Kolejny problem jaki mam od jakiegoś czasu to sprzęgło.
Po dłuższej jeździe (chociaż 200km) występuje u mnie pewne zjawisko i to też nie zawsze. Po takiej jeździe potrafi nagle zabraknąć sprzęgła, już raz się zdziwiłem. Jadę sobie chcę sprzęgiełko i hamować a tu brak sprzęgiełka i zonk

mało co i bym zaparkował na samochodzie stojącym przede mną. Wystarczyło trochę popompować pedałem i bieg wrzuciłem potem 2 ,3 i jechał. po jakimś czasie znowu nie można biegu zmienić. Dodam jeszcze, że później jak samochód postał przez noc w garażu problem zniknął i można było spokojnie jeździc aż do następnej takiej dłuższej trasy, przy codziennej eksploatacji problemów takich brak. Płynu nie ubywa, wycieków przy pompie sprzęgła ani przy jego wspomaganiu nie widać, ani w żadnym innym miejscu układu.
Ot taka mała zagadka. Znajomy mechanik obstawia na pompę przy pedale sprzęgła, a wy co o tym sądzicie?
Aha, dodam jeszcze, że sama tarcza sprzęgła wraz z dociskiem czyli kompletne sprzęgło była wymieniana nie cały rok temu. Sprzęgło jest SACHSa więc chyba dobry produkt. (bo niektórzy obstawiają na docisk sprzęgła)