To może ja tak pokrótce, bo faktycznie wynika tu nieporozumienie, a ja nie chciałbym absolutnie tu nikogo skłócić.
PK2 pisze:
Dużo częstszym i znanym nam z praktyki przykładem jest kompletnie zatłoczona miejska ulica dwupasmowa (w każdą stronę), sunąca od światła do światła. I tu absolutnie nigdy się nie zgodzę z opinią, że lewy pas służy tylko do wyprzedzania. I w takiej sytuacji po prostu nie lubię kierowców jadących "zygzakiem" i to z wielu powodów.
To jest po prostu przejaw chamstwa i cwaniactwa. Tego też nie toleruję. Ale nie toleruję również tego, że na lewym pasie w takim korku ktoś ma ochotę zostawić sobie 100 metrów wolnego miejsca przed sobą - po co ??? Żeby nie zdążyć na zielonym ?? Czy żeby wpuścić takich właśnie "sprytnych inaczej"
PK2 pisze:
Żeby nie było żadnych wątpliwości, nie jeżdżę "co do zasady" po mieście ani prawym ani lewym pasem. Wybieram pas najmniej zatłoczony, itd.
Ja również, ale jakoś tak się dziwnie składa (ta obserwacja była poniekąd inspiracją do tego tematu), że przed światłami czy gdziekolwiek, gdzie są dwa pasy, zawsze lewy jest 2 razy bardziej zapchany, a zazwyczaj trafiają się tam maruderzy, do których sygnał zielonego światła dociera z kilusekundowym opóźnieniem

Podsumowując: jeśli ktoś chce sobie spać na światłach/jechać pomału - jego sprawa (poniekąd), ale niech nie robi tego na lewym pasie.
PK2 pisze:
Ale nigdy mi nie przyjdzie o 8 rano do głowy traktować lewego pasa na np. Marszałkowskiej jako pasa do wyprzedzania! A mimo to codziennie widzę kierowców mrugających, trąbiących na innych itd. bo oni się spieszą - tak, jakby inni się nie spieszyli
Porane korki to chyba jedyny moment, kiedy ogromna większość samochodów porusza się naprawdę dynamicznie (prędkość, jak również tempo zebrania się na światłach) i wszystko posuwa się w miarę sprawnie - o ile jazdę w korku można nazwać sprawną
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. Niestety również wtedy najwięcej jest "cwaniactwa". Dopiero później pojawiają się ci, "którym się nie śpieszy i są jedyni na drodze" i odstawiają swoje numery
PK2 pisze:
Myślę, że nie ma co dalej ciągnąć tej rozmowy i lepiej umówić się kiedyś przy piwie, żeby sobie o tym porozmawiać z przymrużeniem oka.
Chętnie, chętnie. Proponuję na zlocie, bo wczesniej pewnie nie uda nam się spotkać.