Witam!
Stałem sie świeżo upieczonym właścicielem SECa 560 i mam zamiar go wskrzesić z martwych

Autko stało około 3 lat zanim je kupiłem, i wiadomo że teraz wiele w nim nie działa...ale cóż, nie można pozwolić żeby go ktoś pociął.
Tyle wstępu, mam kilka pytań i problemów:
Po pierwsze silnik nie chodził i nie można było go sprawdzić przed zakupem, wiec dopiero po zaczęło sie szukanie, silnik odpalał na kilka sekund i gasł. Udało sie go odpalić podając napięcie na pompe. Silnik chodzi, ale nie działa obrotomierz i jak jest zimny to ma niskie obroty (ale i tak za wysokie niż normalnie) a jak sie nagrzeje i muśnie sie gaz to od razu wchodzi na wysokie obroty - około 2500-3000 i tak już trzyma nawet po ponownym odpaleniu. Następna sprawa to im bardziej silnik jest nagrzany tym bardziej dymi na niebiesko, a jak już ma normalna temperature to dymi jak lokomotywa, i na dodatek sie przegrzewa, nawet po wyjeciu termostatu, zblokowaniu wisko które sie nie włączało i pełnym ogrzewaniu dalej sie grzeje i dochodzi do 100 nawet 110 stopni, dalej już nie próbowałem... no i chciałbym żeby mi ktos popisał co może być przyczyną tych wszystkich usterek...jeszcze dodam ze nawet na chłodnym motorze po dodaniu gazy kopci na niebiesko. Proszę o pytania które pomoga w diagnozie. <br>
Dodano po 1 minutach.:<br> Jeszcze pytanko czy może ktoś ma taki przekaźnik do pompy bo ten który był oblutowałem i nic, wiem że pasuje od 420 i od 560 .