Witam wszystkich.
Nooooo to sobie poczytałem, więc opowiem co dziś mi udało się zrobić.
A więc wczoraj kupiłem coś takiego:
Zastanawiałem się czy te spawy wytrzymają:
Samochód podparłem blisko mocowania wahacza (zdjęcie troszkę kiepskie) podnośnikiem hydraulicznym:
Wahacz podparłem drugim podnośnikiem hydraulicznym typu "żaba" by łatwiej założyć ściągacze na sprężynę i ją ścisnąć:
Z założeniem ściągaczy prawie nie było problemów:
Następnie "uwolniłem" drążek stabilizatora:
Co prawda spawy w ściągaczach nie puściły, ale sprężyna i tak się oswobodziła nie robiąc mi dziury w nodze, głowie ani nie odcinając palców rąk (może dlatego że się o to modliłem
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
) za co jestem jej wdzięczny:
Przyszedł czas na odkręcenie wahacza - niestety niezbyt dokładnie zapoznałem się z uwagami kolegów (czy ja kiedyś nauczę się słuchać mądrzejszych od siebie?) i nie będę zapewne wiedział jak ustawić mimośrody na śrubach wahacza. Cieszę się tylko, że nie było żadnych problemów z odkręceniem nakrętek:
Następnie zabrałem wykręcony wahacz i udałem się do znajomego mechanika (posiadacza prasy hydraulicznej o nacisku zdaje się 10T). Mechanik uporał się ze starym i nowym sworzniem w 30 min.:
Koszt wymiany - "na piwo" - dałem więc 10 PLN i zadowolony wróciłem do domu. Dziś więcej już nie udało mi się zrobić. Przekonałem się tylko, że nie lekko będzie mi wykręcić srubę mocującą to co pozostało po sworzniu:
Na dziś to tyle. Pozdrawiam wszystkich.
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
_________________
'91 MB W124 250D - Skradziony 29.06.2006r.

VIN WDB1241251b543578
'93 MB W124 300D - elektryczna zagadka...

VIN WDB1241301B880698
"Jeśli psujesz coś dostatecznie długo, w końcu ci się uda"