Moze ja dodam cos dla ochlody Twojego entuzjazmu.
Auto na zdjeciach prezentuje sie srednio,

, aczkolwiek sadzac po stanie wnetrza moze byc dobra baza do przywrocenia go do nalezytego stanu ogolnego. Jest to egzemplarz z koncowki pierwszej serii (zdecydowanie gorsze zabezpieczenie antykorozyjne, wtrsyk K-Jetronic, aczkolwiek IMO ciekawszy, 'delikatniejszy' wyglad anizeli seria druga - od wrzesnia 85).
Auto jest nieco 'ziwesniaczone' - za te felgi powinni urwac facetowi jaja
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
, dodatkowe kierunkowskazy na przednich blotnikach tez urody nie dodaja, brakuje celownika i listwy na lewym tylnym blotniku. To jednak duperele, ktore latwo naprawic/
126 z silnikiem M117 nie nalezy do samochodow tanich w eksploatacji. Owszem, mozna (jak to doradzili niektorzy przedmowcy) kupowac uzywane czesci, ale w przypadku elementow wyposazenia elektrycznego, badz skomplikowanych urzadzen mechanicznych kupujesz wowczas kota w worku. Poza czesciami eksploatacyjnymi typu klocki/filtry czesci w serwisie sa drogie. To auto za owczesne 100 tysiecy marek i nadal nim pozostaje - nikt go nie projektowal z mysla o taniej eksploatacji. Spalanie rzedu 18-20l nie jest niczym nadzwyczajnym, szczegolnie jezeli jezdzisz po miescie.
Jezeli to ma byc Twoje jedyne auto i podstawowy srodek transportu - pomysl 2 razy. Po pierwsze, bedzie to drogi transport, a po drugie, jezeli auto jest naprawde ladnie zachowane, bedzie go szkoda na codzienne katowanie, szczegolnie w zimie...