Witam,
Mam problem z hamulcem prawy przód. Lekko sciaga mi samochod na prawo a po przejechaniu kilkunastu kilometrow wyraznie czuc, ze felga jest goraca, przy czym pozostale sa zimne. Do tego czuc lekkie pulsowanie pedalu w czasie hamowania i wskaznik zuzycia hamulcow miga w czasie jazdy w takt obrotu kola. Hamulce dzialaja mocno i nie sciaga przy hamowaniu. Pedal ma krotki skok i jest dosc twardy.
Odkrecilem dzis kolo i obejrzalem hamulec. Tarcza (wentylowana) obraca sie ale z duzym oporem, na pewno nie mozna tego nazwac swobodnym obrotem. Powierzchnia jest nierowna ale nie ma na niej wiekszych wyzlobien a bicie "na oko" jest ledwo zauwazalne. Zdjalem zacisk, co tez wymagalo sily. Klocki wygladaja na jeszcze sprawne chociaz czujnik jest juz lekko przytarty. Tloczek tez wyglada niezle, gumowa uszczelka wokol niego tez. Myslalem ze jest zapieczony wiec uzylem bardzo skomplikowanego i precyzyjnego urzadzenia (metalowa sztabka z nagwintowanym otworem i wkrecona sruba

) by go wepchnac i rozruszac. Wszedl podejrzanie latwo. Poziom plynu w zbiorniczku skoczyl ponad max. Po skreceniu zacisku tarcza obracala sie swobodnie a zacisk ladnie sprezynowal na tych srubach mocujacych.
Odpalilem samochod, pare razy wcisnalem pedal az stwardnial (poziom plynu spadl ponizej max) i ponownie obejrzalem zacisk. Znow byl zacisniety na tarczy tak samo jak wczesniej. Zrobilem wszystko jeszcze raz i wyszlo tak samo. Zacisk nie odbija od tarczy.
Gumowy przewod hamulcowy wyglada dobrze, metalowe nie sa nigdzie zgniecione a pompa hamulcowa wyglada na calkiem nowa i oryginalna.
No i co teraz? Spotkal sie ktos z tym? Zacisk do wymiany a moze cos mozna zrobic? Jakis zaworek gdzies sie zablokowal czy cos ...
Zakladam ze wentylowane tarcze nie sa oryginalnym wyposazeniem tego auta (w VINie nic nie ma) wiec w razie wymiany zacisku i tarczy moze powinenem wrocic do pelnych tarcz?
Dzieki za odpowiedzi