MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

No tak, bo przecież wszyscy czytający to forum są wielkimi drogowymi samolubami i egoistami, którzy jeżdżą tylko i wyłącznie lewym pasem przy jego lewej krawędzi i po mieście osiągają prędkości powyżej 150 km/h..... Szerokiej drogi i gratuluję bycia "jedynym perfekt"

_________________
http://pulpecik.pl/" onclick="window.open(this.href);return false; - Co dziś zjesz dobrego?
_________________
Ex MB C123 '80 300CD
Ex MB C124 '87 230CE
FSM 126el '95

Drogi Kolego Mike,

Najwyraźniej czytasz w moich tekstach to, co chciałbyś przeczytać. Wyluzuj się. Nic takiego nie miałem na myśli.

Pozdrawiam wszystkich młodych ludzi

_________________
W114 280C 1974 "Esther"

Może..... A może po prostu się czepiam.... Nie będę kontynuował wątku, bo może wyniknąć nam znów nikomu nie potrzebna dyskusja

_________________
http://pulpecik.pl/" onclick="window.open(this.href);return false; - Co dziś zjesz dobrego?
_________________
Ex MB C123 '80 300CD
Ex MB C124 '87 230CE
FSM 126el '95

panowie panowie, spokojnie, nie zapominajcie, że wszyscy toczymy dyskusję nie widząc się, nie słysząc a to duże utrudnienie przy interpretacji wypowiedzi drugiej osoby, zarówno rozmowa przez telefon jak i dyskusja na forum internetowym wymaga od nas więcej obiektywizmu,
ja osobiście uważam, ze takie tematy są potrzebne, trzeba rozmawiać na takie tematy i zgadzam się z opinią, że w tym temacie nie tylko agresja na drogach i bezmyślnośc niektórych kierowców jest najważniejsza ale i przekraczanie dopuszczalnej prędkości.
zgadzam sie z Bukolem, nasze służby mają super ułatwione zadanie, nieważne co na drodze się stanie, zwalają na nadmierną predkość, to się musi zmienić
Nie ma powodu, żeby cokolwiek komukolwiek wytykać, choć może nie oto chodziło Mikeowi, a i mnie nie o to chodzi, zmierzam do tego, że dyskusja taka jak ta jest potrzebna po to aby lepiej i bezpieczniej nam sie razem jeździło.

_________________
Pozdrawia:
Wooks
W 123 240TD 1984
W 123 230 1977 M102
(Von Konstruktion bis Kundendienst
- höchste quälitat aus Prinzip)

Jasne w 100%. Po to jest forum.

_________________
W114 280C 1974 "Esther"

Dokładnie - obok porad technicznych, dysputy na temat technik i kultury jazdy są bardzo potrzebne i nie ma potrzeby zabijać takich dyskusji twierdzeniem, że są ''nikomu niepotrzebne'' - są niezbędne.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Nie do końca o to chodziło mi w moim stwierdzeniu. Miałem na myśli to, że nie chciałbym się wdawać w "utarczki słowne" z kolegą PK2 - jak słusznie zostało zauważone dyskusje na ekranie komuptera czasem skutkują niezrozumieniem intencji drugiej osoby i stąd mogą wynikać te nikomu niepotrzebne "wycieczki osobiste" (mam nadzieję, że tym razem zostanę dobrze zrozumiany ). Po prostu nie chcę się kłócić - "...agresywność jeden!!"

_________________
http://pulpecik.pl/" onclick="window.open(this.href);return false; - Co dziś zjesz dobrego?
_________________
Ex MB C123 '80 300CD
Ex MB C124 '87 230CE
FSM 126el '95

Moje auto ma2-litry diesel, dziś wracając po pracy (na drodze 3PASMOWEJ)
jadąc lewym pasem ok100km/h miałem taką sytuację;
fiat uno czy punto zjechał przedemną na lewy pas ichyba wyprzedzał, i tak
ze 4 km zjechałem na środkowy i stanęłem obok nich- 2 chłopców z partii
zimny łokieć, po krótkiej wymianie spojrzeń (ja wygrałem) ci chłopcy
zrozumieli że to coś z tyłu chciało ich wyprzedzić i grzecznie zjechali na środkowy pas. Ja po długim bujaniu auta zjeżdzając co szybszym, dojechałem do domu sxzczęśliwie.

