Daniel pisze:
Jeżeli miałbym wybierać między olejem shell'a a Polskim, to wybrałbym olej Lotos. Gadałem z gościem z Instytutu Badań Olejów i powiedział, że olej Lotos ma parametry takie same jak shell, więc nie ma potrzeby przepłacać dwukrotnie więcej za markę.

![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
[hehe][hehe] Wygrałeś złotą oliwiarkę
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. Nie muszę chyba wspominać, że ufundowaną przez powyższy instytut
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
.
Ciekawe tylko, jak ten gość wytłumaczy fakt, że na Lotosie ciśnienie oleju na rozgrzanym silniku wynosi 1, a na Castrolu przy tych samych obrotach 2. No, chyba... że ów instytut bada te parametry w baniaku, przed wlaniem do silnika
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
, albo wręcz porównuje napisy na etykietach
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
. Pomijam kwestie ekonomiczne, bo to zupełnie inna sprawa - olej za 40 czy 100 PLN.
Cholera, nie wiem! W takim razie komu wierzyc, skoro nie instytucjom badajacym produkty? Chyba tylko doswiadczeniu innych
Jedyne co moge stwierdzic na pewno, to fakt, ze firmy takie jak Castrol, shell, czy nawet Lotos zeruja na naszej niewiedzy.