w ten sposob robilem W115 zaprowadzilem do goscia on sie bawil w wolnej chwili...trwalo to okolo 7 miesiecy ale z efektow bylem zadowolony ... mimo ze po 3 latach troszke powychodzilo niedorobek jak mi opowiadal kolega Bader ale to w koncu to nie nowe auto. Jak na blacharza ,,wioskowego,, bez lakierni bezpylowej itd to spisal sie rewelacyjnie ...remont ze spawaniem malowaniem lakierem itd koszt ok 3500

. Bylem zadowolony pan tez ...nie wiem czy taki numer przejdzie teraz bo jednak na koniec mial juz dosyc dlubania sie przy nim przez tyle czasu i mowil ze nastepnym razem woli przenzaczyc na auto miesiac i robic go ciagle jak z doskoku... Tu sie klania wybulenie od razu 5 kawalkow w ciagu miesieca na co mnie jeszcze niestety nie stac i nie w 1 ani 2 ani nawet 3 miesiace bo z czegos zyc trzeba ....zastanawiam sie czy jest mozliwosc robienia auta na raty ...czyli np. podloga i progi ... potem reszta po jakims czasie ( nie chce nim wtedy jezdzic ale musze miec czas na zgromadzenie funduszy i nie blokowanie warsztatu- a do warsztatu mam 30km )...czy to ma sens i czy tak mozna ( tu pytanie glownie do Sebiego albo ktoregos z kolegow ktorzy sie zajmuja taka zabawa???
