wacky pisze:
Sprawa wygląda tak:
mieszkam małym miasteczku w bloku (jednym z trzech w tym mieście) i spora część moich okiem wychodzi na prywatne domki przy czym tuż pod moim oknem jest miejski gospodarz (rolnik) ma świnki krówki itp, ale to mi nie przeszkadza - najgorszy jest jego pies. Mieszanka wilczura z czymś większym, cały dzięń siedzi cichutko w kojcu betonowym, a na noc jest wypuszczany. Jak nie trudno się domyślić po tytule wątku - jak tylko zrobi się późno (już od 20 godziny) zaczyna przeraźliwie szczekać do północy mu zlatuje, potem pewnie się męczy.
Mieszkasz w miasteczku które kiedyś było zapewne wsią, podejrzewam że ten rolnik lub jego przodkowie byli tam wcześniej niż Ty lub Twoja rodzina, bloki pewnie postawiły jeszcze PGR-y zapewne wiesz że pies gospodarski pełni różne funkcje od obronnej do pasterskiej i szczekać będzie kiedy mu się podoba, po prostu masz pecha i jedyne co możesz zrobić to wyprowadzić się albo poczekać aż pies zdechnie ze starości.
Nie chciałbym Cię wrzucać do jakiejś grupy osób której bardzo nie lubię, ale bardzo mnie drażni gdy "miasto" wprowadza się na wieś i narzuca swój styl bycia i zasady starym mieszkańcom. Przypomina mi to obecną sytuację np. w Wielkiej Brytanii gdy przyjezdni
fekalioskórni zachowują się wobec rdzennych mieszkańców.
Polecam zapoznanie się z regulaminem, a w szczególności z zasadami panującymi na forum - Worek