Heh, masz rację - widziałem, choć też trochę za bardzo oparłem się na relacji kolegi, który z kolei oparł się na opinii swojego mechanika, który z tego co ja stwierdziłem - być może podnosił pokrywę silnika, ale niewiele ponad to.
Oczywiście, trochę mnie szlag trafił i zapewne opinia jest trochę krzywdząca dla tego autka - pisałem, że to nie jest odpowiedni moment

- i zapewne jak wszystko się zrobi (nie wspomniałem o dziurawym katalizatorze i tłumiku I)
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
to będzie sporo radości z Mieczysława - w końcu kopa to on ma jak cię mogę, jeździ się super-komfortowo i dynamicznie, blacha i zawieszenie są w bardzo dobrym stanie... brakuje trochę klimatyzacji i bagażnik mógłby być większy (np. gdzie ja teraz wsadzę saneczki?), poza tym jest bardzo fajny.
BTW kolega ostatnio miał remont głowicy w Alfie 156, a przebieg ma chyba nawet poniżej 100,000 - a stan tego silnika, nie licząc luzów zaworowych i tej rysy, jest zupełnie przyzwoity. Pan mechanik twierdzi, że spokojnie co najmniej kolejne 100,000 powinien zrobić, zanim pojawi się problem kompresji...
A co do wymiany silnika - gdyby to było na miejscu, to proszę bardzo, można spróbować, ale płacić za przewóz z Gdańska czy Jelonki po to, żeby się okazało, że silnik nadaje się na złom to wolę nie ryzykowac. Zaordynowałem dziś remoncik, w przyszły poniedziałek bd miał już autko
![[cool]](./images/smilies/cool.gif)