MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob sie 09, 2025 7:07 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3 ] 
Autor Wiadomość
Post: sob maja 23, 2009 4:32 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 23, 2009 10:40 pm
Posty: 434
Jak w temacie tylko trochę podchwytliwe, bo naprawdę znalazłem. Chciałem zachęcić jak najwięcej osób do dyskusji i porady co zrobić.
Otóż: Moja znajoma od zawsze posiadająca mercedesy i zakochana w Mercedesach aktualnie mocno niedowidząca przed paroma laty chciała swojej ukochanej jedynaczce kupić drugiego (pierwszy to był w123) pięknego mercedesa. Sama zawsze marzyła o limuzynie 126 nie wiele się w ogóle znając na samochodach. Pojechały zatem obie damy do komisu gdzie zostawiły "beczkę" za 500 zł a właściciel sprzedał im w126 za 3500 zł. Przyjechały nim do domu postawiły w ogródku a że następnego dnia nie umiały go odpalić to postanowiły, że jeśli będzie czas zaproszą jakiegoś mechanika i on "to" uruchomi i wprowadzą je (auto) do garażu. I tak jakoś zbiegło parę miesięcy.W miedzy czasie córka wyszła za mąż i posiadła faceta zakochanego w BMW (a fuj!!!). Jako, że żona nie może kochać nic innego niż jej mąż (Oczywiste) to i ona od tego momentu kocha wyłącznie BMW (aż się wzdrygnąłem). Mama po jakimś czasie, po chrzcinach nowo narodzonej wnuczki zauważyła w ogródku mercedesa no i zawołała mnie do oceny. Ona w ogóle uważa, że ja się na wszystkim znam szkoda tylko, że jest w wieku mocno Balzakowskim. Zaproponowała mi kupno za 3000 zł. Oto co zobaczyłem i co sprzedał przed chyba trzema lub czterema laty właściciel komisu tym paniom. Jak wspomniałem na wstępie : MB w126 280. Silnik R6, manual, gaz, (unieruchomione). Nadwozie mocno przechylone, tył na lewą stronę wysoka trawa nie mogłem zobaczyć ale chyba coś pod spodem złamane. Reflektory: prawy ciemny (lustro) lewy sprawny klapa silnikowa prostowana i zaczynająca rdzewieć błotniki przednie: wgniecenia i rdza, szyba przednia pęknięta Wycieraczki sprawne zamki w drzwiach, stacyjka sprawna Bagażnik nie. Wszystkie drzwi poobijane i wgniecione dźwignia zmiany biegów mocno poobgryzana chyba przez psa, fotele poprute,konsola tak brudna, że nie do odczytania. Wszystkie mechanizmy nieruchome, szyby oprócz przedniej całe, ale nieruchome, brak aku. felgi Alu brudne, ale ładne. I cały worek "drobiazgów" na podłodze jakieś części i kołpaki od innych kół. Wszystko oczywiście od lat nierejestrowane i nie opłacone. Właścicielka właśnie wraca ze Sanatorium dla niewidomych. Ona naprawdę myśli, że ma auto. Dotyka je i nie bardzo wierzy w to co jej opisywałem. Co byście zrobili? kupić je na jakieś części (sam mam V8 i z R6 raczej mało pożytku).sprzedać na złom? (podobno trzeba jeszcze zapłacić) ale brak jest aktualnych dokumentów. Pani uważa, że auto jest warte ceny 3000zł i myśli chyba, że dlatego iż jest niewidoma ludzie chcą ją oszukać? Jakie propozycje? Co byście zrobili w takim przypadku? Może zostawić na ogródku aż się sam rozleci do końca? Nawet chciała zarejestrować działalność usługową i wozić młode pary do ślubu. (Oczywiście to nieśmieszne tylko jest to dowód jej nieświadomości)

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz maja 24, 2009 9:17 am 
Offline
postmajtek

Rejestracja: wt kwie 21, 2009 8:08 pm
Posty: 16
Lokalizacja: Polska
Ciekawa historia. Jako, że jestem medykiem i na codzień mam styczność z takimi osobami radze Ci nie brnąć dalej. Takie osoby "zawsze najlepiej wiedzą" co jest dla nich dobre i choć będziesz nie wiem jak się starał to i tak "doradzisz źle". Moim zdaniem najlepiej będzie jeśli o stanie auta i fakcie jego wartości powie Jej córka - osoba najbliższa. Niech właścicielka dotknie ręka rozbitej szyby, usiądzie wśrodku - poczuje zapach zaniedbanej tapicerki. Tak będzie najlepiej.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz maja 24, 2009 10:57 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 23, 2009 10:40 pm
Posty: 434
Może rzeczywiście to jakieś wyjście. Odnajdę córkę. Może będzie chciała porozmawiać na ten temat ale czy zgodzi się przedstawić mamie stan faktyczny? To wbrew pozorom nie jest takie proste.

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl