MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Remont mojego 250C
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=51&t=14973
Strona 1 z 4

Autor:  kielbik [ ndz paź 30, 2005 10:04 pm ]
Tytuł:  Remont mojego 250C

Witam wszystkich,

powoli przymierzam sie do remontu mojego merca (250C automatic z 1970 roku). Auto kupilem w grudniu ub. roku na eBay'u. Przy odbiorze okazalo sie, ze samochod byl juz latany i, co gorsza, przemalowany (pierwotnie byl bialy). Ponadto mial byc 280C (114.073) a okazalo sie, ze to 250C (114.021) z przelozonym gaznikowym silnikiem M110 i lampami oraz kierownica z drugiej serii. Na szczescie przynajmniej wnetrze w miare przyzwoite. Przy tej okazji przestrzegam przed kupowaniem samochodow w internecie bez uprzedniego obejrzenia i przekonania sie o faktycznym, a nie deklarowanym przez sprzedawce, stanem technicznym! Tak czy owak zdecydowalem sie na remont auta. O decyzji przesadzil fakt, ze przez przypadek udalo mi sie znalezc uszkodzony silnik M114.920, rowniez z 1970 roku. Sprzedawca "dorzucil" jeszcze karoserie wraz ze skrzynia biegow (rowniez automatyczna) walem napedowym oraz przednim i tylnym zawieszeniem. Przywiozlem to wszystko w ubieglym tygodniu. Karoseria wprawdzie z dokumentami ale z modelu 4-drzwiowego (114.010) i w dodatku w kiepskim stanie (chociaz chyba nie gorsza niz ta z coupe).

Niebawem zaczynam rozkladac coupe. Zdaje sobie sprawe, ze najgorsze odkrycia jeszcze przede mna i ze koszt tej calej zabawy to tyle ile dzis kosztuje nowe male auto ale wydatki beda rozlozone w czasie wiec moze jakos to udzwigne... Zwracam sie do forumowiczow o wskazowki i doswiadczenia dot. renowacji. Samochod rozkrece i zmontuje sam, sam tez zrobie wiekszosc rzeczy przy silniku, skrzyni, zawieszeniu u hamulcach ale potrzebny bedzie dobry blacharz, lakiernik, tapicer i fachowiec od chromow oraz zrodlo czesci zamiennych (www.osp.net.pl juz znam... :) ). Zamierzam przywrocic auto do stanu oryginalnego, zgodnego z karta danych - nie chodzi o polatanie dziur i zaklejenie wszystkiego szpachla. Nie jest oczywiscie tak, ze koszty nie graja roli ale napewno nie oddam auta kowalowi. Planuje remont w takim zakresie jak to zrobil Arbies czy Sebi. Auto Sebiego widzialem w Sulistrowiczkach-powazna sprawa... Jezeli chodzi o Arbies'a to obejrzalem jego strone http://www.mb230.prv.pl/ i rowniez jestem pod ogromnym wrazeniem. Mieszkam w Katowicach ale jezeli to bedzie konieczne to zawioze auto albo np. tapicerke czy elementy chromowe w dowolne miejsce w kraju do dobrego fachowca z rozsadnymi stawkami. Z gory dziekuje za wszelkie wskazowki. W zalaczeniu dwie fotki zeby unaocznic co jest do zrobienia (druga fotka to dawca silnika).

Obrazek

Obrazek

Autor:  airkomin [ pn paź 31, 2005 9:22 am ]
Tytuł: 

A mozna wiedziec ile zapłaciłeś za dawcę? Może nie potrzebujesz tej budy, bo ja sie sposobie do remontu swego kawałka ruchomej podłogi i rozważam rożne warianty. Szkoda, tylko, że Katowice nie są po drodze do Poznania (ze Szczecina). Ta kupetka prezentuje się nienajgorzej, tylko jakaś taka rozdziobana, kupiłeś niekompletną czy już wystarowałeś z remontem?
pozdrawiam

Autor:  sebi [ pn paź 31, 2005 10:17 am ]
Tytuł: 

Hej

Mam prosbę zapodaj wiecej fotek tej coupe wtedy bedzie łatwiej. Napewno auto musisz rozebrać do sotatniej śrubki i zalecam piaskowanie karoserii, ale tu jedna uwaga musisz to zlecić komuś kto wie jak to robić !! Nie mozna piaskować wszystkiego a przede wszystkim nie piaskuj pow. płaskich (pokryw czy dachu) te sobie odczyść mechanicznie np. siastripem. Wszystkie ranty pokrywy silnika czy ranty drzwi po piaskowaniu będą rewelacyjnie odsłoniete. Dobrze jest aby po piaskowaniu od razu zagruntować miesca surowe. Czekamy na fotki !!

