Wątpię, żeby zmieniali konstrukcję nadwozia dla takiego detalu w ramach praktycznie jednego modelu. Za duży koszt w produkcji masowej. Raczej dostosowali elementy plastikowe wlotu powietrza, które można taniej zmienić, więc przeróbka była by możliwa. Choć pewności niestety nie mam
Ja w moim plastiku miałem dosyć sypiących się liści i innych cząstek stałych z nawiewów i (wstyd to pisać) naciągnąłem pończochę na kratkę którą zasysane jest powietrze do kabiny. Pyłków to nie powstrzyma, ale trzoche czyściej w samochodzie...
_________________
kiedyś w114 250CE '68 w dieslu
teraz w123 230CE '82, już takie jak trzeba
banalne audi na wyloty...
Honda CBX 650 '83
i kilka moto z KDL, następne w planach... ciągle mało rdzy w garażu