MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pn gru 01, 2025 2:48 am

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: ndz gru 04, 2005 3:32 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 13, 2005 8:11 pm
Posty: 978
Lokalizacja: Warszawa
jakub_gozdzik pisze:
Bylem w 100% przekonany, ze oba auta to padliny.



To ciekawe, bo Ty chciales sprzedac swoje za ok 10 000. Skoro 6 000 to padlina, to Twoje powinno wg. tego podejscia byc co najwyzej slabe :P Podcinasz galaz, na ktorej siedzisz swiadomie, czy to przypadek? ;)

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 04, 2005 3:52 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 29, 2005 1:44 pm
Posty: 445
Lokalizacja: ZGY Gryfice
jakub_gozdzik pisze:
Bardzo ciekawa historia.
Ale tak naprawde to czego moznabylo spodziewac sie po 123 coupe za 6000 zl? Bylem w 100% przekonany, ze oba auta to padliny.


Ok ja tez wiem ze za 6000 nie kupie auta w super stanie, spodziewalem sie ze auto nie bedzie idealne. I nie chodzi do konca o stan auta, ale o sposob w jaki koles chcial mnie wysadzic w powietrze. Kupuje auto z dziurawymi blotnikami to ok, widze to i wiem co biore. A picowanie bo moze ktos sie nie pozna jest wg mnie lekko smieszne, a mowienie przez tel co innego niz jest w rzeczywistosci i naciaganie mnie na 600 km wycieczke to juz spore przegiecie.

_________________
[VW1200, VW1300, bulik - ma już kółka, MB C123, BMW E12 525 i OSA M52 wciąż bez iskry]


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 04, 2005 4:04 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: ndz cze 05, 2005 11:06 am
Posty: 1531
Lokalizacja: WROCŁAW
Radunio pisze:
jakub_gozdzik pisze:
.



To ciekawe, bo Ty chciales sprzedac swoje za ok 10 000. Skoro 6 000 to padlina, to Twoje powinno wg. tego podejscia byc co najwyzej slabe :P



Ja doskonale wiem, ze moja coupe jest warta duzo wiecej niz 10 tys, za to jak wyglada i jezdzi. Potrzebuje go sprzedac bo mam juz takiego w kolekcji a poza tym utrzymanie go kosztuje...
Moja cena moglaby byc spokojnie 15 tys ale nie zalezy mi na wygorowanej cenie lecz na tym zeby pozbyc sie tego samochodu.
Pozdrawiam ;)


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 04, 2005 4:20 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 13, 2005 8:11 pm
Posty: 978
Lokalizacja: Warszawa
jakub_gozdzik pisze:
Moja cena moglaby byc spokojnie 15 tys


Z tego co mi kiedys napisales, wlasnie to wynikalo:) Stad moje zdziwienie taka dysproporcja cenowa...

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 04, 2005 8:20 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 16, 2005 7:20 pm
Posty: 568
Lokalizacja: Szczecin
Co z tego,że handlarz?Byleby oferował(a) odpowiedni towar za adekwatną cenę i bez ściemy.Zeby nie handlarze to miałbym duże braki w swoim mercostanie.

_________________
R 107 E 45 ,W 123 ???,EX:42MB
Jurek tel: 880-310-005


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 04, 2005 8:47 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 13, 2005 8:11 pm
Posty: 978
Lokalizacja: Warszawa
Faktycznie, nie ma reguły. Są osoby prywatne, nie trudniace sie handlem samochodami i czesto łżą jak z nut, tylko po to by jak najszybciej pozbyc sie, jak sie pozniej okazuje, trefnego auta. A sa "handlarze", ktorzy dbaja o wlasna reputacje i ludziom wadliwych aut zenic nie beda...Generalizowanie, jak zwykle, bywa krzywdzace.

W tym przypadku najwyrazniej mamy do czynienia z lipa, o czym na wlasnej skorze przekonał sie jeden z nas...Dobrze, ze takie tematy sa tu podnoszone, a niezetelni sprzedawcy piętnowani- dzieki temu nie musimy uczyc sie na wlasnych błędach, bo za przestrogę słuzą nam potkniecia innych. Oby tych drugich nie bylo wcale. Tego nam wszystkim zycze :)

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 05, 2005 12:51 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 29, 2003 7:31 pm
Posty: 3225
Lokalizacja: Kraków
Ja tylko jeszcze powiem niejako w obronie Monissi, że ogladałem kupetkę Marcina Nieszkowieckiego (chyba już zapomniał o nas ;-) ) zaraz po zakupie właśnie od Monissi i auto prezentowało się naprawde ładnie, wręcz bardzo ładnie. Z tego co pamietam to Marcin miał problem z rdzą w schowku na narzedzia w bagazniku (standard) i chyba na obroty mu nie wchodził przy dużych prędkościach, ale to była jakaś pierdoła z tego co pamietam.

