MacKuz pisze:
Stary, ja juz to robie, nastepny punkt to Lublin, ciagle mi tam nie po drodze

, mimo, ze mam tam rodzine. Nawet w Szczecinie bylem podczas tych wedrowek, ale jakos sie nie zlozylo, i zwiedzilismy z moja drugo polowa i Kominami tylko zlomy (moja byla nieco nioepocieszona, niewiedziec czemu)
MacKuz pisze:
Rozumiem, że panowie proponujecie imprezy tylko i wyłacznie dla klubowiczów, czyli coś w stylu - przejezdzam pół Poski, stawiam auto gadam z 10 kolesiami robie grila pije piwo i wsiadam w auto aby wrócić do domu.
a) Forumowicze tez sie wliczaja
b) Mozna sie przespac u znajomych z forum! Nie jezdzic po piwie!
MacKuz pisze:
I jeszcze jedno taplanie sie we własnym błotku - to jest najkrótsza droga do śmierci klubu

moge podać konkretny przykład

.
Nawet stary nie wiesz jak bardzo mi spac nie daje zblizanie sie naszego forum do tego przykladu...