Autor:  kielbik [ pn paź 31, 2005 11:31 am ]
Tytuł: 

airkomin pisze:
A mozna wiedziec ile zapłaciłeś za dawcę? Może nie potrzebujesz tej budy, bo ja sie sposobie do remontu swego kawałka ruchomej podłogi i rozważam rożne warianty. Szkoda, tylko, że Katowice nie są po drodze do Poznania (ze Szczecina). Ta kupetka prezentuje się nienajgorzej, tylko jakaś taka rozdziobana, kupiłeś niekompletną czy już wystarowałeś z remontem?
pozdrawiam
Dawca kosztowal 500 EUR. W tej cenie zawarte byly nastepujace czesci:
- silnik z osprzetem,
- skrzynia biegow bez zewnetrznego mechanizmu zmieny biegow,
- uklad kierowniczy ze wspomaganiem (coupe ma, ale mocowanie pompy w M110 jest inne niz we wszystkich innych silnikach wiec wolalem nie ryzykowac i nie szukac potem przez dwa lata wspornika),
- czarna cienka kierownica z pierwszej serii (jak juz pisalem, w moim zostala zamieniona na taka z drugiej serii),
- lewe luterko zewnetrzne (to w moim odpadlo podczas transportu ale i tak bylo uszkodzone),
- lusterko wewnetrzne,
- deska rozdzielcza (ta w coupe jest peknieta),
- konsola srodkowa (tam gdzie przychodzi dzwignia zmiany biegow) bo moja miala za duzo dziur.

Karoserie z dobra pokrywa silnika (moja jest uszkodzona!), lewym blotnikiem (nie nadaje sie juz do ponownego uzycia), walem napedowym, dyferencjalem oraz przednim i tylnym zawieszeniem lacznie z hamulcami (bez pompy) dostalem za darmo bo sprzedawca nie mial warunkow zeby to porozbierac. Tak milo nam sie gadalo, ze dorzucil jeszcze za darmo kompletna wiazke elektryczna. Mi to pasowalo bo transport latwiejszy i mam dosyc miejsca zeby to wszystko przechowywac do czasu az znajdzie zastosowanie w remontowanym coupe. Karoseria jest kiepska, nie sadze zeby dalo sie ja odratowac, tak czy inaczej troche jeszcze u mnie pobedzie bo potrzebuje jej jako wzoru (w moim coupe podstawa mocowania akumulatora zostala przeniesiona podczas zamiany silnika z lewej na prawa podluznice (M110 ma kolektor ssacy i obudowe filtra po lewej stronie a M114 po prawej). Kto wie co tam jeszcze pokrecone? Jak juz bedzie tak daleko ze dawce ogolace do reszty to oczywiscie chetnie bude oddam, nie ma sprawy.

Autor:  kielbik [ pn paź 31, 2005 12:17 pm ]
Tytuł: 

sebi pisze:
Hej

Mam prosbę zapodaj wiecej fotek tej coupe wtedy bedzie łatwiej. Napewno auto musisz rozebrać do sotatniej śrubki i zalecam piaskowanie karoserii, ale tu jedna uwaga musisz to zlecić komuś kto wie jak to robić !! Nie mozna piaskować wszystkiego a przede wszystkim nie piaskuj pow. płaskich (pokryw czy dachu) te sobie odczyść mechanicznie np. siastripem. Wszystkie ranty pokrywy silnika czy ranty drzwi po piaskowaniu będą rewelacyjnie odsłoniete. Dobrze jest aby po piaskowaniu od razu zagruntować miesca surowe. Czekamy na fotki !!
Czesc Sebi,

