Oto początek mojej przygody z Mercedes. Pojazd zakupiłem w Polsce dwa lata temu, a remont rozpocząłem w listopadzie 2012r. Ponieważ przejechałem Nią od chwili zakupu ponad 300km, mogę stwierdzić, że choć w minimalnym stopniu udało mi się poznać stan zawieszenia, silnika i większości mechanizmów. Co mnie bardzo zaskoczyło, poza zacinającym się automatycznym ssaniem i wszechogarniającą korozją, stan Mercedes wydaje się być bardzo dobry. Troszkę zbiło mnie to z tropu, gdyż zakupując ten egzemplarz, zakładałem totalny remont...a z czasem dochodzę do przekonania, że skoro elementy typu skrzynia biegów, silnik, zawieszenie (poza amortyzatorami) działają bardzo dobrze, to chyba nie ma sensu naprawiać czegoś, co nie jest zepsute. Mam nadzieję, że bardziej doświadczeni w temacie udzielą mi dobrych rad

W chwili obecnej skupiam się na naprawie nadwozia, a w szczególności na poszukiwaniu elementów typu nadkola, progi, błotniki etc. I w tym temacie szczególnie liczę na pomoc Forumowiczów. Stan blach widoczny jest na zdjęciach oraz na filmiku
http://www.youtube.com/watch?v=C7c7YVMo_VA. Liczę na wszelką pomoc Forumowiczów i na wsparcie duchowe w tej nierównej walce...