Generalnie popieram wizję kolegi
ukaniu z pewnym uściśleniem:
1. Masa samochodu.
Jak rozumiem do swojego celu chcesz poświęcić 560 w sensie takim że że straci swoją miodność/oryginalność/vinowatość. W takim razie możesz sporo zjechać z wagi: fotele i tylna kanapa, wszystkie wykładziny i wygłuszenia kabiny i bagażnika oprócz boczków przednich drzwi (muszą zostać ze względów bezpieczeństwa), podajniki pasów i podnośniki szyb tylnych, cały układ klimatyzacji, jeżeli jest to cały układ nivo, oryginalny ogromny zbiornik paliwa zamienić na mały w bagażniku oraz mnóstwo innych rzeczy. Myślę że pozwoli to zejść do ok 1300 kg, oczywiście trzeba brać pod uwagę odpowiednie zbalansowanie samochodu w trakcie operacji demontażu.
2. Silnik
Uważem że spokojnie można zostać przy jednostce M117. Nie wiem ile chcesz zainwestować ale kute tłoki, nowe wałki, nowe kolektory i układ wydechowy w połączeniu z dużymi możliwościami KE-Jet-a i dodatkową obróbką kilku elementów mogą z palcem w nosie dać ok. 500 KM. No i może jeszcze być NOS
3. Zawieszenie
Proponuję poszukać jakiegoś dedykowanego zestawu do C126 np Koni albo Bilstein. Są takie na pewno tylko pytanie ile kosztują.... No i oczywiście wymienić WSZYSTKIE gumy w zawieszeniu i układzie kierowniczym. Widziałem gdzieś w necie twardy amorek układu kierowniczego i stabilizator ale nie pamiętam gdzie to było.
Proponuję przyjąć kolejność prac pkt 1->3->2
Pozdrawiam i życzę dużo zapału oraz środków finansowych do realizacji projektu.
Adam