Nie ograniczam sie tylko do MB, bo jest wiele interesujacych aut. Jest wiele aut ktore chcialbym miec i ktore mi sie podobaja lub po prostu ktore doceniam i szanuje. Jednak MB zawsze byl, jest i bedzie u mnie na pierwszym miejscu.
lysy2 pisze:
jakbym mial W111 C 6.3
Chodzi Ci o dwa osobne auta: W 111 coupe/convertible i W 109 6.3?
Ocet pisze:
Mowiłem poważnie o renówkach.
Troche znam Octa, moze nie jakos dobrze, ale na tyle aby stwierdzic, ze ma sentyment do Renault. Jednak trwale zarazil sie MB i mysle ze tylko stan majatkowy bedzie mial wplyw na to ile i jak stare MB bedzie mial. Z pewnoscia W 112 convertible to Jego typ numer jeden
![[zlosnikok]](./images/smilies/zlosnikok.gif)
.
Ocet pisze:
Komfort porównywalny z MB, awaryjność może troche większa, ale większość awarii była wynikiem podejścia naszych mechaników do marki.
Na pewno komfort jest wysoki, szczegolnie w modelu 25, ale aut o wysokim komforcie jazdy jest mnostwo. Z francuskich to chocby Citroen CX czy Peugot 604. Jednak z ta awaryjnoscia to moim zdaniem nie "troche wieksza" tylko po prostu wieksza

...
O MB mozna powiedziec duzo dobrego i duzo zlego, jednak podstawowa zaleta MB z lat 60-tych. i 70-tych. jest trwalosc, niespotykana trwalosc, trwalosc ktora nie podlega dyskusji. Szczegolnie dotyczy to W 114/115 i W 123. Czesto poklejone guma do zucia, powiazane drutem, zlamane, pordzewiale, zdewastowane, z przebiegiem, ktory jest tajemnica danego egzemplarza, wciaz jezdza i jezdza i jezdza... do znudzenia. To mnie niesamowicie fascynuje. Kiedy widze taka zmeczona zyciem 115 to zawsze gleboka wzdycham i mam lze w oku... Znam jeszcze kilka takich aut, a podrozojac przez Polske mozna spotkac ich jeszcze calkiem sporo. Nie bez przyczyny MB cieszy sie renoma auta niezawodnego i nie bez przyczny taksowkarze pokochali te marke juz dawno temu. Z reszta po co mam to komukolwiek tlumaczyc... przejedzcie sie z p. Danielem ( 602 36 36 08 ) to zrozumiecie... ja wciaz nie jestem gotowy na te przejazdzke

.