_________________
pozdrawiam Andrzej
Mercedes Benz 450 SLC - było
MGB 1965
GMail: anwojcik (at) gmail.com


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 05, 2005 6:41 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: czw lis 18, 2004 11:56 pm
Posty: 309
Lokalizacja: częstochowa
Ja też stanę w obronie monnisi jako że moim zdaniem- chociaż na żywo nie wiedzialem tej coupejki- trudno się w tej cenie spodziewać jakichś cudów a na zdjęciach do tego dosyć dokładnych samochód wygląda całkiem nieżle. Tu w podobnej cenie (trochę tańsza) jest nie "picowana" jak kto woli. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C449119 [zlosnik] .

_________________
W124 300D TURBO

C126 E56


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 05, 2005 8:48 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 13, 2005 8:11 pm
Posty: 978
Lokalizacja: Warszawa
art pisze:



Znowu ortodoxyjnie, ale...za zrobienie czegoś takiego z autem powinni zamykac w zakladach dla chorych psychicznie lub od razu strzelac w łeb :evil: Co za cygańska rzezba [zlosnik]

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 26, 2005 12:04 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 19, 2005 3:53 am
Posty: 3996
Numer GG: 3939571
Lokalizacja: Zielona Góra
me-how pisze:
wojz pisze:
Wal Pan śmiało [zlosnik]


Na poczatku chcialem napisac iz nie mam nic do kogos kto je sprzedaje, a "pomylki" zdarzaja sie kazdemu.
Jakies 2 tygodnie temu wybralem sie 300 km w jedna strone aby obejrzec te zielone coupe. Wczesniej pare razy rozmawialem telefonicznie, wszystko mialo byc tak jak na fotkach i opisie allegro.
Opisane na allegro wyposazenie to historia. Centralny nie dziala, w bagazniku widac jakies nie podlaczone rurki. Elektryczny szyber dach nawet sie nie odzywa, nie mowiac juz o otwieraniu sie choc o 1 cm. Dzialanie ABSu ogranicza sie do swiecenia lampki kontrolnej na licznikach.
Pan ktory pokazywal mi to auto powiedzial ze on nie wie nic, i ze nie sprawdzal na drodze czy on dziala czy tez nie. Dzialania dachu z tego co mowil tez wczesniej nie sprawdzal raczej.
Wnetrze tez jakos piekne nie jest, tapicerki jakos dziwnie sie trzymaja, sprawiaja wrazenie jakby mialy zaraz odpasc. W tapicerkach drzwi ktos wstawil kiepskie glosniki (ale chyba n lat temu) a kieszenie na mapy prawie odpadaja. Ktos je po prostu zaniedbal juz wczesniej.
Tylne blotniki auta byly malowane, i nie wierze w to ze ktos to robil w Niemczech - bo taka opowiesc slyszalem. Po odsunieciu plastikow w bagazniku widac ze ktos zaszpachlowal dziury w nadkolach (tak ze nadmiar szpachlu wyszedl sobie do srodka) a pozniej wszystko pomalowal. Malowane byly tez progi. Podloga auta od spodu byla pomalowana czyms lepiko smolo podobnym. Nie wiem co bylo pod warstwa tego czegos czarnego - moge sie tylko domyslac.
Uszczelki gumowe na drzwiach nie istnieja, szczegolnie te przy listwach chromowanych. Felgi aluminiowe pomalowane czyms na srebrno, ale przed pomalowaniem ktos malo sie postaral aby je wyczyscic.
Ogolnie moim zdaniem auto mocno "picowane" przed sprzedaza. Zastanawia mnie tylko dlaczego, przeciez wiadomo ze takiego samochodu nie kupuje ktos, kto sie nie zna, a kto sie zna to zaraz polapie sie w jakim jest ono stanie.
Brazowego nie ogladalem, ale wg mnie tez bylo malowane co najmniej z prawej strony, jakos dziwnie ukladal sie na nim lakier bezbarwny.
Stan zielonego opisalem na jakies 2 tygodnie wstecz, moze teraz pare rzeczy zostalo poprawione. Mozna miec taka nadzieje, zwlaszcza dlatego, ze w dniu kiedy je ogladalem mialo kosztowac 6500 zl.

