jakub_gozdzik pisze:
Pier......cie tak, jakbyscie na co dzien mieli stycznosc z tym silnikiem i znali go jak wlasna dupe.
Ktos wspomnial, ze newralgiczna jest pompa wody... a to niby czemu? Myslicie, ze ona jest jakas inna niz np w V8, ze zrobiona jest z plasteliny i szybciej sie zuzywa?.. Bzdura! Kazdy ogolnikowo mowi , ze M120 sie psuje...
Przeczytaj od początku wątek, i zwolnij, bo uważam że niesprawiedliwie używasz określenia -że "Pier......cie" że pompa wody
tu masz potwierdzenie:
~patryks pisze:
dużymi kosztami napraw a nie remontu...
Podam swój przykład silnika V12 - pompa wody (wspominana) - u mnie już ją słychać, a więc do wymiany - koszt nowej to dokładnie 1711 zł w ASO... więc cena jest pewnie 2-3 razy większa niż w innym, mniejszym silniku... tak więc nawet "drobne" naprawy mogą być bardzo kosztowne, ale także bez przesady,
jak nie wiem - to się nie wypowiadam
Jeśli szumi to sa wymień, ale często jest tak że nawet jak szumi jest przez poprzedniego właściciela był niewymieniana, bo droga, a po zakupie... i dlatego jest newralgicznym punktem tego silnika. Swoją drogą albo ma za małą wydajnośc na jeden obrót, albo jakoś niefartownie się napina - nie wiem , trudno powiedzieć, bo jakoś reszta osprzętu nie ulega uszkodzeniu
silnik sam w sobie jest b.fajny, jednak koszty części, a nie jego obsługa jest tym tzw "gwoździem do trumy",
chyba każdy silnik MB przejeżdza te przysłowiowe 500tys km, ale jeśli jest naprawiony przez kogoś kto zbytnio nie wie "jak się to je", to chcąc więcej zarobić - oszczędza na częściach ( co i tak nie jest takie proste, bo zamienników jest oczywiście jak do golfa 3
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
) - potem są kłopoty. Jak części były by tanie, to każdy by montował oryginał...
Ale tak to jest jak się kupuje samochód na który właściciela nie stać, a potem kombinuje jak może żeby było jaknajtaniej - a taniej nie oznacza to samo co tanio ( szczególnie jeśli sa to krytyczne dla działania samochodu elementy)