Ja zawsze zjeżdzam jeśli tylko mam gdzie, nawet gdy mnie tiry wyprzedzają mrugam im ze naczepa już mnie wyprzedziła i może zjechać z powrotem na mój pas tego uczył mnie mój Ojciec kierowca .
Chociaż znam stan dróg nie stwarzam problemów z wyprzedzaniem,
wiem ze kultura jazdy rozładowuje korki
proszę o skomentowanie drogich Słuchaczy(czytaczy) nie wieszając na
mnie"psów"

_________________
W126 300SE czyli Second Edition

Ex W123 200D

I przepraszam za text że troche mało ladny i składny.
IWeżcie pod uwagę to że długo misię buja auto

_________________
W126 300SE czyli Second Edition



Ex W123 200D

To i ja wtrące swoje 5 groszy... Nie należę do osób, które za wszelką cenę przestrzegają przepisów... Dotyczy to również prędkości (sorki PK2 )... Jednak jadąc szybko - b. często sprawdzam w lusterku czy nie siądzie mi zaraz na ogonie totalny ścigant i zawsze szybszym ode mnie ustępuję jeśli tylko mam miejsce... Nie sądzę abym stwarzał zagrożenie dla swojego życia jeśli zjadę na pobocze, gdyż jeśli już ono jest to często nie jest to gorsza nawierzchnia niż na drodze, a może to pomóc klientowi w wyprzedzeniu mnie i zmniejszyć zagrożenie orzy tym manewrze... Jeśli ustąpię miejsca to wyprzedzający mnie ma więcej miejsca i często może uniknąć takiej sytuacji jak opisywał Bukol z Jaguarem... Jeśli wariat chce wyprzedzić to i tak wyprzedzi... Ja zresztą też o wiele bezpieczniej się czuję, jeśli kierowca jadący wolniej przede mną ustąpi mi miejsca... Na większości główniejszych dróg - pobocze jest na tyle szerokie, że często manewr wyprzedaznia odbywa się niemalże na jednym pasie... Mam wtedy mniejsze szanse przywalić w nadjeżdzające auto... A potem tylko "dziękuję" i jadę w spokoju dalej... A na drogach wielu pasmowych zawsze denerwowali mnie i będą denerwować kierowcy jadący lewym pasem wolniej od innych, sorki tak już mam (zastrzegam, że nie należę do bezwzględnych "okupantów" lewego pasa...) Zgodzę się również, że nie MY jesteśmy od egzekwowania prawa na drodze... Patroli jest mało (chwała Bogu ), ale większe zagrożenie możemy MY spowodować próbując "przemówić" do rozsądku jakiemuś piratowi... JEdzie cymbał na łeb na szyję - niech jedzie !!! Oby tylko nie zabił nikogo poza sobą(jeśli już ma ktoś zginąć- odpukać)... Ale na to również nie mamy wpływu... To nie my rozdajemy te karty...

PS. Sorki - zamiast 5 groszy wyszło mi 50

_________________
MB W123 230E '80 Chinablau & W123 230 '77 Saharagelb
MB GLC 220d 4MATIC - plastik na co dzień ;)
Prezes MB/8 Club Poland
"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie - tak jak mój znajomy, a nie wrzeszcząc z
przerażenia - tak jak jego pasażerowie."

