Witam-tak na samym początku ładnie się przywitać
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
A więc jest problem z moją ukochaną 140-stką Od jakiegoś czasu walczę z zapłonem. Problem wygląda następująco: podczas przyspieszania auto przerywa zarówno na gazie jak i na benzynie (chociaż na benzynie jakby mniej). Chociaż nie jest to zjawisko występujące cały czas czasami jest wręcz idealnie. Z samego rana odpalając wchodzi na wysokie obroty jak to na ssaniu ale
czasami zaczyna falować i obroty spadają w przedział około 400 a nawet 300obr/min (podczas ssania dzieje się to raz albo dwa razy)---no prawie gaśnie. A no i te wolne

jak na moje oko i odczucia za niskie około 500obr/minutę. A jak zapodam
D to nawet niżej na klimie to praktycznie chce zgasnąć. No i jak już zauważyłem skręcając na biegu kiedy jest na wolnych gaśnie

--chociaż też nie zawsze. Z tego co zauważyłem to w mechanizmie przepustnicy jest śrubka odpowiedzialna za kąt otwarcia przepustnicy na wolnych obrotach ale nie wiem czy w tym kierunku mam iść regulując--podnosząc wolne obroty. Dodam że przewody i świece wymieniłem jakieś 2 miesiące temu a palec i kopułkę rozkręciłem i oczyściłem. W tym tygodniu jeszcze uszczelnię cały dolot powietrza żeby żadnej lewizny nie łapał i zobaczymy.
Tak więc Panowie pomożecie??
![[usmiech]](./images/smilies/usmiech.gif)