Witam. Dość dużo czasu mnie tutaj nie było, auto przeszło wstępny remont blacharski. Wiem wiem 3 lata to dużo czasu ale nie było funduszu i auto troszku stało na hali.
Niestety jakieś 2 tyg temu przyjeżdżam do pracy i moim oczom ukazują się takie obrazy :
Załącznik:
20100419_004.jpg [ 27.79 KiB | Przejrzano 1121 razy ]
Załącznik:
20100419_001.jpg [ 22.74 KiB | Przejrzano 1121 razy ]
Załącznik:
20100419.jpg [ 26.46 KiB | Przejrzano 1121 razy ]
Załącznik:
20100419_002.jpg [ 24.37 KiB | Przejrzano 1121 razy ]
Załącznik:
20100419_008.jpg [ 16.82 KiB | Przejrzano 1121 razy ]
Załącznik:
20100419_009.jpg [ 19.93 KiB | Przejrzano 1121 razy ]
Załącznik:
20100419_010.jpg [ 20.48 KiB | Przejrzano 1121 razy ]
Załącznik:
20100419_003.jpg [ 28.2 KiB | Przejrzano 1121 razy ]
Powiem tak.
Jakieś młode dzieciaki włamały się na halę (monitorowaną- zostawię bez komentarza) Włamały się do naszego busa który stał obok, przez bezpieczniki odpalili go i hakiem obili merca wbijając go na słup a później zatarli silnik w busie.
No krew zalewa. Najgorsze, że policja nic nie zrobi bo nie ma dowodów (nic, że było pełno odcisków ale dla nich to nie dowody)
Teraz mam pytanie co zrobić z autem bo mam dylemat. Na dniach auto miało jechać do lakiernika a tutaj szok. ogólnie 1 drzwi całe, drugie dało się odgiąć. Błotniki przód wygięte i lewa strona zgnieciona (nie wiem czy słupek nie oberwał bo progi z dwóch stron są wgniecione.
Brak słów...
