MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

wiesz... Mercedes z 1983r to prawie nówka przy moim 1970r:) człowieku zrobiłeś dobry zakup! miałem dwa 123 i oby dwa benzyniaki w tym jeden był z automatem przy kierownicy! jednym zrobiłem 70000 tys km bez napraw a drugim 60000 i pekł blok silnika ale tylko mi to sie mogło przydażyć:) he he co byś nie kupił 123 to trafna decyzja w 1000% lepsza niż Citroen:)!!! ale i tak trzeba było kupić 115

Największe zadziory jeżdżą 200D musiałem zdjąć znaczek z bagażnika po wymianie silnika z 200D na 240D, bo co chwila się znajduje ktoś kto chce udowadniać że jego dwuseta innym nie równa... W każdym razie W123 jeździły, jeżdżą i będą jeździć.

ee tam glupota ;p
Jak mam merca W123 200D to po co mam zmieniac znaczek? ;p
Uwazam, ze w moim przypadku, bardziej ''zadziornym'' posunieciem byloby zmienienie znaczka na 240D majac silnik dwulitrowy

_________________
S 124 E 28, 269/001 '95
"Gwiazda do czegoś zobowiązuje"

_________________
W123 2.0lpg automatic 85r

Ja tam pomimo oryginalnej liczby 240 na klapie nie ścigam się bo nie od tego są te silniki tu trzeba się wczuć w ten przyjemny dla uch klekocik zająć optymalną dla siebie pozycje w obszernej kabinie otworzyć szyberdach i najlepiej włączyć beckera

_________________
<b>MB 240 TD 78'</b>

Tak to najbardziej niebezpieczni kierowcy...... prawego pasa

_________________
W126 300SE czyli Second Edition

Ex W123 200D

W sumie nie bardzo:)). Ale chodziło mi o to, że przejście z benzynowego 1.9 120 km na diesla 2.0 60km do przyjemnych nie należy. Beczka ma w sobie to cos czego nie ma Cytryna (np. dostojność, charakter itp.). Natomiast komfort jazdy nie moze sie porównać z hydropneumatykiem. Co do wyzszości którejś z marek to sie nie bedę wypowiadał - nie jest to miejsce i czas na takie wynurzenia.

PZDR

_________________
--
MB 123 200D '83