laudan pisze:
Mitu pisze:
Jesli macie mozliwosc to uzywajcie grzalek, nawet w lato.
hihi, to chyba juz zboczenie, w sumie to mozna nie gasic silnika
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Zima to co innego, szczegolnie ta z polnocy szwecji.
Uzasadnij czemu (?) zboczenie, prosze

. Moje rozumowanie jest takie, ze jesli moge zrobic cos, aby wydluzyc zywotnosc mojego motoru to postaram sie to zrobic o ile nie wymaga to za wiele "zachodu". Moze niektorzy wymienia element ekonomiczny. To w takim razie policzcie co bedzie wiecej kosztowac: prad do grzalki czy benzyna, ktora spali auto na ssaniu? Z reszta Diesla tyczy sie to samo. Do tego nalezy pamietac, ze nasze motory maja z reguly od kilkunastu do ponad 30 lat i remont jest w dalszej, a czesciej w blizszej perspektywie

.
Do korzysci nalezy tez doliczyc to, ze bedziemy mogli szybciej dac w palnik (nie spoznimy sie do pracy), bo czas potrzebny na osiagniecie temperatury pracy bedzie krotszy. Wczesniej bedzie mozna wlaczyc ogrzewanie (nie bedziemy trzasc sie z zimna, a zamarzniete szyby nie beda problemem).
Polecam uzywanie grzalek
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
.
laudan pisze:
Swoja droga jakis czas temu pojawila sie na ebayu taxa w123 200d lub 240d ze skromnym przebiegiem powyzej 2 milionow km! Nadal odpalala i jezdzila. Sprzedawca byl z Aten, a nie dalekiej polnocy
Sam widzisz
![[zlosnikok]](./images/smilies/zlosnikok.gif)
. Teraz niech ktos napisze, ze rodzina OM 615/616/617 nie jest zywotna to bede bliski pekniecia ze smiechu
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
.