MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest śr lip 23, 2025 7:48 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: pn wrz 03, 2007 7:35 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
Witam wszystkich i od razu prosze o szybka pomoc. Jestem w Anglii u dalekiej rodziny na zadupiu w Kornwalii i mam powazne problemy z moim 126. Opisze to wszystko dokladnie (ku przestrodze) jak wroce do domu albo jak zdolam to szybko naprawic. W kazdym badz razie przez glupote i przypadek zrobilem duze zwarcie i popalilem sobie instalacje elektryczna a musze przeciez jakos wrocic do domu (2000km).
Na razie mam 2 pilne pytania:
1.Nie swieca sie lampki kontrolne na liczniku po przekreceniu klucza w stacyjce - co moze byc przyczyna?
2.W skrzynce bezpiecznikow jest element (dioda) w plastikowym pudelku. Dioda jest peknieta i rozpolowiona. Element ma nr 0005401981 - drugie oznaczenie 10400343650 - do czego to sluzy?

P.S. Sorry za brak polskich liter ale nie chce komus zmieniac ustawien w komputerze bez jego zgody. :)

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Ostatnio zmieniony pn wrz 10, 2007 3:21 pm przez AndyS, łącznie zmieniany 2 razy.

Na górę
 Tytuł:
Post: wt wrz 04, 2007 3:35 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
No i niestety nadal borykam sie z problemem. O ile uruchomilem juz auto i nawet udalo mi sie naprawic czesciowo modul przelaczania na LPG (wymuszam recznie) to nadal na konsoli zegarow widze ciemnosc. W niektorych Mercedesach z tylu konsoli jest bezpiecznik w czerwonej oprawce. W moim przeszukalem dokladnie i nic takiego nie ma.
Ja kilka lat temu cos takiego mialem i okazalo sie ze kontrolki nie swieca, nie ma ladowania i spalony jest wirnik alternatora. Tym razem na szczescie!!!! ladowanie jest.
Moze ktos ma wieksza wiedze ode mnie w tym temacie - prosze o pomoc.

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
 Tytuł:
Post: wt wrz 04, 2007 4:18 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 29, 2006 10:00 am
Posty: 812
Lokalizacja: Łódź
Trudno ocenić przyczynę Twoich kłopotów bez oględzin instalacji auta. ,Czerwony' bezpiecznik z tyłu zestawu wskaźników jest tylko zabezpieczeniem podświetlania przełączników w konsoli. Dioda, która uległa zniszczeniu również nie jest Ci w tym momencie potrzebna. Tyle mogę Ci podpowiedzieć na odległość. To co się stało po zwarciu nie jest jakąś standartową usterką. Napisz coś więcej co się stało, w jakim obwodzie miałeś zwarcie itp.
Pozdrawiam.


Na górę
 Tytuł:
Post: wt wrz 04, 2007 7:38 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
Ano bylo tak. Na granicy z niemiaszkami w Kolbaskowie po 350km z Sopotu trzeba bylo zatankowac na zapas. Wysiadajac z auta zachaczylem noga o pudeleczko do przelaczania Pb/LPG. Skutek taki ze wysunela sie wtyczka. Przy pospiechu i padajacym deszczu oczywiscie po ciemku wtyczka dala sie zalozyc o jeden bolec w bok. Skutek - smrod spalenizny i koniec jazdy na LPG. I tu popelnilem blad nr 1. Nie wolno sie spieszyc, zakladac czegokolwiek po ciemku na wyczucie i kupowac takie urzadzenia ktore nie sa idiotoodporne. Wtyczka nie powinna dac sie zalozyc inaczej niz trzeba a ta mozna bez zadnego problemu wetknac jak sie chce. Wiedzialem o tym i nic przez 10 lat nie zrobilem. Rachunek prawdopodobienstwa prawidlowo zadzialal.
OK - decyzja - jedziemy dalej na Pb bo wracac sie nie ma sensu. Jest sobota wieczorem wiec i tak kiszka.
Po dotarciu na miejsce probuje naprawic usterke. Kiedys bawilem sie elektronka wiec przynajmniej bede probowal. Znalazlem spalone elementy i wymienilem oprocz jednego bo go nie mieli. Oczywiscie wlasnie ten nieobecny jest potrzebny. Tak wiec LPG nadal nie dziala. I tu popelnilem blad nr 2. Po presja wracania na Pb (koszty za 2200km) postanowilem pokombinowac. Na swoje nieszczescie wzialem do pomocy czlowieka - "abnegata" technicznego. Skutek taki ze zrobil (naprawde nie wiem jak) gigantyczne zwarcie az poszlo kilka bezpiecznikow i popalilo przekazniki od LPG. To one wlasnie unieruchomily mi auto bo np jeden z nich odcina pompe paliwa. Po dluzszym czasie doszedlem do tego i powymienialem. Wniosek jest taki - nie wspolpracuj z ludzmi bez pojecia.
Aktualnie autko odpala na Pb i manualnie wymuszam prace na LPG. Nie dzialaja kontrolki po przekreceniu kluczyka w stacyjce i przepalona jest dioda w elemencie opisanym powyzej wiec chyba jakos dojade. Trzymajcie za mnie kciuki.
Pozdrawiam

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
 Tytuł:
Post: wt wrz 04, 2007 8:47 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 29, 2006 10:24 am
Posty: 5349
Numer GG: 60349017
Lokalizacja: Bolesławiec
Taka pierwsza myśl, jak to mówią "świeżym okiem".
Jeśli było mega zwarcie to może w kontrolkach popaliły się żarówki?

_________________
W123 200 W123 230E W124 230E W201 190E C124 300CE S210 E420 W140 300SE 2.8 R129 280SL C124 E220 W220 320 CDI
C219 320 CDI


Na górę
 Tytuł:
Post: wt wrz 04, 2007 9:00 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Przeraża mnie to bardzo.

Wjedź tylko na A2, potem jakby co wyślemy po Ciebie jakiegoś diesla.

Telefony szczecińskie masz w "Oni ci pomogą".

_________________
123. W, S i C.


Na górę
 Tytuł:
Post: wt wrz 04, 2007 9:03 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr maja 16, 2007 7:38 pm
Posty: 69
Lokalizacja: Sz-cin
THC pisze:
Taka pierwsza myśl, jak to mówią "świeżym okiem".
Jeśli było mega zwarcie to może w kontrolkach popaliły się żarówki?


W aucie jest prąd stały z aku. Jak było zwarcie to nijak nie może się zaindukować wyższe napięcie więc kontrolki nie miały powodu by się przepalić.

Myślę, że trzeba po prostu jechać po obwodach i najlepiej byłoby mieć schemat (niestety nie mam). Co do kontrolek. Może jakaś scieżka przepaliła się w liczniku np. masa ??? Sprawdzałeś czy do lampek dochodzi napięcie ??

Jak masz ładowanie, światła i pali to tylko czekamy na info o szczęśliwym powrocie.

Pzdr.

_________________
S210 300TD
W124 2.0D 88 Automatic ex.t.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr wrz 05, 2007 12:12 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
Znowu mam chwile czasu i dostep do kompa. Dzieki wszystkim za slowa otuchy i deklaracje pomocy.
Po pierwsze juz nie jest tak zle. [zlosnikz] Praktycznie cala elektryka dziala oprocz tych kontrolek - no chyba ze cos przeoczylem. A z kontrolkami to tez dziwna sprawa. Tu pogoda jak jak drut - slonce pali niemilosiernie, jest prawie 30 stopni w poludnie i ludzie opalaja sie na czyms co z duza doza optymizmu mozna nazwac plaza. [zlosnik] Dopiero jak zrobilo sie ciemno okazalo sie ze po przekreceniu kluczyka w stacyjce kontrolki podswietlaja sie - tylko bardzo mizernie - ale prawidlowo. Dostaja z 5V tak na oko bo nie mierzylem. Chyba juz nic nie bede robil bo nie mam do tego warunkow i mam "pietra" zeby znowu cos nie nabroic. Wszelkie naprawy zostawiam na potem. Piorytet - dojechac do domu. Juz na paliwo i inne pierdoly wydalem wystarczajaco duzo wiec teraz musze troche uwazac. Ten urlop u rodziny to dlugo popamietam. 8)
A tak wyglada moj tymczasowy "patent" do wlaczania LPG "na sile".

