Bukol pisze:
Znajomy mojego wspólnika miał wypadek, jadąc Jaguarem wyprzedzał vana, wg zeznań świadka (kierowca TIR'a) miał bardzo dużo miejsca, niestety vanem jechali debile - jak Jag przyspieszał, van też, jak chciał zwolnić i przestać wyprzedzać, van hamował i tak przez pewną chwilę, aż doszło do czołowego zderzenia Jaguara z dwoma fiatami uno. Van uciekł. Fiaciki obładowane, rodziny jadące na wakacje, dzieci, toboły ... tragedia. Na szczęście śmierć poniosła tylko jedna osoba - kierowca uno, który uderzył pierwszy. Kierowca jaga miał farta - auto z kierownicą po prawej stronie, lewej części auta prawie nie było. Oczywiście został aresztowany, był trzeźwy. Na jego szczęście kierowca TIR'a będzie zeznawał, ale i tak będzie wyrok za nieumyślne spowodowanie śmierci. A kierowca vana powinien dostać taki wp....., żeby już nigdy za kierownicę nie wsiadł, ba prawnie nic nie można mu zrobić.
Tak więc uważajcie koledzy jadąc na wakacje - zło nie śpi.
Za takie zabawy na drodze powinien dostać wyrok za zabujstwo z premedytacją oczywiście kierowca VANA i to bez możliwości warunkowegozwolnienia ,przynajmniej debil więcej by nie usiadł za kierownicą a może by trafił w takie miejsce co by na nim pojeździli .