witam, musze przyznac ze temat ciekawy i nigdy wczesniej nie zaglebialem sie w oleje bo dla mnie olej to olej, do tej pory jezdzilem przewaznie na mineralnych, a glownym wskaznikiem wyboru byla cena.
niedawno sprzedalem Vectra A 2.0 16V do ktorej zalalem jakis tani lotos, dziwnie chodzila, po odpaleniu na zimnym kontrolka gasla po ok 3 sekundach i klekotaly na poczatku zawory, teraz juz chyba wiem dlaczego-lipny olej
mimo wszystko chyba stwierdzam ze niestety tez zaliczam sie do osob ktore maja blokade w glowie w postaci mitow i stereotypow w postaci "nie powinno sie wlewac suntetyka do silnikow z duzym/b.duzym przebiegiem, bo to rozczelni silnik, ale mam chcec poprawy i przy nastepnej wymianie chcialbym "zaeksperymentowac" z syntetykiem
samochod na ktorym mialbym rzeprowadzic operacje to MB 124 300D Turbo, na szafie 420 tys km, w rzeczywistosci moze troche wiecej, ale chyba nie wiecej nic 500
samochod mam od 3 miesiecy wiec chyba jeszcze calkiem go nie znam, ale do tej pory moge powiedziec ze silnik raczej ma w porzadku, odpala bez problemu, ladnie pracuje cisnienie oleju na wolnych obrotach i nagrzanym silniku ok 2. jak go odpalam gdy jest zimny (po nocy) troche klekocze ale po chwili jak sie troche nagrzeje coraz mniej, czasami jak jest nagrzany na wolnych obrotach wpada w dziwne miarowe drganie, az caly samochod tak drga, jest to ledwo wyczuwalne, ale jednak jest, ale nie zawsze,nie wiem czym to jest spowodowane-poduszki silnika?
po za tym w silniku chyba sa dwa niewielkie wycieki: spod pompy wtryskowej i chyba kolo czujnika poziomu oleju (w misce olejowej)
po za tym podobno ok 30 tys km temu mial "robiona" glowice.
jak wspomnialem wczesniej, boje sie rozszczelnienia silnika
jakies rady????
bardzo chcialbym sie pozbyc tej blokady
ale ewentualne koszty skutkow ubocznych zwiazanych z wlaniem syntetyka "troche" mnie zniechecaja
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)