Nie napisalem tego na zlosc sprzedajacemu, bo ogolnie wiadomo ze 300 km wycieczka w niedziele, w jakims sniegu i po naszych drogach to przyejmnosc, ale ktos inny moze miec inny poglad na taka wyprawe.

pozdrawiam
Michal


Witam,
jestem właścicielem ww. auta. Chciałbym sprostować owy post, który jest niewątpliwie dla mnie krzywdzący i nieprawdziwy.
Zacznę od tego, iż kupujący umówił się na obejrzenie auta z moim ojcem, bo ja osobiście nie mogłem w tym uczestniczyć bo nie było mnie w kraju. Po pierwsze wszystko co umieściłem w opisie auta na allegro jest jak najbardziej zgodne ze stanem faktycznym! I tak: ABS działa, bo sam sprawdzałem, nie wiem jak kupujący stwierdził, że jest inaczej! Auto nie jest żadne "picowane", bo dobrze się mu przyjrzałem przed kupnem i wiem co sprzedaje, drogi Panie Michale - prawdopodobnie sprzedałem więcej zabytkowych Mercedesów niż Pan kiedykolwiek widział. Do tej pory jeszcze NIKT nie był niezadowolony z kupna mojego Mercedesa, co więcej z większością klientów mam stały kontakt i dobre relacje, na czym mi chyba najbardziej zależy! Skoro auto jest w tak kiepskim stanie, to dlaczego oferował mi Pan za niego 6000zł?!(tego Pan nie napisał...) Umowiliśmy się, że opuszczę kupującemu "na paliwo" czyli było to 300zł i cena była ostateczna, więc po tym jak nie zgodziłem sie na niższą cenę kupujący w odzewie umieścił ten właśnie post. Gdyby auto było naprawdę w takim stanie, to przecież chciałbym się go pozbyć i zgodziłbym się na niższą cenę! Mogę tylko dodać, że tego Mercedesa chciałem zostawić dla siebie, ze względu na idealny stan silnika i skrzyni, ale dorobiłem trochę za granicą i kupiłem dużo droższego. Owszem - błotniki były malowane, przecież nawet ślepy zauważy to na zdjęciach umieszczonych na aukcji, po to przecież robiłem wysokiej jakości zdjęcia, żeby to było uwidocznione! A malowanie spowodowane było tym, iż w tylne nadkola wstawione były reperaturki, a za tylnym błotnikiem, od spodu auta, wstawione były łaty, wiec logiczne jest, że starą, skorodowaną blachę się wycina a potem na wszystko nakłada szpachel, żeby wyrównać powierzchnię, a na koniec się go maluje. Fakt, że po dokładnym przyjrzeniu się , można odnależć to miejsce naprawy, ale jest to dobrze wykonane, gdybym ja to robił, nawet kupujący by tego nie zauważył, a tu przynajmniej widzi, że jest to zrobione. Co do pomalowanych progów substancją niewiadomego według kupującego pochodzenia to Boll za 50zł puszka, którym to mój ojciec pomalował progi bo była na nich zielona farba. Sam mu mówiłem, żeby tego nie robił bo zaraz ktoś pomyśli że jest coś ukrywane, ale on nie mógł na to patrzyć, bo jest pedantem więc to pomalował! Co do uszczelek drzwi, to te krótkie są w kiepskim stanie, co każdemu od razu było przekazywane telefonicznie, a jeżeli nie, to na dodatkowych zdjęciach wysyłałem wszystko na e-mail. Przednie uszczelki przejeżdżą jeszcze dobre pare lat, ale jeżeli ktoś się uprze to w serwisie sztuka kosztuje 50zł. A te "odpadające kieszenie na mapy", to przegięcie!Jedynie od strony pasażera ktoś zamykając drzwi pewnie pociągnął za nią i jeden wcisk plastikowy wyrwał, nic poza tym! jeszcze raz powtarzam, tylko od strony pasażera. Co do picowania felg, to kupujący napisał, że były również picowane przed sprzedażą, jeżeli tak, to skąd na nich kilkuletni nalot z klocków, który nie schodzi przy myciu i chyba byłby zakryty przez warstwę picującej farby?! Nie wiem też skąd komentarz o kiepskich głośnikach w drzwiach- jak mnie pamięć nie myli, to nie pisałem w aukcji, że są tam wstawione 4-o kanałowe głośniki Magnata...? A co do zastrzeżeń do brązowego coupe, którego jak SAM KUPUJĄCY napisał nie oglądał, nie rozumiem takiej jego postawy. Podsumowując Panie Michale; zawsze zależało mi na pozytywnych opiniach, bo chyba one powinny byc dla mnie najważniejsze, dlatego też nigdy nic nie ukrywałem i nie mam zamiaru tego robić, po drugie, nie oddam auta za darmo, bo wiem co mam, po trzecie nie proponowałby mi Pan 6000zł za auto w stanie jaki Pan opisał, po czwarte sam pare razy wracałem spod holenderskiej granicy na pusto z winy sprzedającego i wiem jakie to uczucie i koszty, więc sam tego nie robie.
Przykro mi że taka opinia na temat mojego Mercedesa znalazła się na tym, szanowanym przeze mnie forum...
Pozdrawiam


