Poniewaz moj pierwszy post a nie widze osobnego tematu dla swiezakow i powitania to witam tutaj wszystkich.
Problem jak w temacie, auto to ML z '99 roku benzyna 3.2.
Wspomaganie nie dziala jak samochod stoi,tzreba krecic kiera z calych sil zeby poruszyc kola. Po ruszeniu i nawet przy minimalnej predkosci jest duzo lepiej a skrecanie podczas jazdy jest zupelnie ok (tak mi sie wydaje,ze ok bo nie mam porownania jak bylo wczesniej bo samochod kupilem juz z takim felerem i teraz chce doprowadzic do porzadku).
Mial ktos albo slyszal o podobnym przypadku? Co to moze byc? pompa poszla i tzreba wymienic?Za niskie cisnienie?Plyn do wymiany? Jakies inne pomysly?Kazda rada i trop bedzie cenny.
I przy okazji czy we Wroclawiu jest dobry fachowiec od MB?Nie musi byc tani-ma byc dobry bo mnie nie stac na oszczedzanie i poprawianie po tanich fachowcach jak to w naszym kraju bywa
Ewentualnie fachowiec od wspomagania-niezaleznie od marki samochodu.
Uff sporo jak na pierwszy post, z gory dzieki za rady