ZORTOX pisze:
No właśnie wygląda tylko na fotach i z daleka...w rzeczywistości jest dużo gorzej...nie mogę chwalić czegoś z czego nie jestem zadowolony...nie będę na razie tego wyłuszczał bo dałem szansę wykonawcy na sprostowanie
wiellluuu niedociągnięć , które niestety popsuły mi pierwsze pozytywne doznania podczas wizytacji
Mam układ ze Stomkiem że ma mi porobić foty tych miejsc po poprawkach i a je potem wrzucę dla ogółu...Wiem że liczy się efekt końcowy ale mam przynajmniej czyste sumienie że mogłem porozmawiać z pracownikami STOMCARu i poznać ich światopogląd na tzw. "REMONT OD PODSTAW!!!"
Jak mówiłem czekam z utęsknieniem na powrót Tomka bo zapewniam Was , Jego osoba jest tam
BARDZO!!! potrzebna....
Drogi Tomku...w Tobie nadzieja...daje Wam szansę na uratowanie tego projektu...i liczę na naprawdę solidne podejście do sprawy. Z powodu że nie mogę być w PL na codzień a co za tym idzie nie mam jak ciągle patrzeć na ręce Twoich pracowników...pozostaje mi jedynie zaufanie i dobra wiara w Twoją wiedzę i zdolności manualne!!!!!! Nie miałem w planie poczyniać drugiej wizytacji pod koniec dzieła...ale wciąż walczę ze sobą co by nie przelecieć się do Was i pooglądać co nieco na żywo...
Pozdrawiam
pełen nadziei Inwestor Arti Zortox.
Istotnie jest troche szczegolow, ktore moga byc po montazu niewidoczne, ale sa do poprawki i poprawione beda. Z zewnatrz auto nie wymaga absolutnie calosciowego polerowania, faktura klaru jest identyczna jak fabrycznie. Miejscowo trzeba usunac pewne wtracenia, ktore znalezc mozna nawet po lakierowaniu w fabryce Ferrari (oni tez poleruja). Inwestor jeszcze sie nie okreslil na temat tego bo w pierwszym zalozeniu chcial miec auto wypolerowane na lusterko, jednak po ogledzinach auta zrezygnowal.
Odstawiajac ,
Arturze, auto do mnie wiedziales jaki mam charakter pracy i ze mnie nie ma co jakis czas i na to przystales. Poza tym moj team w tym skladzie jest stosunkowo mlody i lakiernik, mimo jego ponad 20-letniego doswiadczenia nie zna szczegolow i niuansow renowacji starych aut, a dopiero sie zapoznaje. Dla niego najwazniejsze jest zabezpieczenie antykorozyjne i pozytywny wyglad zewnetrzny, wiec stad te niedociagniecia wewnatrz i miescach trudno dostepnych. Poza tym to rzemieslnik, a nie dyplomata, stad mogly zirytowac Cie zirytowac pewne jego teksty.Zostal juz ostrzezony i obiecal poprawe
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
W calosci firmuje to ja, a jestem podobnie skrzywiony na szczegoly jak Ty i dopoki nie powiem "ze jest ok" to auto nie wyjedzie. Swoja droga zapraszam Ciebie czesciej, bo slowa krytyki osoby zainteresowanej sa jak najbardziej na miejscu, poniewaz masz swieze spojrzenie, a krytyka ta jest konstruktywna. Z lotniska w Berlinie do mnie masz rzut beretem
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Ogladajac go pol roku nie zawsze dojrzymy to , co Ty.
Ciesze sie, ze po kilku burzliwych dniach doszlismy do porozumienia i obiecuje ukazanie wskazanych poprawek jak tylko wroce do warsztatu.
Pozdrawiam