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 27, 2005 2:45 pm 
Offline
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lip 14, 2001 2:00 am
Posty: 6403
Numer GG: 85536
Lokalizacja: [ZS] Szczecin
Niestety opinie są rzeczą mocno względną i zależną od opiniodawcy.

Nie można na podstawie opini jednego z użytkowników forum wystawiac swiadectwa wszystkim użytkownikom forum.

Dla me-how'a ( nie mylić z (me-how) :D ) auto po które pojechał było takie a nie inne dla innego będzie miód maliną kupi je i będzie szczęśliwy.

_________________
Nissan Pathfinder 3,5 03'
Sprzedana w dobre ręce - W116 280 SE '77 - Szwedka


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 27, 2005 11:15 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 29, 2005 1:44 pm
Posty: 445
Lokalizacja: ZGY Gryfice
bary123ce pisze:

Zacznę od tego, iż kupujący umówił się na obejrzenie auta z moim ojcem, bo ja osobiście nie mogłem w tym uczestniczyć bo nie było mnie w kraju.

Przepraszam, ale proszę nie czynić z tego zarzutu, rozmawiałem i umawiałem się z osobą, do ktorej telefon był podany w ogloszeniu. Chyba nie podaje sie kontaktu do osoby ktora nic nie wie?
bary123ce pisze:
Po pierwsze wszystko co umieściłem w opisie auta na allegro jest jak najbardziej zgodne ze stanem faktycznym! I tak: ABS działa, bo sam sprawdzałem, nie wiem jak kupujący stwierdził, że jest inaczej!


Wsiadam do auta, silnik pracuje świeci sie kontrolka ABS, pytanie do sprzedajacego czy system działa - "ja nie wiem, nie sprawdzałem".
Nie było wiec podstaw wierzyc w sprawność układu, może ja slabo sie znam, ale jeszcze nie spotkalem auta w ktorym system dzialal poprawnie podczas swiecenia sie w/w kontrolki.

bary123ce pisze:

Auto nie jest żadne "picowane", bo dobrze się mu przyjrzałem przed kupnem i wiem co sprzedaje, drogi Panie Michale - prawdopodobnie sprzedałem więcej zabytkowych Mercedesów niż Pan kiedykolwiek widział.
Do tej pory jeszcze NIKT nie był niezadowolony z kupna mojego Mercedesa, co więcej z większością klientów mam stały kontakt i dobre relacje, na czym mi chyba najbardziej zależy! Skoro auto jest w tak kiepskim stanie, to dlaczego oferował mi Pan za niego 6000zł?!(tego Pan nie napisał...) Umowiliśmy się, że opuszczę kupującemu "na paliwo" czyli było to 300zł i cena była ostateczna, więc po tym jak nie zgodziłem sie na niższą cenę kupujący w odzewie umieścił ten właśnie post.


Troche samochodow juz w swoim zyciu widzialem, i raczej nie mam 123 za jakis tam super zabytek. Bo jeżeli tak, to stojąca u mnie w garażu 170Sb moge nazwac hmm prehistoria :)
Co do kwoty, oferowalem bo mi sie spieszyło, ale ciesze sie ze go nie kupiłem, bo tydzien później kupilem auto z ktorego byłem i jestem bardziej zadowolony. A posta nie napisalem "w odzewie", jakbym miał to zrobic stalo by sie do pare godzin po tym jak wrocilem z Zielonej Gory, napisałem po tym jak ogloszenie pojawilo sie tutaj, a ZTCP było to jakieś 2 tygodnie (+/-) później.

bary123ce pisze:
A malowanie spowodowane było tym, iż w tylne nadkola wstawione były reperaturki, a za tylnym błotnikiem, od spodu auta, wstawione były łaty, wiec logiczne jest, że starą, skorodowaną blachę się wycina a potem na wszystko nakłada szpachel, żeby wyrównać powierzchnię, a na koniec się go maluje.