dzieki za szybka odpowiedz (wiedzialem, ze szybko zareagujesz ale nie sadzilem, ze az tak szybko... :) ). Dalsze fotki juz laduje. To sa zdjecia z akcji transportowej (na ostatnim zdjeciu moj 280 TE, ktory czeka na swoja kolej). Od tego czasu niewiele sie zmienilo bo gromadzilem glownie wiedze - auto stalo w suchej wiacie. Auto jest w takim stanie w jakim je kupilem, jest jeszcze jeden silnik M110, dwa komplety zderzakow i cala skrzynka roznych czesci ale kilku listew i przednich lamp brakuje. Jak tylko bede w Niemczech to zamowie kopie karty danych zeby wiedziec jakich reflektorow mam szukac. Zardzewiale sa progi, podloga w okolicach mocowania ramy tylnego zawieszenia ale po wymontowaniu tylnej kanapy NIE widac asfaltu :) . Podloga z przodu byla juz latana ale chyba z 15 lat temu, kiepska jest tez podloga bagaznika, tylny pas, tylne blotniki i nadkola. Pokrywa bagaznika szpachlowana - definitywnie do wymiany (skad taka wytrzasnac?!). Nie zdjalem jeszcze przednich blotnikow i nie wchodzilem pod samochod wiec nie wiem jak wygladaja podluznice (spodziewam sie najgorszego...). Natomiast sciana grodziowa chyba jest w porzadku, auto stalo kilka miesiecy na zewnatrz przykryte sniegiem i jak je odbieralem to bylo wewnatrz suche (nie liczac tego, co dostalo sie do srodka przez rozbity trojkacik w drzwiach kierowcy.

Auto oczywiscie zostanie rozebrane do ostatniej srubki, nie wiem jeszcze tylko jak zorganizowac transport nadwozia bez zawieszenia no i dokad zawiezc go do piaskowania. Slyszalem o jakis specach od Mercedesow z Raciborza (kiedys nawet w klubowej galerii widzialem ich zdjecia z remontu W112 ale jakos nie moge juz tego znalezc). Ponadto spore wraznie robia fachowcy z Classic Service z Mysiadla pod Warszawa ale nie jestem pewien czy bedzie mnie stac na ich uslugi...

Ponizej zdjecia, bedzie ich wiecej w miare postepu prac.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  sebi [ pn paź 31, 2005 12:29 pm ]
Tytuł: 

Hej

No tak auto dosyć już nadjedzone przez rdzę i napewno widac tylko niewielka część tego co sie kryje pod lakierem. Stan na pierwszy rzut oka jak w mojej 250CE przed remontem moze nawet bardziej zaawansowana korozja jest w Twoim. Rozbieraj auto i rób dużo fotek z postepów nawet przy rozbieraniu. Chyba zrobimy małą galeryjkę w naszym forum tematycznym jak się Maćka zmobilizuje. Powodzenia czeka Cię naprawdę fajna przygoda [cool]

Ps. szybke Twojej wybitej fletnerki napewno mam :-)

Autor:  kielbik [ pn paź 31, 2005 12:48 pm ]
Tytuł: 

sebi pisze:
Ps. szybke Twojej wybitej fletnerki napewno mam
to trzymaj ja dla mnie i nie sprzedawaj! Napewno sie zglosze.

Autor:  chymon [ pn paź 31, 2005 12:50 pm ]
Tytuł: 

witam,
na poczatek gratuluje zakupu, cos czuje, ze szykuje sie kolejna poczciwa coupeja w naszym gronie [ok]
nie zrazaj sie tylko do sporej ilosci prac, ktore Cie czekaja, na pewno sie z tym liczyles w momencie kupna takiego auta.
jesli podluznice sa cale, tyl nie zalamany, to nie jest tragicznie - wszystko do odbudowy stosunkowo nie duzym kosztem (w porownaniu do staysfakcji z jazdy i posiadania [zlosnik])
jak wygladaja spody drzwi i ich poszycie? na zdjeciach nic drastycznego nie widac
czy wyposazenie, kolor itd sie zgadzaja z tabliczka? (to powinno byc priorytetem)
a tak pozatym to calkiem ladne fotele i drewno na desce [cool]

co do dalszych prac to polecam powoli rozbebeszac auto, szukajac jego najslabszych stron... no a potem: piaskowac, spawac, lakierowac, skladac i jezdzic! [zlosnik]

zycze udanych prac i licze na sprawozdania z postepow, w poczet wzbogacenia wiedzy innych uzytkownikow /8-ow planujacych remontu rozpoczecie
pozdrawiam [cool]

Autor:  kielbik [ pn paź 31, 2005 1:30 pm ]
Tytuł: 

Tyl na szczescie nie przelamany, drzwi zadzwiajaco dobre w porownaniu z reszta nadwozia, wnetrze, z wyjatkiem dywanikow z przodu, calkiem w porzadku (obejdzie sie chyba bez ingerencji tapicera), silnik odsuwanego dachu dziala ale sam dach sie nie przesuwa, kolor nadwozia nieoryginalny (o tym juz pisalem) ale to w sumie bez znaczenia skoro auto bedzie rozlozone do, jak to okreslil Sebi, ostatniej srubki i praktycznie od nowa pomalowane.

