Witek pisze:
(me: how) pisze:
200 gaźnik był zazwyczaj cieniutko wypasiony, a często wersją null,
No to ja kolege zaskocze i powiem że moja 200 jest lepiej wyposażona niż nie jedna inna beczka
Ale co do tematu. Mam 200 z gaźnikiem, i bylem zmuszony naprawiać silnik. okazalo się w trakcie prac że nie jest to takie łatwe, ponieważ tych silników było w polsce bardzo mało. Ale jedynym poważnym problemem są tylko tłoki, są zupełnie inne niż w innych 200, więc jeżeli one są całe, i jest to kwestia tylko pierścieni i panewek to wchodz w to. Pamiętaj że żeby wymienić w beczce pierścienie, trzeba wyciągnąć silnik, to zwiększa koszty.
instalacja gazowa jest u mnie 3000km i narazie wszystko ok kosztowała 1300zł, pali około 15l. Co do mocy, no cóż... nie licz na cuda, ale na wysokich obrotach potrafi coś wyprzedzić.
Jeśli chodzi o diesla to musisz pamiętać że te skrzynie w m102 mają rozrusznik po lewej stronie.
Twój skandynawski wyjątek potwierdza tylko regułę
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
.
200 był tańszy w salonie od 200D, więc była to oferta dla naprawdę oszczędnych i mniej jeżdżących, stąd mniej wyposażenia dodatkowego.
Silnik 200 ładnie wygląda pod maską, fajnie też chodzi, ale z całym szacunkiem, jeśli już miałbym lać >10 l benzyny po 4 zł, to oczekiwałbym większej radości z silnika - 230E*.
Oczywiście gdybym miał zmieniać, bo jeśli byłby naprawdę dobry, to nie było by go sensu ruszać. Sprzedałem taki silnik w zeszłym roku za ok. 1000 zł.
Masz rację, że zaletą jest tańsza instalka LPG.
* Powiedział ten, co ma 72 PS
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)