Ja napisalem ze po odchyleniu tylnych plastikow, widac szpachel wychodzacą pomiędzy nadkolem blotnika a tym nadkolem wewnetrznym. Jeżeli jest tam nowa reparaturka to jak to mozliwe ze cos tam wychodziło do środka błotnikow, aż tak ze widac to było mocno? Szpachel chyba powinien zostac tylko na połączeniu nowej i starej blachy, chyba że to bylo jakos na styk robione co wg mnie raczej nie jest zbyt szczęśliwym pomysłem. Poza tym, Pan ktory pokazywal mi auto mowil ze to nie bylo robione w Polsce?


bary123ce pisze:
Co do pomalowanych progów substancją niewiadomego według kupującego pochodzenia to Boll za 50zł puszka, którym to mój ojciec pomalował progi bo była na nich zielona farba. Sam mu mówiłem, żeby tego nie robił bo zaraz ktoś pomyśli że jest coś ukrywane, ale on nie mógł na to patrzyć, bo jest pedantem więc to pomalował!



Tutaj tez slyszalem zapewnienia, ze auto z takim malowaniem przyjechalo do PL.
BTW zielona farba? Progi ogolnie sa takie stalowe, nie maja kolorow nadwozia - czy ten kolor stalowy jest malowany na kolor nadwozia, czy tam jest tylko kolor progow? - tego przyznaje sie nie wiem, ale nigdy nie widzialem zeby komus przeswitywal kolor nadwozia na progach.
Jakby co to bylo pytanie, a nie jakas forma czepiania sie:)

bary123ce pisze:
A te "odpadające kieszenie na mapy", to przegięcie!Jedynie od strony pasażera ktoś zamykając drzwi pewnie pociągnął za nią i jeden wcisk plastikowy wyrwał, nic poza tym! jeszcze raz powtarzam, tylko od strony pasażera. Co do picowania felg, to kupujący napisał, że były również picowane przed sprzedażą, jeżeli tak, to skąd na nich kilkuletni nalot z klocków, który nie schodzi przy myciu i chyba byłby zakryty przez warstwę picującej farby?! Nie wiem też skąd komentarz o kiepskich głośnikach w drzwiach- jak mnie pamięć nie myli, to nie pisałem w aukcji, że są tam wstawione 4-o kanałowe głośniki Magnata...?


Na fotkach środek jak to na fotkach wygladal lepiej, jezeli to tylko kostka, to prosze mi uwierzyc strasznie psula efekt calego wnętrza.
Na felgach nie widzialem nalotu, tzn moze byl, ale byl pomalowany farba, srebrnym czyms. One się wrecz świecily prawie jak chromowane, nie wiem, moze Pana ojciec pomalowal je tez bez Panskiej wiedzy.
Zreszta co do wnetrza napisalem ze ktos je zaniedbal, poprzez wstawienie tych glosnikow kiedys.

bary123ce pisze:
A co do zastrzeżeń do brązowego coupe, którego jak SAM KUPUJĄCY napisał nie oglądał, nie rozumiem takiej jego postawy.


Co do brazowego to moge przeprosic ze w ogole o nim wspomnialem, nie ogladalem, tylko rzucilem okiem z daleka.

Nie moze mi Pan zarzucac ze napisalem nieprawde, lekko różnimy sie tylko w opisie, ale to chyba wynika z naszych pozycji. Sprawa wygladu zawsze może byc mocno subiektywna a prawda zapewne leży gdzieś po środku, ale niesprawny dach, centralny zamek i zagadkowy ABS to fakt, a wydaje mi sie ze można bylo ujac to w opisie allegro, czy powiedziec przez telefon - mysle że to by zadecydowalo ze podjal bym inna decyzje i nawet nie wyruszal w droge aby obejrzec to auto.
Z mojej strony to EOT, bez opinii trzeciej, niezależnej osoby dalsze pisanie na w/w temat nie ma sensu.

pozdrawiam i życze powodzenia w sprzedaży, i najlepszego w Nowym Roku

_________________
[VW1200, VW1300, bulik - ma już kółka, MB C123, BMW E12 525 i OSA M52 wciąż bez iskry]


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl