MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob cze 28, 2025 6:54 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
Post: czw gru 01, 2005 11:44 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 28, 2005 6:50 pm
Posty: 1596
Lokalizacja: Warszawa
Witam

Kontynuacja wątku: http://www.w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?t=15574

Problem jak w temacie. Najpierw myślałem, że to filtr paliwa (zapchany szlamem z baku, bo ze dwa razy zdoiłem auto do zera), ale po odkręceniu przewodu paliwowego przy wtryskiwaczu okazało się, że paliwko z niego się <b>sączy</b> i to dosłownie. Po zdjęciu kabla ze świecy i zmasowaniu go ustaliliśmy (z kolegą Kalisem :>), że istra też <b>jest</b>. Ponieważ w wyniku dotychczasowych prób cierpliwość akumlatora do mnie się skończyła musiałem skorzystać z pożyczonej bateryjki, ale i to nie pomogło... mimo iż kręciło całkiem <b>żwawo</b>. Pompa po przekręceniu kluczyka bzyczy więc zakładam, że <b>pracuje</b>.

Co szanowni proponują sprawdzać dalej? Świece wykręcać? Przypomne, że chodzi o w126 280se.

Pozdrawiam,

_________________
Konrad Lapsz / harrier
[ex]: W126 280SE, S210 E320 CDI, X166 GL350 BlueTEC
[in]: S211 E320 CDI, W639 Viano 3.0 CDI


Na górę
Post: pt gru 02, 2005 12:16 am 
Offline
postmajtek

Rejestracja: śr gru 25, 2002 12:51 pm
Posty: 29
Lokalizacja: Warszawa
witam,

harrier pisze:
Witam

Kontynuacja wątku: http://www.w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?t=15574

Problem jak w temacie. Najpierw myślałem, że to filtr paliwa (zapchany szlamem z baku, bo ze dwa razy zdoiłem auto do zera), ale po odkręceniu przewodu paliwowego przy wtryskiwaczu okazało się, że paliwko z niego się <b>sączy</b> i to dosłownie. Po zdjęciu kabla ze świecy i zmasowaniu go ustaliliśmy (z kolegą Kalisem :>), że istra też <b>jest</b>. Ponieważ w wyniku dotychczasowych prób cierpliwość akumlatora do mnie się skończyła musiałem skorzystać z pożyczonej bateryjki, ale i to nie pomogło... mimo iż kręciło całkiem <b>żwawo</b>. Pompa po przekręceniu kluczyka bzyczy więc zakładam, że <b>pracuje</b>.

Co szanowni proponują sprawdzać dalej? Świece wykręcać? Przypomne, że chodzi o w126 280se.

Pozdrawiam,


Od niedawna również, po burzliwych latach współżycia z dieslami, wożę się M110 i miałem (poniekąd mam nadal) podobne problemy. Początkowo nie chciał wogole zapalić - pomogła wymiana świec i kabli WN, ale rozumiem, że tą przyczynę już wykluczyłeś. Teraz z uruchamianiem generalnie problemów nie mam, poza tym, że przy rozruchu silnik się jakby zalewa i któryś cylinder nie pracuje. Nie mam pojęcia czym to może być spowodowane... wlałem nawet ostatnio cudowny specyfik do przeczyszczania wtrysków, ale oczywiście bez żadnego rezultatu...

A wracając do Twojego problemu: jakie są objawy tego "nie palenia"? Totalny brak współpracy, czy podczas kręcenia coś próbuje, ale nie udaje mu się zaskoczyć? Czy śmierdzi benzyną po dłuższym "chechłaniu"? Czy próbowałeś odpalać z wciśniętym pedałem gazu i czy sprawdzaliście iskrę na wszystkich świecach (z doświadczenia wiem, że już przy jednym niepracującym cylindrze rozruch jest baardzo utrudniony). Czy usterka wystąpiła nagle, czy były już wcześniej jakieś symptomy? Może to uszkodzony moduł zapłonowy... jakby co mam 2 zapasowe, więc gdybyś chciał sprawdzić, to polecam się (jestem z Wawy)

_________________
pozdrawiam,

resp.

