Witajcie!
Zazwyczaj nie lubie oceniać zachowań ludzi, jednak uważam że cygaństwo i krętactwo należy odkrywać i ganić.
Samochód z otomoto:
http://otomoto.pl/mercedes-benz-280-se- ... 50825.htmlSprzedawca zachwalał samochód jako stan idealny, skrzynie super, silnik super, bąbelek pod lakierem na "dwa paznokcie", działającą elektrykę i zadbane wnętrze. Przyznał że jedynym mankamentem jest że nie chodzi na benzynie oraz uszkodzony przedni zderzak. Jakoś mi się nie chciało wierzyć, ale pojechałem 500km obejrzeć. Oczywiście handlarz pożałował 45 zł na ubezpieczenie żeby klient mógł sobie pojeździć mimo zapewnienia że ubezpieczy samochód. Wobec tego pojechaliśmy na wiejskie drogi sprawdzić samochód.
Oto stan jaki zastałem:
-korozja nadkoli, koło progów, dziura na masce, pękająca szpachla, liczne obicia
-skrzynia nie zmieni biegu jak nie odpuścisz gazu
-brak mocy
-hamulce łapią na końcu
-samochód znosi na prawo, kierownica bije
-brak filtra powietrza, dolot zastawiony kawałkiem gumy-ruszyłem i silnik zmniejszył obroty
-woda w bagażniku, i pod dywanem z tyłu
-luzy na kierownicy na 1/4 obrotu
-półłyse opony (pierwszy raz widziałem naprawdę łysą oponę)
-wnętrze brudne, niekompletne, wiele elementów do wymiany
-dziurawy dudniący wydech
-wajcha kierunkowskazów nie działa
-itp
To tyle z pierwszych oględzin. dalej nie sprawdzałem.
Zalety:
-ogólne pierwsze wrażenie wizualne dobre
-ciche zawieszenie
-nierozwarstwione szyby
-ładne chromy oprócz zderzaka przedniego (pogięty)
Sprzedawca ewidentnie szuka jelenia wmawiając jak wspaniały jest stan wozu. Okłamał mnie przez telefon a przy oględzinach próbował zrobić ze mnie idiotę. Już wiem dlaczego ludzie nie lubią handlarzy.
Pozdrawiam!
Krzych