:)Obrazek

Ale oprocz tego autko sprawowalo sie znakomicie. Znajac sytuacje musialem od granicy troche oszczedniej jechac na Pb. Prawie caly czas autostrady i predkosc do 120 (jak wiadomo momentami bylo wiecej). 4 osoby, full bagazu (no np. 50ltr piwa) i spalanie na dystansie ponad 2000km ponizej 11 litrow! Oleju (oczywiscie syntetyk - ledwo sie pobrudzil) zuzycia 0 ale trzeba minimalnie dolac do skrzyni bo troszke mi sie poci. Dla mnie to wszystko jest OK. "Lyknalem" troche optymizmu no i mam nadzieje ze wszystko dobrze sie skonczy.

Pozdrawiam wszystkich. <br>Dodano po 20 minutach.:<br> Pisze znowu bo cos odkrylem i byc moze rzuci to swiatlo na moj problem. Mianowicie non stop slychac pompke powietrza od regulacji ogrzewania mimo iz pokretla sa na 0. Przedtem na 100% tak nie bylo bo przy pokretlach na 0 byla cisza. Moze kogos "oswieci" ta informacja?

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
 Tytuł:
Post: czw wrz 06, 2007 12:29 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pt sie 17, 2007 10:04 am
Posty: 62
Lokalizacja: Mazowieckie
Witaj.
Nad kolanami pasażera jest przykręcony do obudowy wentylatora moduł od temperatury klimatyzacji wewn. obiegu powietrza itd. W module tym przy zwarciach itd padają stabilizatory napięcia. Zdejmij obudowę tego sterownika i powąchaj. Jak śmierdzi grillem to przyjrzyj się stabilizatorom (takie małe trzynóżkowe fajfuski) zobacz czy nie są okopcone. Jak są to wymień zanim się sterownik zrypie do końca. To są standardowe stabilizatory na 5V chyba 2,5W.
Mam nadzieję że się uda

_________________
cl500"98 w140
300sel"88 w126 (nautikblau) do sprzedania
240d"79 w123 (Mangogrun) Ex
250krankenwagen"83 w123
200t"84 s123 (Weizengelb)
240td"81 s123 (Eibengrun) Crashed
E320"99 s210 4-MATIC


Na górę
 Tytuł:
Post: czw wrz 06, 2007 6:13 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
kwiatkowski.l pisze:
To są standardowe stabilizatory na 5V chyba 2,5W.
Mam nadzieję że się uda

Dzieki. Wymienilem i jeden problem mniej. Wymienilem tez diode w module ktorego nr napisalem powyzej ale nie zauwazylem istotnych zmian. Poza tym przyszedl poczta zamowiony scalak od przelacznika LPG. Wymienilem scalak, polutowalem kilka przerwanych sciezek i.... nadal kupa. Przy okazji stwierdzilem dlaczego wszystko przedtem wywalilo mi "w powietrze". Gazmajster podlaczyl sie do skrzynki bezpiecznikowej pod zacisk bezpiecznika ale oczywiscie PRZED bezpiecznikiem. Dlatego takie straty. Tylko lac tych jelopow....
Cos nadal musi byc w instalacji nie teges bo lampki kontrolne nadal swieca minimalnie a akumulator powoli siada - dzisiaj ma 11,92V. Nie mam miernika o wiekszym zakresie zeby zmierzyc uplyw - zreszta nie warto. Ladowanie jest prawidlowe 14,1V wiec mysle ze dojade. Bede korzystal z dobudowanego przeze mnie recznego przelacznika LPG.
Jak wroce dopisze 2 czesc odysei. [zlosnik]

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl