adi_1233 pisze:
nie no wszystko jest super... tylko jak zajechale na wymiane oleju do mechaników od mercedesa to powiedział:
"Mam nadziaje że nie zagazujesz tego auta"
To tylko swiadczy o mechaniku.
ja swoim jezdze juz 2 lata. Ostatnio robilem uszczelke pod glowica bo przerdzewiala ze starosci, przy okazji wymienilem tez swiece, chcialem tez wymienic przewody ale pomierzylem je i sa ok (jeszcze orginalne beru, moze je ktos wczesniej wymienial - nie wiem) wiec zostały. Przez 3 lata autem zrobilem kolo niewile (ok 50kkm) bo do pracy mam 2,5km ale nie boje sie nim jechac w zadna trase. Wlasnie wrocilem z Krymu, w 3 tygodnie zrobilem 7,5kkm i auto nawet nie jeknelo. Reasumujac przez 3 lata eksploatacji wymienilem: pasek klinowy,cewke, 2x swiece, klocki na obu osiach (olejów, itp. oczywiscie nie wspominam). Auto na I gen gazu jezdzi w 40* upale i sniegu wiec nie pierd... mi tu o tym ze merca nie da sie zagazowac. Wystarczy tylko miec troche pojecia o mechanice i tylko tego instalatorom gazu brakuje.
Cytuj:
powiem tak:
sprowadzilismy z kumplem e200 (idealny such silnik żadnego wysieku równa praca)i kumpla matka założyła gaz i sie zaczeło...
palil jak smok
silnik cały spocony...
Taaa i napewno gaz temu wszystkiemu jest winien.
Poprostu sprowadziliscie szrot z zajechanym motoremlub sami go zajechaliscie (wycieki i duze spalanie to objawy slabego sprezania i wzrostu cisnienia w skrzyni korbowej - pierscienie nie trzymaja ciśnienia), byc moze auto zostalo przegrzane.
W autach w ktorych wystepuje objaw strzelania wystarczy albo poprawnie ustawić mieszanke albo przy znacznym przebiegu wymienic prowadnice zaworowe ( starsze silniki MB maja miekkie prowadnice i wymiana ich zdecydowanie porawia szczelnosc zaworów) . Wymienic je nalezy nie tylko ze wzgledu na gaz ale tez i na benzynie przez nieszczelne zawory sa duze straty mocy i paliwa wiec i na benzynie ekonomiczniej sie jezdzi.