No i po przegladzie

wcielo mi swiatla wstecznego ale co tam
mam juz tez zamonotowany ostatni tlumi bo stray sie rozpadl:) nie powiem troche odmulilo auto i ciekawy jestem jak to wszystko by chodzilo na orginalnym 2 rzedowym wydechu ... no ale takowego nie posiadam a na nowy orginal chwilowo mnie nie stac

Czeka mnie jeszcze wymiana uszczelki pod kolektorem bo troche mi cyka przy gazowaniu ale to juz pozniej

Dzisiaj pada deszcz i nie wyjezdzam kijkiem

bo znalazlem jednego babola i to dosyc powaznego ... Blacharz nie dopasowal wyciec na klapki ktore sa pod zderzakami i sluza chyba wentylacji bagaznika... musze to jakos zalepic albo dopasowac nadkola na tyl bo inaczej bedzie mi tamtedy walila woda z pod kol i zaleje mi cale wneki bagaznika
Na przegladzie jako ze robilem w firmie w ktorej pracuje moglem sie pobawic urzadzeniami do testowania auta. Przy hamulcach zaowazylem, ze przy wolnym obracaniu kol wskazywalo 0,38 na jednym a na drugim kole 0,20.. czyli gdzies cos jeszcze blokuje kola bo powinno byc 0,0 do 0,8 ( taka ponoc norma) ... i moze to jest przyczyna tego ze Kijek wydaje mi sie jakis zamulony i ciezki...
Spalinki wyszly przepieknie

widac lekki przedmuch na wydechu ( wspomniany wyzej kolektor) ale zawartosc CO i cala reszta ponoc lepiej jak w niejednym nowszym aucie z pelni sprawnym silnikiem no rzeczywiscie spalinki nie smierdza juz jak wyciek z dystrybutora

:)
troche jeszcze mokry mam silniczek ale to tez zalatwie jak dorwe ze 2 dni ladnej pogody
I jeszcze mala ciekawostka ... znalalem silnik M110 ( moj znajomy ma go calkiem nieswiadomie) wymontowal go za auta ktore mialo przebijane numery budy i nie zezwolono na powtorna rejestracje ... silnik stoi juz 2 lata w warsztacie pod stolem .. i mialby kosztowac 400 zl ?? co wy na to ... ponoc do konca chodzil dobrze nie klepal i nie mial znaczacych wyciekow i nie kopcil ... (dlatego go zostawil a cala reszta poszla sie zlomowac)
