matizolkusza pisze:
AndyS pisze:
Dlatego syntetyk to conajmniej 40zł za litr.
Może następnym razem się skuszę, na razie na olej + filtr nie chciałbym przeznaczyć więcej niż 200zł. Poszperałem trochę i znalazłem Mobil Super S 10w-40 (półsyntetyk).
Półsyntetyk to taki troszkę lepszy mineralny bo to mieszanina 70-80% mineralnego i 20-30% syntetyku więc nazwa półsyntetyk jest wyraźnie naciągana.
Patrząc na aspekt ekonomiczny przyjmij do wiadomości że ja na syntetyku "robię" przebiegi dwukrotnie większe niż na mineralu (300SE 20-25tyś, 200D 12-15tyś km) i twierdzę że ABSOLUTNIE bez szkody dla silnika - jedynie filtr oleju wymieniam w połowie tego przebiegu. Przy takim systemie olej teoretycznie wychodzi po 20zł za litr ale silnik bezapelacyjnie ma lepsze warunki pracy niż na mineralu zmienianym 2 razy. To jest moje osobiste zdanie poparte wieloletnią praktyką w tym zakresie (W115 240D 3.0 przez 20 lat jeździł na syntetyku), również zawodową (co prawda na statkach morskich o mocach 200-20000KM). I nigdy nie zepsułem ani nie zatarłem silnika nawet jak 6 km jechałem bez oleju (wyrwany na torach korek z miski olejowej).
Mnie nikt nigdy nie namówi na stosowanie oleju mineralnego (no chyba że przymus ekonomiczny) tym bardziej że czym nowszy silnik konstrukcyjnie (o turbo nie wspomnę) tym potrzebuje lepszego oleju. Czas mineralnego przemija (dla mnie już przeminął) jak stare samochody typu Żuk, Warszawa i PF 125, 126.
Jeszcze raz napiszę: Do wszystkich pojazdów - auta, skuter, łódź motorowa z silnikiem samochodowym, motolotnia - do benzyny, diesla i dwutaktu - używam od bardzo dawna syntetyku i nigdy z tego powodu nie miałem żadnych problemów.
Wiek konstrukcyjny silnika nie ma tu znaczenia bo syntetyk to też olej ale droższy za to o wiele lepszych parametrach. I będzie prawidłowo smarował każdy silnik.