A ja szukając ochłody w morzu toczyłem się wczoraj krajową trójką Szczecin-Świnoujście i nie zjechałem z pasa ani razu, wzbudzając tymsamym reakcje wśród najczęściej przybyszy z południowej i centralnej Polski od mrugania długimi poprzez wymachiwanie rękoma, aż do chamskiego zajeżdzania drogi. Pas awaryjny, który nie służy w zadnym wypadku do jazdy pełny był "jagodziarzy". Nie istnieje dla mnie dylemat czy ustąpić kolesiowi w białej koszuli i w białym Seicento z kratką na leasingowych tablicach i napisem "WINIARY lepsze pomysły-lepszy smak" tnącego 140 km/h. Zjeżdzam maxymalnie do prawej krawędzi jezdni nie wjeżdzając na pas awaryjny i obserwuję co się dzieje. A dzieją się sceny dantejskie, łącznie z tą, że przedstawiciel handlowy od kisieli i budyniów przy tej prędkości zaczyna poszukiwania włącznika świateł awaryjnych, żeby podziękować temu, który zjechał ryzykując punkty, mandat i życie swoje i jagodziarzy (skąninąd też niezłych kamikaze).

P.s: Marka, kolor samochodu i wspomniany koncern, to tylko przykład tej kategorii uzytkownika dróg, który musi za wszelką cenę zdążyć jadąc nie swoim samochodem, bo goni go efektywność sprzedaży.

_________________
123. W, S i C.

Temat Przedstawicieli Handlowych też już był szeroko przez nas omówiony i to właśnie w tym kontekście... Co do "jagodziarzy" to pas awaryjny nie służy do jazdy, ale nie służy również do handlu... Chyba, że się mylę...

_________________
MB W123 230E '80 Chinablau & W123 230 '77 Saharagelb
MB GLC 220d 4MATIC - plastik na co dzień ;)
Prezes MB/8 Club Poland
"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie - tak jak mój znajomy, a nie wrzeszcząc z
przerażenia - tak jak jego pasażerowie."

Taka praca, gdzie liczy sie cel, a raczej target sprzedazy. Ja przestalem zwracac uwage na to, tylko mocniej uwazam. Mam miejsce zjade, nie to nie zjade. Poza tym na MB za duzo znow tak nie mrygaja i jezdzi sie dosc konfortowo, bo inni kierowcy maja na wzglecie wielkosc auta. Jak jezdzilem maluchem wystaczylo 2.5 km, aby 2 na mnie trabili, 10 mrygali, 1 zajechali droge - a tylko probowalem jechac lopuszanska i to prawym pasem nie myslac o wjezdzaniu na lewy. Ot taka dziwna kultura lub jej calkowity brak. Zreszta tez u naszych milych sasiadow zdarzylo im sie na mnie 3x zatrabic na mnie jak wolniej jechalem, ale jak zobaczyli wyraz mojej twarzy to juz nie trabili. Ludziom sie wszedzie spieszy, ale za nim sie zreflektuja to najczesciej jest za pozno.

_________________
w123

A Tirowek nie bylo do kompletu:)? W sumie to ciekawie jest teraz na morzem i nie tylko: jagodziarze, lokalni rajcowcy, przybysze z roznych zakontkow naszego pieknego kraju - w duzej liczbie kamikadze, gdzie niegdzie tirowki, dzieci na rowerach, jagodziarze i grzybiarze, spokojni kierowcy - gatunek wymierajacy, no i Tiry:) i inni uczestnicy ruchu lacznie z furmankami i towszystko jedzie od 10km/h do ile dala fabryka, miesci sie na 4,5 jezdni, wyprzedza na 3 itd. Hmmm moze czas wrocic do pociagow lub zjechac na lokalne drogi:)

_________________
w123

Dlatego nazwałem ich samobójcami Masakra wisi w powietrzu, kiedy ten ustępujący przejeżdza metr od słoika...

Laudan, masz rację z szukaniem innych dróg i dlatego wracałem już "trasą turystyczną" przez wiochy. Urocze widoki, krowy, gnojowniki, czasem jakaś 115tka pod stodołą służaca za kurnik... Tak znalazłem swojego Opla. Czysta przyjemność, ale trzeba lubić.

_________________
123. W, S i C.