Znalezione na innym forum,warto przeczytać
CV
PRZYGOTOWANIE ZAWODOWE:
*przez 12 lat miałam matematyke w szkole podstawowej i średniej-był to mój ulubiony przedmiot,
*sprzedawałam od dziecka z ojcem na targu art.warzywne,odzież w Witkowie,potem w Skorzęcinie w punkcie gastronomicznym: pizzę,hamburgery,frytki,hot-dogi,kebab,naleśniki,ciasta:sernik,tort,biszkopt z galaretką,pleśniak,przygotowywałam napoje gorące,napoje zimne.Kiedy pytałam szefa i szefową,czy są zadowoleni,odpowiadali,że nie było żadnych skarg,
*mam uzdolnienia w kierunku handlowania,lubię to robić,jestem z natury miłą osobą,
CO NAJBARDZIEJ LUBIĘ Z ZAKRESU PRACY SPRZEDAWCZYNI:
*sprawdzać czego brakuje i zostawiać na kartce do wiadomości zaopatrzeniowca,
*mówić,zapisywać o brakujących rzeczach,kiedy jest jeszcze kilka sztuk,kiedy kupujący wykupi ostatnią sztukę,za chwilę przyjdzie następny klient i będzie chciał kupić ten sam artukuł,dlatego kiedy jest reszta jakiegoś artukułu,powiadamiam zaopatrzeniowca,
*układać artykułu na półkach,metkować,podawać towar z miłą aparycją kupującym,
*kłaść zarządany kawałek ciasta na tackę,tackę na papier,zawijać w papier,włożyć do reklamówki i mówiąc proszę podawać kupującemu,albo podawać na talerzyku,
*poświęcać pracy całą swoją pasję,uwagę i skupienie,
*zrobić wszystko,żeby nabywca nie musiał za długo czekać w kolejce,zadowolony odchodził od lady,
*pakować towar interesantowi do reklamówki,działać w myśl zasady:"klient nasz pan",
*wnosić towar ze samochodu do sklepu,
*robić inwenturę,
DYSPOZYCYJNOŚĆ:
Całkowita,mam 34 lata i nie mam dzieci,nie mieszkam z rodzicami tylko sama-mam gdzie ugotować i wypocząć przed pracą.
MOJE CECHY CHARAKTERU,KTÓRE UŁATWIAJĄ MI PRACĘ W SKLEPIE:
Uczciwość,rzetelność,miłe usposobienie,solidność,zaangażowanie,punktualność, elastyczność,umiejętność podejmowania szybkich,właściwych decyzji,dbałość o czystość sklepu,higiena osobista,dotrzymywanie danego słowa,sumienność,aktywność w obsłudze kupujących,dokładność,nieskończona cierpliwość na listę zakupów przed kupującym,refleks,czyjność w kontroli kończących się artykółów,niekonfliktowość,zgodność,skromność,młod y wiek.
MOJE INNE CECHY:
Silne nogi,ręce i kręgosłup mogące udzwignąć potężne ciężary,umiejętność zachęcania nabywcy do kupna towarów,nigdy nie choruję,mam samochód do dojazdów i tylko 12kilometrów,prawo jazdy kat.B
OSIĄGNIĘCIA ZAWODOWE:
Prawie zawsze sprzedałam cały towar,który zabrałam na targ.
ZAINTERESOWANIA:
W szkole najbardziej zawsze lubiłam matematykę,nigdy nie sprawiała mi problemów.
Moje prace plastyczne w szkole były nagradzane książkami po wysłaniu na konkurs,mam też gust,potrafię dobierać garderobę:górę garderoby do dołu,dół do góry i do obuwia.
Będąc w Poznaniu na Malcie wzięłam udział w konkursie "Karaoke"zebrawszy najwięcej oklasków.
Egzamin wstepny na studia:
- Prosze powiedziec, dlaczego obraca sie silnik elektryczny? - pyta
egzaminator.
- Bo jest elektrycznosc.
- I to ma byc odpowiedz? Dlaczego w takim razie zelazko sie nie
obraca? Tez jest elektryczne!
- A bo ono nie jest okragle.
- No a kuchenka elektryczna - okragla przeciez, czemu sie nie obraca?
- To z powodu tarcia - nozki przeszkadzaja.
- No dobrze, a zarowka? Okragla! Gladka! Bez nozek! Czemu zarowka sie
nie obraca?
- Obraca sie, jak najbardziej!
- ?!
- Przeciez jak pan profesor ja chce wymienic, to co pan robi? Obraca
ja pan!
- Hm, no tak, w samej rzeczy. Ale to przeciez ja ja obracam, nie ona
sama!
- No widzi pan, bo samo z siebie nic sie nie obraca! Taki silnik
elektryczny, na przyklad, potrzebuje do tego elektrycznosci <br>
Dodano po 2 minutach.:<br> I jeszcze to;
Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie.
- I co napisałeś na to pytanie "Po co jest zgrubienie na końcu członka"?
- Napisałem, że po to by sprawić większą przyjemność dziewczynie...
- To ja pewnie mam źle...
- A co napisałeś?
- Żeby się ręka nie ześlizgiwała...