Noc. W kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi od lodówki. Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej łapie trzymając prawie kilogramowy kawał żółtego sera a drugą ciągnąc za sobą wielkie pęto kiełbasy. Idzie do pokoju skąd rozlega się potężne chrapanie gospodarzy i taszczy ten cały majdan przez środek izby w stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej norki. Już jest przed wejściem gdy w świetle księżyca dostrzega pułapkę na myszy a na niej malutki kawałeczek słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy pod nosem:
- Jak dzieci, k*rwa , jak dzieci.
Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mnie potrzeba!
Mąż przyspiesza do 170km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni na kolizyjny z Jelczem:
- Poduszkę powietrzną!!!
idzie mama z jasiem przez łąkę i mówi:
- jasiu! zobacz! pająk je biedronkę!
- mamo, a co to jest "dronka"?
_________________
Spotykają się dwa psy i jeden mówi:
- Wiesz, szczekałem...
Na to drugi odpowiada:
- A ja szcze moczem
--------------------------------------------------------------------------------
Przyjechała komisja z kuratorium zobaczyć jaki jest poziom kształcenia w podstawówce Jasia. No i oczywiście trafili na lekcje w klasie Jasia. Pani nauczycielka chce się popisać jak to dzieci umieją naśladować odgłosy zwierząt i pyta.
-Kto z klasy powie jak mówią konie?
Wszystkie dzieci w klasie się zgłaszają.
-To może ty małgosiu powiedz nam jak mówią konie.
Małgosia wstaje i mówi
-Iaahhhaaa
-Bardzo dobrze usiądź.
-A kto nam powie jak robią krówki?
Ponownie cała klasa podniesionych rąk a Pani wskazuje Piotrka. Piotrek wstaje i mówi.
- Muuuuuuuuu
- Bardzo dobrze Piotrusiu
- A kto nam powie jak mówią psy
Cała kla sa się zgłasza ale najbardziej Jasiu więc Pani wyznaczyła Jasia, on wstaje i mówi:
- Na ziemie gnoju, nogi szeroko i k***a nieruszaj się bo ci łeb odstrzelę.
Huragany
- Dlaczego huragany dostają imiona kobiet?
- Bo najpierw są ciepłe i wilgotne, a później zabierają domy i samochody...
Policjant zatrzymuje blondynkę:
- Nie ma pani powietrza w tylnym kole.
Blondynka wysiada, patrzy na koło i mówi:
- No tak, ale tylko na dole...
W całej Europie przeprowadzono prosty test. Było tylko jedno pytanie:
"Ile to jest 10 x 100 gramów?"
Prawie we wszystkich krajach 99 % ankietowanych odpowiedziało, że jest to 1 kilogram.
Jedynie w Polsce i w Rosji ponad 95 % odpowiedzi brzmiało - 1 litr...
przychodzi zaba do lekarzai mowi
-cos mnie jebie w stawie
Spotyka się dwóch facetów:
- Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to był uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów
Dlaczego tak trudno kobiecie znaleźć mężczyznę, który byłby wrażliwy, troskliwy i przystojny?
-Bo on przeważnie już ma chłopaka.
Przychodzi pijany facet do domu, żona do niego:
- Gdzie byłeś?!
- Naczynie...
- Na jakim czynie? 5 rano jest!
- Naczynie dawaj, będe rzygał!
Feministki ... jakże się mylicie
Mężczyzna pije na umór, kobieta bywa zawiana
Mężczyzna zdradza, kobieta przeżywa przygodę
Mężczyzna rozwodząc się rozbija rodzinę, kobieta kończy związek bez perspektyw
Mężczyzna wyżywa się na bliskich, kobieta odreagowuje stres
Mężczyzna wrzeszczy, kobieta akcentuje swoje racje
Mężczyzna katuje dzieci, kobiecie czasami puszczają nerwy
Mężczyzna zaniedbuje rodzinę, kobieta realizuje się zawodowo
Mężczyzna jest niezdarą, kobieta bywa zagubiona
Mężczyzna jest skończonym chamem, kobieta bywa zmuszana do stanowczości
Mężczyzna jest pracoholikiem, kobieta dba o niezależność
Mężczyzna się leni, kobieta regeneruje siły
Mężczyzna kłamie, kobieta stosuje dyplomację
Mężczyzna przepuszcza pieniądze, kobieta musi czasami coś kupić także dla siebie
Mężczyzna, kiedy dobrze wygląda, jest narcyzem, kobieta jest po prostu zadbana
Syn pyta ojca:
- Tato co to jest wirtualny seks?.
Ojciec:
- Odpowiem ci na przykładzie:
Pyta córki:
- Jadźka dałabyś arabowi za 10 000$?
- No pewnie!
Pyta żony:
- Zośka dałabyś murzynowi za 10 000$?
- No oczywiście.
Pyta dziadka:
- Dziadek dałbyś obcemu dupy za 10 000$?
- No jasne że by dał!
- Widzisz synu to jest tak, wirtualnie w domu mamy 30 000$, a realnie tylko dwie k*rwy i pedała.
Gdyby czas płynął w druga stronę to byłoby tak pięknie...
Zaczyna się od tego, ze kilku gości przynosi cię w skrzyneczce i oczywiście od razu trafiasz na imprezę. Aż żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. Ha! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia. Zaczynasz pic coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy no i coraz częściej uprawiasz seks. Jak juz masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm, gdzie pływasz sobie przez 9 miesięcy wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca.
A potem nagle BĘC i Twoje życie kończy się orgazmem
- Za co siedzisz?-pyta więzień kolegę.
- Za pomoc medyczną.
- Jak to?
- Teściowej leciała krew z nosa, to jej założyłem opaskę uciskową...na szyję.
mały Jasio do cyrku i tak się złożyło, ze musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:- Jak masz na imię?- Jasiu.- A wiec Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?- Nie.- A czy ty jesteś tułowiem krowy?- Nie.- A wiec Jasiu, ty jesteś dupa wolowa HAHAHA! (zaśmiał się szyderczo Klaun Szyderca).Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:- Jasiu, jutro tez pójdziesz do cyrku.- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.- Nie martw się Jasiu, tym razem pójdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty.No i tak się stało. Następnego dnia poszli Jaś i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi wiec Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ.Podchodzi do Jasia pyta:- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:- Spierdalaj ch**u ...
Mąż wraca do domu po pracy totalnie wkurzony. Mieszkanie lśniące, kolacyjka gotowa, żona usmiechnieta. Zupełnie nie ma do czego sie przyczepić, a cisnienie az w nim huczy. Facet rozejrzał sie chwile po pokoju i woła:
-stara chodz tu natychmiast!
Kobieta podchodzi , facet wskazuje ręką na lampke nocna:
-widzisz te lampkę?
-tak
- zapal ją
Zapaliła
-teraz zgaś
Zgasiła
-Zapal, zgas, zapal, zgaś....
komu dziwko dajesz sygnały???
Dres kupił sobie kota... Drugiemu dresowi tez sie spodobał więc też
kupił...
-Jak my teraz będziemy je rozróżniać ?
-Ja wiem odetnę swojemu nogę
No to odciął mu noge:
-Ale fajnie chodzi... Ja też swojemu odetnę... i odciął
-Jak my je teraz będziemy rozróżniać
-Ja odetnę swojemu druga noge... i odciął
-Ale fajnie chodzi ja swojemu tez odetnę...
-Jak my je teraz będziemy rozróżniać
-Wiem ja odetnę swojemu dwie przednie łapy ! - i odciął
Lecz drugiemu sie spodobało:
-Ale fajnie sie czołga ! Ja swojemu też odetnę ! - i odciął
-Jak my je teraz będziemy rozróżniać ?
-Ja wiem obetnę swojemu głowę ! - i odciął !