---
- W115 200d I seria (czeka na lepsze czasy)
- W123 280e (w eksploatacji)


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 02, 2005 12:42 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 28, 2005 6:50 pm
Posty: 1596
Lokalizacja: Warszawa
respector pisze:
rozumiem, że tą przyczynę już wykluczyłeś

Właśnie świec nie wykręcałem, bo dopiero zamierzm nabyć odpowiedni klucz. Narazie próbuje obadać co się da przy pomocy narzędzi jakie mam w domu. Tu odrazu pytanie: jaki ma być rozmiar tego klucza do świec?
respector pisze:
jakie są objawy tego "nie palenia"?

Obajw jest taki, że przekręcam kluczyk - zaczyna bzycześ pompa, łapie ciśnienie i się wyłącza, przekręcam dalej - rozrusznik kręci, ale nic nie próbuje nawet chwycić... kompletny brak współpracy.
respector pisze:
Czy śmierdzi benzyną po dłuższym "chechłaniu"?

Nic nie poczułem... a trochę kręciłem.
respector pisze:
Czy próbowałeś odpalać z wciśniętym pedałem gazu

Nie. Próbowałem kręcić i nacisnąłem pare razy gaz, ale nie trzymałem. Próbowałem też bez żadnego naciskania... za każdym razem objaw ten sam.
respector pisze:
czy sprawdzaliście iskrę na wszystkich świecach

Nie, sprawdziłęm tylko na pierwszej. Jutro sprawdzę na reszcie... a może nawet zaraz sprawdzę, po ciemku lepiej widać iskrę.
respector pisze:
Czy usterka wystąpiła nagle, czy były już wcześniej jakieś symptomy?

Było tak, że odpalał bez problemu. Grzałem go, troche jeździłem na krótkich odcinkach. Pewnego dnia pojechałem zmienić płyn w chłodnicy na zimowy (bo cholera wie co bylo tam wcześniej) i płyn w spryskiwaczach. Wróciłem na parking na nowych płynach bez problemu, ale przy następnym odpalaniu złapał na bardzo niskich obrotach i zamiast się rozkręcić to zgasł i już nie mogłem go za cholere odpalić.
respector pisze:
Może to uszkodzony moduł zapłonowy...

Nie wiem zabardzo jak to sprawdzić... ale wydaje mi się, że nie. Można to jakoś wykluczyć, że podmieniania?

Co do dzisiejszego kręcenia jeszcze chciałem dodać, że próbach odpalenia wskazówka prędkościomierza skakała mi między 0 a 40, a przy odłączeniu i podłączeniu akumlatora mrugały awaryjki - takie dwa/trzy mrugnięcia. Alarm podobno kiedyś był w tym aucie, ale jest odłączony.

Pozdrawiam,

_________________
Konrad Lapsz / harrier
[ex]: W126 280SE, S210 E320 CDI, X166 GL350 BlueTEC
[in]: S211 E320 CDI, W639 Viano 3.0 CDI


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 02, 2005 1:34 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 28, 2005 6:50 pm
Posty: 1596
Lokalizacja: Warszawa
Właśnie wróciłem z oglądania "gwiazd"... iskra jest na wszystkich końcówkach kabli. Jak nabędę klucz do świec, to jeszcze te sprawdzę.
Fajnie by było jakby zerknął ktoś kto ma pojęcie jak powinno się sączyć paliwko z przewodów paliwowych... bo ja nie wiem, czy to u mnie nie jest za słabe...

Pozdrawiam,

_________________
Konrad Lapsz / harrier
[ex]: W126 280SE, S210 E320 CDI, X166 GL350 BlueTEC
[in]: S211 E320 CDI, W639 Viano 3.0 CDI


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 02, 2005 8:06 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 17, 2004 6:54 am
Posty: 2088
Lokalizacja: Kielce
jak iskra jest ro jedynyną przyczyną poza brakiem powietrza ( to wykluczam) jest brak paliwa lub nadmiar.