Autor:  _me: how_ [ pn paź 31, 2005 3:31 pm ]
Tytuł: 

A myśmy się jakiś czas temu zastanawiali, kim jest ebayer kielbik, szczęśliwy zwycięzca aukcji, który wygrał brązową QP z Allgaü... :lol:

http://w114-115.org.pl/forum/viewtopic. ... &&start=30

Autor:  Ja_cek [ pn paź 31, 2005 6:17 pm ]
Tytuł: 

sebi pisze:
Nie mozna piaskować wszystkiego a przede wszystkim nie piaskuj pow. płaskich (pokryw czy dachu) te sobie odczyść mechanicznie np. siastripem. Wszystkie ranty pokrywy silnika czy ranty drzwi po piaskowaniu będą rewelacyjnie odsłoniete. Dobrze jest aby po piaskowaniu od razu zagruntować miesca surowe. Czekamy na fotki !!


potwierdzam z tym piaskowaniem. Nie daj w zadnym wypadku piaskować maski i klapy bagażnika i dachu, ja popełniłem ten błąd i musiałem szukać tychże części, dach jako tako udało się uratować, ale klapa i maska były koszmarnie pogięte i już nic nie było sensu z tym robić.
Powodzenia i trzymam kciuki, będzie Ci potrzeba duuużo cierpliwości... ja już po cichu przymierzam się do ponownego remotnu, bo mój bombowiec został źle zrobiony przez blacharzy.

Autor:  Waciak [ pn paź 31, 2005 7:14 pm ]
Tytuł: 

Piękny samochód [zlosnik]
A najpiękniejsze w nim jest to ,iż nieważne w jakim on jest stanie chwilowo.....to zawsze będzie najpiękniejsze coupe na świecie. [oczko]

Autor:  sebi [ pn paź 31, 2005 8:02 pm ]
Tytuł: 

Ja_cek pisze:
Nie daj w zadnym wypadku piaskować maski i klapy bagażnika i dachu, ja popełniłem ten błąd i musiałem szukać tychże części, dach jako tako udało się uratować, ale klapa i maska były koszmarnie pogięte i już nic nie było sensu z tym robić.


Mozna piaskować ale ryzyko duże bo jak się dorwie do maszyny Pan Józek po wczorajszej imprezie to dupa blada stłucze nam auto jak po gradobiuciu (dYniobiciu). Po takiej falowanej operacji można takie elementy bańkować ale po co?? Znam przeżyłem i wiem.


Waciak pisze:
to zawsze będzie najpiękniejsze coupe na świecie.


Tak to też słyszałem, jest tak to opisane w jakiejś niemieckiej książce.


kielbik pisze:
tyl na szczescie nie przelamany


To akurat mało spotykane w coupe brak drzwi tylnych i wielki błotnik z ogromna ścianą boczną zapewniają stabilność na długie lata.

Autor:  marcin280e [ pn paź 31, 2005 8:38 pm ]
Tytuł:  Re: Remont mojego 250C

kielbik pisze:

powoli przymierzam sie do remontu mojego merca (250C automatic z 1970 roku)


Słuszna decyzja!

kielbik pisze:
O decyzji przesadzil fakt, ze przez przypadek udalo mi sie znalezc uszkodzony silnik M114.920, rowniez z 1970 roku.


To cieszy ale musisz wiedzieć że M114 jest silnikiem dużo droższym w naprawie niż M110 -motor M110 byl po prostu duzo dlużej produkowany-co oczywiście wplywa na cenę części (oczywiście nowych)

Powodzenia !

Moge polecić dobrych blacharzy w Lublinie -zobacz wątek Ponton wypiaskowany na hyde Parku mojego autorstwa hehe.

Autor:  marcin280e [ pn paź 31, 2005 8:46 pm ]
Tytuł: 

Waciak pisze:
Piękny samochód [zlosnik]
A najpiękniejsze w nim jest to ,iż nieważne w jakim on jest stanie chwilowo.....to zawsze będzie najpiękniejsze coupe na świecie. [oczko]


Tak 114C jest ok ale najpiekniejsze coupe na świecie to bezsprzecznie W111 -najlepiej w wersji 280SE 3,5[oczko]

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/