Mieszko pisze:
Przejechały po regeneracji 10000 km i z prawego wyraznie cieknie, lewy lekko popuszcza....pytania brzmią:
1. Czy to może być krańcowe wyeksploatowanie i wymiany uszczelniaczy tak się będą konczyć???
2. Może to wina badziewnych kompletów naprawczych?? Nie pamiętam firmy ale jakies hiszpańskie, włoskie albo portugalskie.....a lepsze, oryginalne (o ile takowe Mercedes robi) będą wytrzymywać zdecydowanie więkrze przebiegi
3. Czy są osiągalne nowe zaciski i ile mogą kosztować??
Hej!
Nowe zaciski będą kosztowały majątek, czasem trafiają się na ebay.de z magazynowych zapasów, ale 2 przednie poszły ostatnio za ok. 150 EUR. Jeśli doliczysz przesyłkę, w dodatku międzynarodową, to z uwagi także na ciężar robi się beznadziejnie drogo.
Najpopularniejsze zestawy naprawcze na naszym rynku to hiszpański AutoFren. Ich strona w necie wygląda profesjonalnie, chwalą się nowoczesnym zakładem i normami, ale z tego co słyszę od ludzi i co czytałem na tym forum - jakościowo odbiegają od oryginału (Ate), bo nie jesteś pierwszy, któremu po takim przebiegu posikał się zacisk.
Czy przy regeneracji wyciągałeś tłoczki / wymieniałeś na nowe? Otwierałeś połówki zacisków? Zlokalizowałeś dokładnie wyciek?
Myślę, że jeśli złożysz to prawidłowo na dobrych zestawach, nie będzie problemu przez kilkadziesiąt tysięcy km. I to nie 20, a powyżej 50. Zestaw Ate, jest kilka razy droższy, ale coś za coś.
Zarejestruj się
Zaloguj się
Regulamin
Galeria