-Drugi mowi : ale super wygląda ! Ja swojemu tez odetnę ! - i odciął
-Jak my teraz będziemy je rozróżniać
Drugi dres myśli.....
-Ja wiem mój jest biały a twoj czarny
Pewna kobieta poszla do wrózki i ta powiedziala jej, ze przyczyni sie do smierci wielu ludzi.
Przerazona kobieta wyszla na ulice, patrzy a tam ciezarówka jedzie prosto na malego chlopca, który wybiegl na ulice.
Kobieta pomyslala "moze sama zgine, ale nie przyczynie sie do smierci milionów a uratuje jedno zycie". Rzucila sie pod ciezarówke odpychajac chlopca i zginela.
Zobaczyl to policjant, podbiegl do chlopca, który sie rozplakal i zawolal:
- Nic ci nie jest maly? Gdzie mieszkasz? Jak sie nazywasz?.
- Adolf Hitler prosze Pana - odpowiedzial zaplakany malec.
Przyjeżdża węglarz pod kamienicę i drze się:
"Węgiel przywiooozłem!"
A koń przy wozie odwraca łeb i mówi: "Tak,ku rwa, ty przywiozłeś!..."
Wpada facet do apteki i krzyczy:
-Ludzie! przepuście mnie bez kolejki tam człowiek leży i czeka!
Przepuścili, podchodzi do okienka i:
- Dwie prezerwatywy proszę.
12-letni synek, pyta się ojca (w mieście otworzono właśnie agencję
towarzyską):
- Tato, a co właściwie robią w takiej agencji?
Ojciec mocno zakłopotany odpowiada:
- Synku, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robią tam
człowiekowi dobrze.
Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na kino, ale
zamiast na film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu
zdziwiona pani:
- A co ty chłopczyku chciałeś?
- No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze!
Pani zaprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła go do
kuchni, ukroiła trzy duże pajdy świeżego chlebka, posmarowała masłem i
miodem i podała chłopcu.
Chłopiec wpada do domu:
- Mamo, tato, byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec mało nie spadł z krzesła, mamie oczy nas wierzch wyszły.
- I co?!
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.
Podpity facet wraca nad ranem do chałupy. Ogarnął się jako tako i ładuje
się do małżeńskiego wyra. Popatrzył chwilę na śpiącą żonkę, pogłaskał ją po
policzku i pocałował w czółko. Żonka zamruczała coś przez sen i dalej śpi,
a facet pierdut ją w buźkę z płaskacza!...
- Heniu! Za co?! - krzyczy rozbudzona i przestraszona kobieta.
- Za to, żeś nawet oczu nie otwarła, żeby zobaczyć kto cię całuje!...
Żona wróciła z wczasów.
- Czy byłaś mi wierna? - dopytuje się mąż.
- Tak samo jak ty mi...
- No, moja droga, ostatni raz pojechałaś na wczasy.
- Gdzie byłeś? - pyta się żona swojego męża, który wrócił do domu nad ranem.
- U kolegi.
- Ty pedale!
Żona pyta męża:
- Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot 100 zł?
Mąż na to znudzonym głosem:
- Nie.
- To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 100 zł.
Po chwili znowu pyta męża:
- Czy widziałeś pogięty banknot 200 zł?
- Nie - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż.
- To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 200 zł.
Następnie pyta:
- A widziałeś pogięte 100 tys. zł?
Mąż na to zaciekwionym głosem odpowiada:
- Nie.
- To sobie zobacz, stoi w garażu...
Przed porodówką stoi tatuś i drze się do ślubnej, wychylającej się oknem na czwartym piętrze:
- Urodziło się?
- Urodziło.
- A co: chłopiec czy dziewczynka?
- Chłopiec.
- A do kogo podobny?
Żona macha ręką:
- Nie znasz...
Wróciły bachory z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada:
- Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnię, jeszcze grubszą niż ty!
Matka zesmutniała i zaczęła popłakiwać.
Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi:
- Nie płacz mamusiu, to nie prawda - nie ma grubszej świni od ciebie..