michau pisze:
np. pospawanie podlogi czy progow, albo wstawienie reparaturki tylnego blotnika? Robil ktos ostatnio takie rzeczy?
Przykłady:
1. pospawanie podłogi z wymianą progów i pospawaniem tylnych nadkoli i podłogi bagażnika 1000 zł bez zabezpieczenia antykorozyjnego i blach
Jakość: 5 lat temu i wszystko OK. Robota całkiem solidna, grube blachy, odtworzenie kanałów na przewody w podłodze co się blacharzom rzadko zdarza, progi wstawiane zgrzewarką, spawów na zakładki trochę jest ale niewiele, głównie spoiny na styk.
2. w tym samym warsztacie wstawienie nowego przodu (błotniki, fartuchy, pas przedni maska, pospawanie słupków i podszybia z ustawieniem wszystkiego), wyłatanie drzwi 2 sztuki, wymiana błotnika tył z nadkolem i reperaturki tylnego błotnika z nadkolem z drugiej strony - 1500 zł w stanie surowym, bez blach oczywiście.
Jakość: po 4 latach panu już się tak nie chce jak kiedyś, ale jeszcze nieźle spawa.
Zdarza mu się coś "obspawać" nową blachą bez wycinania starego, albo robić duże zakładki przy wstawianiu tylnych reperaturek. POza tym kawał roboty (prawie 2 miesiące!!!) za niewielkie pieniądze
3. dalej ten sam warsztat: pospawanie dziur w podłodze i ścianie przedniej, tylnych nadkoli (tragiczne) i podłogi bagażnika + zabezpieczenie antykorozyjne spodu auta i profili zamkniętych 900 zł
Jakość: jw, bardzo ładnie wyszło zabezpieczenie antykorozyjne.
4. W innym warsztacie wymiana progu (z materiałem) i pospawanie podłogi z zabezpieczeniem antykorozyjnym 1500zł za stronę.
To tak jako ciekawostka. Nie oznacza to bynajmniej że gość jest zdziercą, ale nie miałem tyle kasy żeby sprawdzić.
5. Jeszcze inny warsztat: wymiana podłogi bez progów (nowe blachy) pospawanie słupków i nadkoli przednich (były tragiczne), podłużnic, pasa przedniego - 2000 bez materiału z zabezpieczeniem.
Jakość: nie wiele gorzej niż pkt 1, ale z zabezpieczeniem antykorozyjnym dali ciała
6. Kolejny warsztat: wymiana jednego progu, pospawanie podłogi z jednej strony, wymiana 1 błotnika przedniego, wyłatanie drzwi 2 sztuk i jedengo błotnika tylnego przy użyciu reperaturek + naprawa jeszcze kilku dziur mniejszego kalibru, pomalowanie "całego" (z przymrużeniem oka
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
) samochodu 3700 (w cenie blachy, lakier akryl 3 litry i wszystko co potrzebne)
Jakość: tam gdzie łatali bez reperaturek po zimie.. wiadomo co
Blacharz do bani, źle wstawiony próg, słabe spawy
Poza tym ładnie polakierowany, bardzo dobre wykończenie szpachli
Z moich obserwacji wynika że bardzo trudno jest o warsztat który dobrze robi zarówno blachę jak i lakier. Zawsze coś muszą spartaczyć

Chyba dobrym wyjściem jest wozić auto po blacharce do lakiernika.