Witam
To moj pierwszy post na tym forum,tak wiec grzecznie klaniam sie nisko mowiac CZESC
Kilka miesiecy temu stałem sie szczesliwym posiadaczem W210.
Model z konca `98, 220 CDI.
Auto zostalo sprowadzone.
wszytsko bylo ok,do czasu az ktoregos dnia na postoju przy dzialajacym silniku zapalila sie kontrolka EPC.Zgasilem stacyjke,zaczelo cholernie smierdziec spalenizna.po zgaszeniu stacyjki auta nie dalo sie ponownie odpalić.rozrusznik wogole nie krecił.
auto wyladowalo w zaprzyjaznionym serwisie.okazalo sie ze komputer poszedl z dymem.plytka w srodku czesciowo sie spalila i nadaje sie tylko na zlom.jedyne co przetrwalo to pamiec w komputerze.
zaczely sie wiec poszukiwania komputera z innego w210 o podobnym numerze,tj.Bosch 0 281 001 829(ostanich 3 cyfr nie jestem pewien).
W kazdym badz razie CR1.1, 2.2 L, 4 Zyl (oznaczenie na firmowej naklejce).
Trafilem na komputer 0 281 001 816.Po zgraniu pamieci ze starego komputera pasowal jak ulał.Jednak okazalo sie w miedzyczasie ze poza spalonym komputerem spalila sie takze wiazka elektryczna w ilosciach...sporych,nawet bardzo sporych
Kod:
Praktycznie wszystkie kable jakie znajduja sie w aucie zostaly wymienione na nowe,łacznie z instalacja od ASR-u,aby ograniczyc ryzyko ponownego zwarcia(doszlismy do wniosku ze wlasnie zwarcie musialo byc przyczyna spalenia sie komputera).
Po dwu miesiecznym pobycie w warsztacie (tyle trwalo znalezienie wlasciwego komputera,dostrojenie i naprawa)auto odpalio i wyjechalo z serwisu(nie jest to serwis ASO,jednak gosc zajmuje sie tylko mercedesami).
Przed odjazdem zostaje podłaczony komputer sprawdzajacy blędy-nic nie wykazal,wszystko bylo oki.
przez 2 dni auto smigalo jak należy.wszystko bangla,az do trzeciego dnia.
Rano popierniczam do garazu po auto,odpalam,a tu 5 sekund pozniej kontrolka od EPC daje znac o swoim istnieniu.Czuc znajomy zapach przypieczonego komputera i powtorka z rozrywki... :evil:
Telefon do mechanika,5 minut pozniej gosc przyjezdza,odpinamy komputer,wizyta u niego w serwisie...i znow to samo.po rozkreceniu obudowy komputer spalony.smoła od srodka na obudowie,płytka stopiona w tym samym miejscu co poprzednia,tj.kolo wejscia kostki od zasilania.
Ładowanie jest poprawne,nie ma zadnych przeskokow.Awarynie wymienimy regulator napiecia.i co dalej??
W serwisie kupili juz kolejny komputer.w poniedzialek ma byc zaprogramowany.
Jednak ciagle nie wiemy co jest przyczyna takiego stanu rzeczy.
Nie chcemy zeby po podlaczeniu znow sie stopil po 2 dniach.
Jesli nie bedzie to regulator napiecia to co to moze byc??
Prosze o pomoc w znalezieniu rozwiazania tego problemu.
A...i przepraszam za tak dlugi post,ale krocej sie chyba nie da :-?