MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Śmiało zakładaj to naprawde dużo daje wiem coś o tym .
nowe nadkola w Lęborku kosztują 35 zybla za sztuke

A są może w Lęborku nadkola do W126? Czy wogóle ktos takie widział/ma? Przez 12 lat miałem w W115 i sprzedałem zdrowe auto aż się kupujący dziwił. Może nie było pięknie ale skutecznie. Chętnie znowu założyłbym do mojego W126.


Pozdrawiam

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(

witam
w moim samochodie nadkola zalozyl moj ojciec jakies 20 lat temu ,pouszczelnial je na biteks(nie wiem czy ktos jeszcze wie co to-to smola ktora trzeba podgrzac przed nalozeniem ,bardzo gesta)i blachowkrety, same nadkola byly z laminatu,samochod przeszedl dwa remonty ale nikt nie wazyl sie tam zagladac(ani z przodu ani z tylu) az do ubieglego roku kiedy rozebralem caly samochod.
wierzcie badz nie ale to dranstwo naprawde dziala bo z tylu pognity byl tylko
pasek 5cm w dolnej czesci tylnych nadkoli ale za to wewnetrznych i zewnetrznych
pozdrawiam
maciej

_________________
240D3.0, no...i wszystko jasne

Ale Tobie zazdroszczę. Ja sprzedałem mojego po 20 latach
Miał 1 372 000 przebiegu i był w doskonałym stanie.

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(

wierz mi ze wiele razy malo nie uleglem chwilowej na niego zlosci (bo cos sie zepsulo)i
o maly wlos go nie sprzedalem
naszczescie ci co o niego pytali zadawali tak dyletanckie pytania ze prawie natychmiast rezygnowalem ze sprzedazy.a dzis to calkiem nowy samochdod:
po naprawie glownej to ma ze 40 tkm plus kompletnie powymieniane zawieszenie plus nowa blacha no i lakier.
przebiegu od nowego to ma ok 400tkm.
pozdrawiam
maciej
http://mackuz.bolinko.org/is/img4/1129329654_232.jpg

_________________
240D3.0, no...i wszystko jasne

Rzecz w tym że mój się nie psuł. Teraz mam 126 i włożyłem już w niego ze 3 razy tyle forsy co w tamtego a ma niecałe 200 tyś km i jest sporo młodszy. Nie chodzi tu o cenę cześci ale o ilość drobnych awarii i konieczność wymiany części. W tamtym tylko raz miałem grubszą wymianę (silnik - na fabrycznie regenerowany ze Stutgartu) ale wyszło mi to za "psie" pieniądze dzięki umowie barterowej. Oprócz tego raz blacharka i lakier ale za 20 lat to chyba norma.

P.S. A swoją drogą autko masz naprawdę ładne

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(