Pozwolę sobie pociągnąć temat dalej...
Po kilkuset przejechanych kilometrach nowym nabytkiem stwierdziłem drażniące nieprawidłowości w działaniu M103

, mianowicie : auto ma duży apetyt na paliwo ( około 16 litrów /100km poza miastem) , jest słabe (brakuje mocy - nie ze względu na małą pojemność silnika

) , dławi się przy dodawaniu gazu

, przy około 1500obr ma wyraźnie odczuwalne zdławienie - jakby ktoś wyłączył na sekundę pompę paliwa.
Po przestudiowaniu kilku wątków na forum na temat KE-jetronic, znalazłem przyczyny pasujące do moich objawów. Ale jako że mechanik ze mnie żaden, umówiłem się do warsztatu... Dwa pierwsze warsztaty okazały się totalnym nieporozumieniem, jeden z "fachowców" powiedział: "te auta tak mają i lepiej nie grzebać, bo wogóle nie będzie jeździł", drugi warsztat "specjalizujący się w mercedesach" powiedział: "z KE-jetronikiem to loteria, czasem się uda ustawić a czasem pogorszy się sprawę" i oczywiście nie podjął się diagnozy problemu...
Umówiłem się na diagnozę do Sopotu na Smolną, do "Automagika". Pan zaczarował auto i wyjechałem szczęśliwy: 260SE odzyskało moc, wkręca się żwawo od samego dołu , nie dławi się, spala w granicach 10 litrów poza miastem
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. Po wizycie w warsztacie zrobiłem około 700 km (głównie poza miastem) , teraz to sama przyjemność ...
Zastanawiam się nad instalacją gazową, i tu pytanie do Was: jak zagazować? czy w grę wchodzi tylko sekwencja czy jakieś tańsze a może skuteczniejsze rozwiązanie ? Czy możecie polecić mi jakiegoś gazownika w okolicy Kwidzyna/Grudziądza lub ewentualnie w Trójmieście?
Proszę o rady...
