jestem, można powiedzieć że zadowolony. Miło się współpracowało, cena/jakość chyba OK, ale nie mam jakiegoś porównania 1:1. Teraz chciałbym zadać Wam pytanie. Czy na tym etapie można się pozbyć tego niechcianego efektu skórki pomarańczy ? Niestety jest to troche zauważalne i zupełnie nie wiem co z tym się robi. Polerowanie ? Pozdrawiam |
Autor: | Stomek [ pn gru 06, 2010 9:04 am ] |
Tytuł: | Re: [w123] 300D 85' |
tito pisze: Teraz chciałbym zadać Wam pytanie. Czy na tym etapie można się pozbyć tego niechcianego efektu skórki pomarańczy ? Niestety jest to troche zauważalne i zupełnie nie wiem co z tym się robi. Polerowanie ? Polerowaniem, ale spytaj panan lakiernika , jak grubo jest klaru. Chcac uzyskac lusterko bedziesz musial sciac te cala skorke pomaranczy drobnym papierem sciernym (np. P2000/2500) i potem wypolerowac calosc. Zmudna robota, do tego na ostrych krawedziach przetloczen w 123 latwo sie przeciac do bazy. Powinienes to zrobic przed montazem calej bizuterii. |
Autor: | pawciogt [ śr gru 22, 2010 11:49 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] 300D 85' |
mam pytanie jakiego producenta wstawiałeś tylnie błotniki i tylni pas? jak z jakością i ceną za te elementy? gratuluję efektu, autko prezentuje się naprawdę świetnie... |
Autor: | maclaw [ czw gru 23, 2010 2:26 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] 300D 85' |
piękne autko, ale lepiej powiedz nam jakie koszty takiej zabawy... |
Autor: | tito [ pt gru 24, 2010 11:23 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] 300D 85' |
Nie polecam szacowania remontu na podstawie czyjejs histoirii. Trzeba indywidualnie podchodzic do obiektu - takie moje zdanie. Wiec moje "X" PLN moze nie miec zadnego odwzorowania w innym projekcie. Ale nie mniej jednak - Pana blacharza trzeba pochwalic za odklepaną robote za żądaną cene - myśle, że jakby wiedział co go czeka, chciałby troche więcej ![]() Pozdro |
Autor: | tito [ pt lut 04, 2011 10:28 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] 300D 85' |
Panie i Panowie, myslalem, ze nie bedzie juz podnoszenia tego tematu, ale jednak.... Poczulem nieodpartą potrzebe podzielenia sie z Wami tą historią. Miesiac temu, no niecały, mialem stłuczkę (wyparował lewy kuerunek, błotnik troche ucierpiał no i pękła szybka lewego reflektora przedniego). Pan blacharz (ten sam), stwierdzil ze moze lepiej byloby zainwestowac w nowy blotnik bo troche niefartownie uderzylem i trzeba by bylo sporo tynku. No to tak tez zrobilem. Po robocie auto odstawione zostało na parking, na który to po kilku godzinach zaprowadził nas blady jak sciana sąsiad , przekonując że sie... ...wyklepie. Jego auto dostawcze wylądowało w w123 (lewe przednie i lewe tylne drzwi skasowane). Szczescie takie, ze slupki nieruszone. Takze, _zajebi*ty_ nowy rok sie zaczął. Przelicznik: Dwa dzwony w jeden miesiąc. Pozdrawiam i zycze jak najmniej takich "przygód". |
Autor: | maclaw [ wt lut 08, 2011 7:49 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] 300D 85' |
no to Ci współczuje... |
Autor: | 300D [ czw lut 10, 2011 6:54 am ] |
Tytuł: | Re: [w123] 300D 85' |
Wspolczuje Ci, ale tak to jest jak sie byle gdzie trzyma auto, w ktore zoslalo wlozone kupe serca, pracy i kasy. A tak wogole fajnie wyszlo, moj tez jest astralsilber, jak wszysko dobrze pojdzie to jeszcze w przyszlym misiacubede sobie skladal. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |