Witam Szanownych Forumowiczów ,
po kilku miesiącach przerwy znowu wracam na stronke . Zaglądałem tu wprawdzie niekiedy ale jako bierny obserwator .
Cóż czasem bywa tak , że człowiek nie wie jak się nazywa .
Ale do rzeczy . Na początku sierpnia auto przestało jeździć do tyłu .
Poza tym wszystko było okay , załączanie , przełączanie biegów wszystko płynnie i szybko .
Pech , po prostu pech .
W informatorze motoryzacyjnym znalazłem firmę specjalizującą się w naprawach ASB .
Pojechałem więc do Szczecina na ul. Płocką 21 ( blisko Cukrowej koło Makro ) . Właściciel ,pan Jacek Kisielnicki , potrzebował czasu na ustalenie przyczyny awarii ,więc zostawiłem samochód .
Okazało się , że popękały jakieś sprężynki i coś tam jeszcze .
Po paru dniach przyjechałem po auto .
Niestety ........... zginął dowód rejestracyjny wraz z polisą ubezpieczeniową , zieloną kartą itd. Dowód musiałem zostawić aby można było pojechać na jazde próbną.
To był bolesny cios dla mnie . Wkurzony maksymalnie , wraz z żoną właściciela , udałem się na komisariat policji Sz-n Pogodno i zgłosiłem zaginięcie dokmentów i otrzymałem tam stosowny dokument , potwierdzający zaginięcie dowodu .
Warsztat wziął winę na siebie , pan Kisielnicki napisał oświadczenie o zwrocie kosztów za wyrobnienie nowego dowodu , tablic itd.
Wkurzony , ryzykując bo zaświadczenie z policji nie stanowi zamiennika utraconych dokumentów udałem się do domu do Chojny .
Nazajutrz , kolejny cios .... auto nie włącza biegu ani na D ani na R .
Dopiero po jakimś czasie , po rozgrzaniu zaczęło załączać ale też nie od razu tylko z pozycji P na D po jakimś czasie około 3 sekund czyli LIPA !
Telefon do pana Kisielnickiego , reklamujący naprawe skrzyni .
Jak tylko wyrobiłem nowy dowód i dostałem nowe tablice ( były ZGRL 781 , teraz są ZGRT 464 ) i załawiłem w PZU pojechałem do Szczecina .
Z autem oczywiście znowu musiałem się rozstać , bo na ciepłym jakoś załączał i nie można było stwierdzić przyczyny awarii .
Na dugi dzień , po rozebraniu skrzyni , właściciel warsztatu swierdził , że jak wymienił jedną część ( już nie pamiętam którą , to w innym miejscu powstał luz i trzeba wymienić jakiś tłoczek ) .
Okay , nie oponowałem bo chciałem mieć w końcu sprawny wóz .
Znowu jednak straciłem czas ( na części trzeba było czekać kilka dni ) .
Mimo wymiany kolejnych części skrzynia dalej załączała z opóźnieniem z pozycji P na R bądź D .
Po kolejnych próbach , domysłach itp. wkońcu problem został usunięty .
Okazało się , że problem tkwił w bloku zaworowym czy jakoś tak . Jeden z otworów miał zbyt małą średnicę i olej przez niego zbyt wolno przepływał , co powodowało opóźnienia w załączaniu .
Po usunięciu tego problemu wszystko jest super i to jest najważniejsze .
Za naprawe zapłaciłem jednak słono , że wymienie min. :
- sama naprawa 1050 zł
- kalibracja bloku zaworowego płyty sterującej - 150 zł
- komplet uszczelnień - 536,07 zł
- tarcze cierne B-3 - 4 szt. 120,00 zł
- sprężyna 20 szt. - 43,00 zł
- tłoczek - 180,33 zł
- taśma hamulca tył - 614,75 zł
- taśma hamulca przód - 347,54 zł
- filtr oleju - 73,77 zł
- olej Dextron III 8,5 L - 224,34 zł
oczywiście wszystkie ceny netto + 22 % VAT
Doszło jeszcze zimmering wału korbowego 63,93 i parę drobiazgów .
Za całość musiałem jednak wyłożyć 4.505,69 zł + stracony czas i nerwy
Skrzynie mam jednak jak nową .
Sprawa dowodu nie dawało mi jednak spać . Auto stało na tyle długo , że ktoś mógł dorobić kluczyki a mając dowód ... aż strach pomyśleć .
Dla bezpieczeństwa : wymieniłem stacyjkę ( teraz jest od 190-ki ) ,
auto można otworzyć tylko pilotem ( zaślepiki zamiast zamków )
zmieniony alarm ale nie powiem na jaki i jeszcze jeden tajny patent .
Nie jest to drogi wóz ale kradną przecież wszystko . Po co ułatwiać złodziejom życie .
Chcę podkreślić ,że mimo smutnej historii z dowodem , właściciele firmy zachowali się fair i wrócili mi koszty poniesione w związku z wymianą dowodu i tablic . Zresztą widać było po nich zażenowanie sytuacją .
Osobiście podejrzewałbym jednego z pracowników tej firmy ale póki nie ma się dowodów nie można nikogo oskarżyć .
Takie są moje doświadczenia związane z naprawą skrzynki w tej firmie ale może ktoś już tam był i ma inne odczucia .
I jeszcze ważne , że mimo to pozostaje wierny ASB .
Poza tym przepraszam , że nie odpisywałem na maila ale te miesięce to jakby wyjęte z życiorysu . Nawet nie byliśmy na zlocie
Co jeszcze ? Jeśli można , to dostałem w prezencie od ojca kosiarke C 250 Turbodiesel , bo on zafundował sobie S 350 Turbodiesel .
Ale o tych wynalazkach innym razem , bo jak na pierwszy post po paru miesiącach , to rozpisałem się że hej .
Pozdrawiam serdecznie