sprawdz :
- kołnierz gumowy pod przepływomierzem i rurki gumowe czy nie pospadały,
- odkręć kluczem 17 przewód paliwowy dochodzący do szprycy, ten bliżej kabiny, jeśli paliwo leje sie ładnym pełnym strumieniem a po przytrzymaniu palcem ( ma prawo przestać się lać) i popuszczeniu legutkim ucieka bokami, czy strumien leci na jakies 10 cm poziomo
- odkręć przewód powrotny ttaki sam jak dochodzący tylko dalej od kabiny, podstaw puszke i zobacz czy wtedy odpali ... jak jest zatkany to jest za duże cisnienie paliwa z ukladzie i klapa przepływomierza nie ma siły się ugiąć w dół. ( ja teraz z tym walcze ... mam zatkany odcinek przy baku )
Jak odpali ... dmuchnij w przewód który idzi edo baku ... powinienes usłyszeć bąbelki lub przynajmniej móc dmuchac ...
- regulator cisnienia paliwa przykręcony z boku przy 6tynm cylindrze pod kol. ssącym ma siteczko, ono tez lubi się zapychac .... w czołgu mi nie palil na beznynie włąśnei przez to ...\twarda klapa przepł/

Jesli paliwo jest na dolocie do szprycy i powrocie ze szprycy, i leje sie ładnym pełnym strumieniem okolo 10 cm w poziomie to znaczy zże cos z ukladem wtryskowym jest nie tak.

żeby sprawdzić czy te 2 ostatnie punkty odpalajcie przy drugiej osobie naciskającej na klape przepływomierza około 3 -5 mm.

_________________
ex W123 280E "CZOŁG" sprawił że pokochałem M110
C123 280CE '79 "QP" Klimaanlage, ASB, heated seats, Lampewiperanlage, Becker Mexico with Kurier
C123 280CE "Carlsson"
W107 560sl
W108 280se 3.5 Rote Sau


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 02, 2005 8:32 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob paź 20, 2001 2:00 am
Posty: 2387
Lokalizacja: Stargard
ewentulanie jeszcze inna opcja ... sprawdz czy nie masz gdzies orginalnego alarmu ... :/ u mnie byl auto wlasnie podbnie sie zachowywalo odcinalo doplyw paliwa i koniec ..... do tego jeszcze pieknie brzmiacy klakson ...moze u Ciebie tez cos jest takiego a nie wiesz :)

_________________
w124 230 CE '89r Przyrósł do mnie i nie chce się odczepić ;P
300c 5.7 hemi 2004 (tak znowu to zrobiłem ... prawie jak Kijek)
i jeszcze ze 2 inne na F i na... VW :P
ex 126 280se Kijek
ex 115 220d


Ostatnio zmieniony pt gru 02, 2005 8:45 am przez kruszyn, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 02, 2005 8:41 am 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 26, 2005 7:44 am
Posty: 403
Lokalizacja: Warszawa
oprócz zapchanego filtru paliwa (kilkukrotne wyjeżdżanie baku do dna)..
można się zastanowić i nad tym alarmem..

Miał miejsce taki dziwny objaw podczas zdejmowania klemy migłay światła awaryjne, ale nic nie wyło (Harrier mówił że alarm odcięty) ale skąd te mruganie?

Bo kręcił już ładnie, nawet djodki nie przygasały, a i ja nie poczyłem wachy.

_________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
124 3.0 CE - "NOS"
123 2.0 D - "Zielony"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 02, 2005 8:50 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob paź 20, 2001 2:00 am
Posty: 2387
Lokalizacja: Stargard
SoYeR pisze:
oprócz zapchanego filtru paliwa (kilkukrotne wyjeżdżanie baku do dna)..
można się zastanowić i nad tym alarmem..

Miał miejsce taki dziwny objaw podczas zdejmowania klemy migłay światła awaryjne, ale nic nie wyło (Harrier mówił że alarm odcięty) ale skąd te mruganie?

Bo kręcił już ładnie, nawet djodki nie przygasały, a i ja nie poczyłem wachy.


odciety mogl byc od klaksonow... ale nie wiadomo czy nie zostalo odciecie paliwa a przy zdejmowniu czy podlaczniu nowego akumulatora mogl sie uzboric i tyle ... ale to tylko jedna z teorii chociaz patrzac na to ze wczesniej jezdzil bez problemu dosyc prawdopodobna ... no chyhba ze padl gdzies jakis przwod podcisnienai ale wtedy chociaz by zakrecil i zgasla a nie krecil bez rezultatu ...

_________________
w124 230 CE '89r Przyrósł do mnie i nie chce się odczepić ;P
300c 5.7 hemi 2004 (tak znowu to zrobiłem ... prawie jak Kijek)
i jeszcze ze 2 inne na F i na... VW :P
ex 126 280se Kijek
ex 115 220d


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl