MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest czw lip 03, 2025 6:32 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 449 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 110 11 12 13 1430 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pt gru 05, 2008 11:17 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 14, 2006 11:42 pm
Posty: 155
Lokalizacja: "Tył napęd jest jak sex, po co jezdzic na ręcznym jak można dać w pizd_"
jutro albo w niedziele zabieram sie do strojenia
najwaznieszy wynik bedzie przy ok 60C choc moge sie mylic.

a na marginesie :) ja bym sie pisal na takie turbo :)
co prawda u mnie z matematyka w szkole zawsze bylo marnie, ale dawalem rade i teraz tez bym dal rade....



pojezdzic z takim turbo :)

_________________
W211 3.2 CDI 09.04 full, W124 230CE (M102) 09.91' ,Opel Astra 1.4 09.98',

EX: Ford Focus combi 1.6 10.07', Citroen Berlingo 1.4 04', BMW 530D 01', Seat Toledo 1.9TDI 99', Honda Accord 2.0 97', Opel Corsa 1.2 93'


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 08, 2008 10:39 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: śr kwie 09, 2008 4:20 pm
Posty: 37
wkoncu poleglem przy moim Ke-jetie

przypomne ze samochod niechodzil na benzynie ,instalacja gazowa (2.3 m102).

odpielem instalacje gazowa ,wymienilem przekaznik pompy paliwa , przelutowalem przekaznik antyprzepieciowy, wymienilem przeplywomierz na nowke ,silnik dalej niechcial chodzic tak jak powinien, wymienilem czujnik plynu chlodzacego 4 pinowy ,probowalem regulacji opisanej w tym poscie a silnik dalej swirowal ,wkoncu zdecydowalem sie oddac samochod w rece profesjonalisty na ul. Szpaczej w warszawie.

Okazalo sie ze wtryski lały benzyne tak ze przedostawala sie do oleju ,opary benzyny przez odme sztucznie wzbogacaly mieszanke i wolne wariowaly ,silnik sie dlawil ,wszystkie wtryski wymienione na nowki, przewody podcisnienia bo ciagnal lewe powietrze,wiazka silnika w strasznym stanie ,cieta przewody wlutowane nie wte miejsca
wszystko poprawial wedlug schematow , czujnik otwarcia przepustnicy i czujnik polozenia przepustnicy (tak przynajmniej zrozumialem ,ten przy lince gazu i ten nizej) uszkodzone lub niestykajace ,i inne poprawki ,regulacja wtrysku . Koszt: 950 PLN !!!

Czy duzo?? sam niewiem , dzisiaj odebralem samochod i musze powiedziec ze teraz wszystko jest tak jak powinno i silnik chodzi super
Fachowiec widac ze ma pojecie i zna sie na robocie ,pomimo sporych kosztow polecam ten warsztat


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 08, 2008 11:06 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Cieszę się, że działa. Dumny jestem, że zdecydowałeś się zainwestować w samochód.
Sprawdzenie wtrysków i gum to są praktycznie pierwsze sprawy do kontroli - opisane na 1 stronie wątku. Ja u siebie też miałem lejące - pisałem o nich deszczowniki ;-)

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 09, 2008 2:48 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt gru 12, 2003 7:21 pm
Posty: 249
Lokalizacja: Bełżyce woj. lubelskie
Witam
Ja jeszcze raz o potencjometrze położenia klapy spiętrzającej.

Tak żeby było jasne o czym piszę:

Silnik 2,3l, M 102 wtrysk KE-Jetronic. Samochód jest wersją na Szwajcarię.

Objawy: Po zapaleniu na zimnym silniku (głównie rano) nie ma wolnych obrotów – obrotomierz wskazuje przez moment 700 800 obr i zaraz gaśnie. Jak kiedyś było dobrze to zawsze po zapaleniu (niewazne czy silnik był ciepły czy zimny) obroty wskakiwały na 1 – 2 sekundy na 1100 a potem opadały na 700 – 800 i tak już trzymał. Teraz na zimnym silniku tego zjawiska nie ma wcale, a na ciepłym czasami jest.
Druga sprawa to zachowanie na rozgrzanym silniku po dłuższej (kilkadziesiąt minut) jeździe ze stałą prędkością (czyt. ze stałymi obrotami). Otóż po puszczeniu pedału gazu, przy dojeździe np. do skrzyżowania silnik traci wolne obroty tzn. wskazówka obrotomierza opada do zera i silnik gaśnie. Czasami w ostatniej chwili przed zgaśnięciem (przy 300 obr. ) coś „zaskoczy”, czuć szarpnięcie i ładnie trzyma obroty.

Ale do rzeczy.

Podejrzewam, że winowajcą jest potencjometr położenia skalpy spietrzającej.
Podłączyłem piny nr 1 i nr 2 wyżej wskazanego pod voltomierz i w czasie odpalania i jazdy obserwowałem wskazania.
Z poprzednich postów wynika, że na gorącym silniku napięcie powinno wynosić ok 0.7 V i można przyjąć że tak jest u mnie.
Napięcie na pinie 3 w stosunku do pinów 1 i 2 ma stałą wartość i wynosi ok. 5 V.
Zauważyłem, że:

Przy odpalaniu:
- po właczeniu zapłonu (bez włączania rozrusznika) kluczyka na pięcie wynosi ok 0,13 V
- po uruchomieniu rozrusznika rano napiecie wynosi ok 0.25 V (i moim zdaniem jest za małe bo wtedy właśnie nie zapala albo od razu gaśnie)
- po uruchomieniu i przytrzymaniu na pedale gazu napiecie jest pow 0,7V i silnik pracuje normalnie, jednak po puszczeniu pedału napięcie znowu spada na ok 0,3 V i silnik gaśnie.

Przy jeździe:
- przy przyspieszaniu napięcie podnosi się do ok. 3 – 4 V.
- Przy puszczeniu pedału gazu napięcie raz spada od razu do 0,6 – 0,7 V, a innym razem do poziomu 1,2 V. Czy jest to prawidłowe? Tym bardziej że czasami napięcie spada do ok.0,2 – 0.3 V i wtedy jak mocno zwalniam to silnik gaśnie!.

Pytania:
1. Czy napięcie na pinach nr 1 i nr 2 zależy w jakiś sposób od komputera sterującego czy tylko i wyłącznie od położenia potencjometru?
2. Czy po puszczeniu pedału gazu niezależnie od prędkości jazdy napięcie powinno zawsze spadać od razu do poziomu 0,7 V?


uff.... się opisałem.
Jeżeli ktoś przebrnął przez cały tekst i cos może pomóc to bardzo będę wdzięczny.
A może ktoś robił podobne pomiary u siebie i może podzielić się ich wynikami i porównać.

Pozdrawiam Kamil

_________________
MB W124 230E '88
2x Warszawa 224 '69
Syrena 104 '73
PF 126p 600 '76
PF 125p '83
Polonez '85
3xToyota Crown MS 55 '67


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 09, 2008 4:31 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Napiecie miedzy pinami 1-3 to napiecie odniesienia 5V i ono nie powinno sie zmieniac niezaleznie od warunkow pracy silnika.
Wyglada, ze masz wytarta sciezke w potencjometrze - dlatego otrzymujesz takie dziwne wartosci.
Odlacz wtyczke od potencjometru i sprawdz omomierzem rezystancje miedzy pinami 1-2 naciskajac klape przeplywomierza reka - rezystancja powinna sie zmieniac lagodnie, bez zadnych skokow (skoki dobrze widac na mierniku wychylowym).

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 09, 2008 7:47 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt gru 12, 2003 7:21 pm
Posty: 249
Lokalizacja: Bełżyce woj. lubelskie
Rezystancję potencjometru zmierzyłem na samym początku...
Faktycznie wartości znacznie różnią się od tych "wzorcowych" podanych kilka postów wyżej.
Umnie jest tak:
wychylenie klapy 0%:
piny 1 i 2 - rezystancja 3,1 - 3,6 kOhma
piny 2 i 3 - rezystancja 6,6 - 7 kOhma
wychylenie klapy 100 %
piny 1 i 2 - rezystancja 7 - 7,66 kOhma

Od wychylenia 0% do wychylenia 100% rezystancja rośnie od 3 do 7 kOhmów ze skokami nawet do 11-13 kOhmów...i widać to nawet na cyfrowym mierniku :-?

_________________
MB W124 230E '88
2x Warszawa 224 '69
Syrena 104 '73
PF 126p 600 '76
PF 125p '83
Polonez '85
3xToyota Crown MS 55 '67


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 09, 2008 9:15 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
No to potencjometr do wymiany albo tymczasowej naprawy poprzez przesuniecie slizgu na inna czesc sciezki rezystora.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 09, 2008 10:34 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt gru 12, 2003 7:21 pm
Posty: 249
Lokalizacja: Bełżyce woj. lubelskie
TReneR pisze:
albo tymczasowej naprawy poprzez przesuniecie slizgu na inna czesc sciezki rezystora.

A jak to zrobić? przesunąć lewo - prawo (o ile się da) czy obracając?
Jeżeli by sie poprawiło to bym miał pewność że to potencjometr jest zużyty - łatwiej wtedy wydać ponad 300 zł na nowy ;) i mieć spokój.

_________________
MB W124 230E '88
2x Warszawa 224 '69
Syrena 104 '73
PF 126p 600 '76
PF 125p '83
Polonez '85
3xToyota Crown MS 55 '67


Na górę
 Tytuł:
Post: śr gru 10, 2008 12:52 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 14, 2006 11:42 pm
Posty: 155
Lokalizacja: "Tył napęd jest jak sex, po co jezdzic na ręcznym jak można dać w pizd_"
Ja dziś też przystąpiłem do regulacji potencjometru, musze przyznać ze po przesunieciu go ok milimetra w dół z prawej strony to obroty juz na zimnym ma piekniejsze :) dochodzi jeszcze jedna sprawa-
chodzi o gwaltowne odejmowanie pedalu gazu przy wyzszych obrotach- występują zdławienia- jak to zniwelować?

_________________
W211 3.2 CDI 09.04 full, W124 230CE (M102) 09.91' ,Opel Astra 1.4 09.98',



EX: Ford Focus combi 1.6 10.07', Citroen Berlingo 1.4 04', BMW 530D 01', Seat Toledo 1.9TDI 99', Honda Accord 2.0 97', Opel Corsa 1.2 93'


Na górę
 Tytuł:
Post: śr gru 10, 2008 1:39 am 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Ustawiłeś 0.7V? Sprawdziłeś czy potencjometr nie trzeszczy? Jakakolwiek zabawa bez pewności poprawności działania to strata czasu.
Kręcenie choćby do woli potencjometrem nie da jakichkolwiek wniosków. Układ pracuje poprawnie jak ma sprawne elementy - jak nie ma to nie pracuje.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
 Tytuł:
Post: śr gru 10, 2008 9:38 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Kamaru pisze:
TReneR pisze:
albo tymczasowej naprawy poprzez przesuniecie slizgu na inna czesc sciezki rezystora.

A jak to zrobić? przesunąć lewo - prawo (o ile się da) czy obracając?
Jeżeli by sie poprawiło to bym miał pewność że to potencjometr jest
zużyty - łatwiej wtedy wydać ponad 300 zł na nowy ;) i mieć spokój.


Chodzilo mi o to, ze musisz rozebrac ten potencjometr, ogladnac sciezke rezystancyjna, czy jest wytarta i w ktorym miejsci i odpowiednio odgiac blaszki slizgacza tak aby chodzily po niewytartej czesci.
Niemniej jednak, jest to metoda prowizoryczna...

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: czw gru 11, 2008 7:47 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt gru 12, 2003 7:21 pm
Posty: 249
Lokalizacja: Bełżyce woj. lubelskie
TReneR pisze:
i odpowiednio odgiac blaszki slizgacza tak aby chodzily po niewytartej czesci.
Niemniej jednak, jest to metoda prowizoryczna...


jak na razie żadne rzeźby oprócz gazu nie były robione w aucie i ja też nie chę nic doginać, przeginać itp...
Wymienię potencjometr lub zregeneruję ścieżki w starym (o ile sie da).
Spisałem z niego numer Boscha: 3.437.224.015.
Z ciekwaości dowiadywałem sie ile by kosztował w ASO i okazało sie że osobno nie można go kupić, a cały przepływomież kosztuje bagatela ponad 3 000 zł [szalone] .
W Boschu z kolei nie występuje element o tym numerze, ale jest potencjometr o nr 3.437.224.035. Pytanie tylko czy to to samo??
Rozmawiałem z gościem z Boscha który twierdził że jemu pod tym drugim numerem pokazuje jakąś tulejkę a nie potencjometr więc nic się nie dowiedzałem.
Jeżeli któryś z kolegów orientuje się czy potencjometry o w.w. numerach są zamiennie to prosze o info.
Może znacie jakiegos dobrego fachowca od regeneracji potencjometrów, ewentualnie sklep/przedstawicielstwo Boscha w okolicach Lublina...
Pzdr. Kamil

_________________
MB W124 230E '88
2x Warszawa 224 '69
Syrena 104 '73
PF 126p 600 '76
PF 125p '83
Polonez '85
3xToyota Crown MS 55 '67


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 16, 2008 10:28 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 15, 2008 3:51 pm
Posty: 68
Lokalizacja: Płock
Najpierw powiadomię że ze 3 razy przeczytałem cały wątek, i jestem przerażony,bo analizując wypowiedzi poprzednich kolegów to ciężko będę miał zlokalizować usterkę, ponieważ jest masa rzeczy do sprawdzenia, na których ja się konkretnie nie znam, a niestety u mnie w mieście nie znalazłem dobrego fachowca od wtrysku mechanicznego. Więc może któryś z kolegów miał podobny przypadek, i chociaż mnie naprowadzi od czego zacząć po koleji, co sprawdzać w pierwszej kolejności.
Witam posiadam Mercedesa W124 z silnikiem na mechanicznym wtrysku, problem mam taki, że podczas przyśpieszania w przedziale 2000-3000 obr. pojawia się jak by dziura, chwilowy brak mocy, po czym jedzie dalej (przyśpiesza) jest to denerwujące oraz niebezpieczne podczas wyprzedzania, ( dodam że występuje to tylko na ciepłym silniku, rano po odpaleniu też nie trzyma właściwych obrotów, ale przyśpiesza znakomicie, bez żadnych problemów, bardzo płynnie) auto nie ma gazu, oraz nie wiem czemu czy na zimnym czy na ciepłym silniku trzyma cały czas 500 obr. POMOCY


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 16, 2008 10:49 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:13 pm
Posty: 2628
Lokalizacja: Jaktorów
Jeśli na zimnym przyspiesza OK i nie ma dziury to wydaje się, że wtrysk pracuje całkiem poprawnie.
Na zimnym do czasu osiągnięcia pewnej temperatury (zależnej od typu sterownika i temperatury początkowej, czasem jest to 40 czasem 70) układ pracuje w pętli otwartej - tzn nie uwzględnia sygnału z sondy tylko wzbogaca mieszankę (dając odpowiedni prąd nastanika EHA) zalezny od temperatury.
Na początek, najprawdopodbniej uszkodzona jest sonda lambda - kompletnie rozwarta - co powoduje, że sterownik widzi jakby ona sygnalizowała mieszaknę bogatą (tak skonstruowany układ).
Trzeba by sprawdzić i wymienić jak coś sondę. Oraz dokonać strojenia skłądu śrubką CO.
Jeśli nie będzie to wina sondy sprawa może być trudniejsza do rozgryzienia, bo może byc uszkodzony czujnik temperatury i silnik pracuje na zbytnim wzbogaceniu (nie ma przepałów?) i jeszcze kilka drobiazgów ;-).
Na szybko można by jeszcze jak silnik będzie ciepły wyłączyć wtyk od EHA i się kawałek przejechać oraz zdać relację.
(co to eha i gdzie leży to już opisane).

Co do obrotów to nie podobają mi się one - na zimnym powinny być zwiększone i stopniowo wraz ze wzrostem temperatury odpadać do nominalnych. Tutaj może bruździć potencjometr, nieszczelne węże podciśnienia, zła regulacja składu mieszanki na biegu jałowym - śrubka CO.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl


Na górę
 Tytuł:
Post: śr gru 17, 2008 5:27 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 15, 2008 3:51 pm
Posty: 68
Lokalizacja: Płock
Kupiłem dziś miernik, i będę wszystko sprawdzał zgodnie ze wcześniejszymi postami. Co do lamdy, to auto juz kupiłem bez kata, jest tylko zaraz za kolektorem jak to niektórzy mówią dwie bańki "dopalacz spalin"? Czy można to też wyciąć jak by co??

Zaczyna przerywać po osiągnięciu przez auto 40 stopni C.

Najzabawniejsze jest to, że jak podpiołem inny licznik, to na obrotku pokazywało 700-800 obrotów, a na moim pokazuje 500, chyba dla świętego spokoju zmienię na ten drugi ;).
A wyczułem ostatnio, że na postoju (korek) w aucie czuć paliwem.
Wiem, że nie jest to nowe auto i nie ma co od niego wymagac, ale dopiero co go kupiłem, i bardzo chciałbym doprowadzić go do dobrego stanu, w końcu to przecierz Mercedes:)


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 449 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 110 11 12 13 1430 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl